Lewis Hamilton

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 19:48, 4 lis 2008 autorstwa Del Pacino (dyskusja • edycje) (Poprawa (usuwam szablon))
Lewis zauroczony urodą Rona (P/D)enisa.

Hamilton nie dorasta Kubicy do pięt.

Niki Lauda o wzroście Lewisa

Jakie F1 byłoby nudne, gdyby nie Lewis?

Oscar Wilde o występach Lewisa Hamiltona

Jeszcze nikt w historii F1 nie przegrał mistrzostw w tak frajerski sposób!

Anonimowy redaktor Dziennika

Lewis „Lewus” Hamilton (ur. 7 stycznia 1985 r. w Stevenage) - brytyjski kierowca wyścigowy, niedoszły mistrz świata F1 w roku 2007, przypadkowy mistrz świata F1 w sezonie 2008.

Marzenia Hamiltona

Lewis, marząc, że kiedyś zostanie kierowcą wyścigowym, po kryjomu zbierał złom i kradł telefony komórkowe kolegom z podstawówki, by opędzlować je na czarnym rynku, a za zarobione pieniądze kupić sobie sportowy samochód i trenować na torach, których w Anglii nie brakuje. Jego pasja do wyścigów poskutkowała i wrócił na dobry tor, porzucił kradzieże, a zaczął natomiast uczęszczać na tory kartingowe.

Kariera

Po paru zwycięstwach w kilku mistrzostwach kartingowych, w wieku 12 lat, dzięki ogromnemu szczęściu i znajomościom Lewis został przyjęty do programu rozwojowego młodych kierowców McLarena. Wcześniej brał udział w Brytyjskiej Formule Renault bezskutecznie próbując dorównać byczkom. W 2000 roku był także europejskim mistrzem w kartingu.

W 2005 roku niespodziewanie został mistrzem F3 OjroSeries. Dzięki ogromnemu budżetowi oraz niskim wymaganiom płacowym dostał angaż do serii GP2 w roku 2006, zastępując ubiegłorocznego mistrza Nico Rosberga (który już rozpoczął starty w Formule 1). Jego największym rywalem był Nelson Ângelo Piquet (syn mistrza F1 Nelsona Piqueta), który ostatecznie stracił szanse na tytuł po przedostatnim wyścigu sezonu na torze Monza we Włoszech.

Formuła 1

Lewis ścigał się od najmłodszych lat.

Lewis natychmiast stał się popularny w F1, a to za sprawą dobrych wyników (zawdzięczanych bezsprzecznie znakomitemu bolidowi McLarena) , ojca (który jako prawny opiekun jeździ z nim na każdy wyścig), oraz temu, że nawet nie próbował szampana na mecie i oglądał się za chłopcami (co potwierdza zdjęcie, które przedstawiało idącego niecodziennie ubranego Adriana Sutila trzymając za rękę rozradowanego Lewisa), choć ten ostatni fakt stracił w 2008 roku na znaczeniu i przerodził się w zapomnianą spekulację.

Kompromitujące zdjęcie w kulisach F1.

Zamieszanie medialne wokół osoby Lewisa spowodowały chwilowy spadek formy, ale dzięki świetnemu samochodowi Lewis nie schodził z podium, aż do Grand Prix Kanady. To właśnie na torze Gillesa Villeneuve'a po raz pierwszy wygrał wyścig F1, jednak po raz kolejny Lewis stracił w oczach kibiców, po tym, jak na wieść o bardzo ciężkim wypadku Roberta Kubicy, z którym ścigał się jeszcze w niższych serialach, w ogóle nie pokazywał zmartwienia niemogąc ukryć swej radości, a cieszył się jak nomen omen murzyn z blaszki.

Lewis bardzo szybko stał się supergwiazdą, ale również zdobył wrogów. W Hiszpanii stał się wrogiem publicznym nr 1 podejmując walkę ze starym wyjadaczem i ówczesnym mistrzem świata (a także kierowcy z teamu) Fernando Alonso. Czasem dzięki niesamowitemu szczęściu wychodził zwycięsko z pojedynków, a czasem popełniał błędy, których amatorzy by się wstydzili i po takiej wpadce zagraliby w Tibię. Takie idiotyczne wpadki zaczęły się przydarzać Lewisowi wraz ze wzrostem presji. Im bliżej było końca sezonu, tym częściej się kompromitował i z czasem stara ksywka z podstawówki „Lewus” przyległa do niego na stałe.

Zamyślony zapomniał o kończącej się prostej.

