Krzysztof Jarzyna ze Szczecina
Krzysztof Jarzyna ze Szczecina – postać fikcyjna grana w filmie Poranek kojota przez Edwarda Lubaszenko, polski gangster, osobistość polskiego półświatka przełomu tysiącleci. Szef wszystkich szefów.
Zdejmuje okulary tylko wtedy, jeżeli rozmawia z kobietami albo jeżeli zaraz będzie zabijał z pomocą swoich rozlicznych prawych i lewych rąk. Jeśli pan Krzysztof Jarzyna ze Szczecina mówi tak, a nie inaczej, to ma być tak, a nie inaczej, makao, i po makale.
Postać, niejako legendarna, urosła do miana mitu, wykorzystywanego przez pracowników polskich firm dla określenia swoich charyzmatycznych przełożonych. Pewien dysonans powstaje, gdy firmę odwiedza delegacja z centrali. Bo skoro nasz szef jest "Krzysztofem Jarzyną" - szefem wszystkich szefów, to kimże jest wysłannik z Warszawy, który jest de facto nad nim w firmowej hierarchii? Wg niektórych źródeł można rościć przypuszczenia, że mamy być może do czynienia z samym "Bogiem". Nie jest to jednak wiadomość sprawdzona.