Po fascynującym sezonie i kretyńskiej wpadce Hamiltona w Chinach zrównał się z partnerem z teamu Fernando Alonso, który twierdzi, że nie ma szans na tytuł, gdyż Hamilton jest pupilkiem FIA i jest faworyzowany w McLarenie (wszak to angielski zespół), argumentując to incydentem z Japonii, kiedy to w trudnych warunkach Lewus nie radził sobie i gdy Robert Kubica wyprzedzał wleczącego się marudera Hamilton uderzył w Polaka i obaj zakręcili spina bez większych skutków, jednak sędziowie stwierdzili, że było to celowe uderzenie i ukarali za to... Kubicę. W ostatnim wyścigu w Brazylii Hamilton pogubił się w kwalifikacjach i dał ciała, ale czarne chmury dopiero nadciągały. Pierwsze dwa pola startowe należały do kierowców Ferrari, a dalej oba McLareny. Cwany lis Felipe Massa zablokował Fernando Alonso i Hiszpan musiał odpierać ataki Hamiltona. Na trzecim zakręcie podpalił się na zwycięstwo i zagapiwszy się w wyciągniętą rękę z kokpitu bolidu Alonso pokazującą Hamiltonowi wymownym gestem stosunek Hiszpana do kolegi (wroga?) z teamu, zapomniał w porę hamować i wyleciał z toru, jednak miał więcej szczęścia niż rozumu i powrócił do ścigania tracąc kilka pozycji. W szaleńczej pogoni Hamilton popełnił kolejny błąd i wcisnął przycisk przestawiający oprogramowanie skrzyni biegów na proces startu i to go wyeliminowało z walki o tytuł. Mistrzostwa wygrał kierowca, który miał tylko czysto teoretyczne szanse, jednak F1 pokazała, jak bardzo jest nieprzewidywalna.

Umiejętności kierowcy

Wicemistrzostwo świata 2007 oraz mistrzostwo świata 2008 były zasługą perfekcyjnie przygotowanego bolidu McLaren. Do tego stopnia, że team pokusił się o kradzież patentów od rywala z Maranello. W trakcie obydwu w/w sezonów F1 na każdym wyścigu Hamilton z gracją przycierał opony, po mistrzowsku wypychał rywali z toru (nie mogąc sobie z nimi dać rady w uczciwy sposób mimo dużo lepszego samochodu), ślizgał się na mokrym torze (nierzadko na suchym), a nawet parkował bolid w żwirze. Mocną podporą kierowcy jest FIA (np. wrócił do wyścigu po wygrzebaniu go ze żwiru, mimo iż to rzekomo zabronione) oraz zwykły fart (jak kto woli - pech rywali). Mistrzostwo świata zostało mu niejako podarowane przez Timo Glocka, który nie chciał być posądzony przez Anglika o rasizm i nawet się nie bronił na 13. zakręcie toru Interlagos. Także sprzymierzony światek F1 chciał uniknąć kolejnego procesu z Hamiltonem. Dowodzi to tego, że gdyby Sutil jeździł w McLarenie też wygrywałby wyścig za wyścigiem (wszak to bardzo dobry kierowca - podczas GP Monako 2008 mistrz świata Kimi Raikkonen musiał kierowcę Force India uderzyć, by dać w ogóle sobie z nim radę), a Hamilton w Force India (a może i w Red Bull Racingu) nie zdobyłby nawet punktu (zdarzało się mu przecież w McLarenie długo walczyć z kierowcami słabszych teamów). Taniej jednak było zatrudnić Anglika.

Życie prywatne

Lewis ma barwne życie prywatne. Jego jedynymi przyjaciółmi w F1 są Glock oraz Hejki Kowalajnen, pozostali zostali przez niego źle potraktowani na torze. No i są jeszcze FIA oraz jego rodzina - ojciec i brat. Matka na razie nie została zaproszona. Ponadto jest zaręczony z Nicole Scherzinger. Czy to dobra decyzja, że kierowca najwyższej serii wyścigowej żeni się w wieku 23 lat, zweryfikuje życie.

Rekordy

  • Lewis Hamilton jest pierwszym trzecim kierowcą w historii F1, który nie trafił do boksu.
  • Hamilton przejechał najwięcej okrążeń na 1. biegu podczas wyścigu Formuły 1.
  • Lewis jest uznawany w Anglii za najlepszego kierowcę wyścigowego.
  • Lewis jest uznawany w Hiszpanii za najgorszego kierowcę wyścigowego.
  • Hamilton otrzymał nagrodę "Pajaca roku 2007" przyznawaną przez magazyn Autosprint.
  • Hamilton jest honorowym obywatelem Wałbrzycha, tylko o tym nie wie.
  • Lewis Hamilton jest obecnie najbarwniejszą postacią w F1.
  • Zawsze w boksie McLarena jest jego Tatuś (teraz także brat)
  • W sezonie 2007 jego nazwisko zostało przemianowane na "FIAmilton".