Maurycy Kochański

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Kubica prowadzi z dużą przewagą, ale to nieważne, gdyż Vettel właśnie wykręcił siedemnasty czas okrążenia i jedzie przedostatni

Kochański dopinguje rodaków

Prędkość była dużo za duża

Kochański o wypadku Vettela

W lewym, tylnim kole było za mało paliwa

Kochański o stanie opon Vettela

Zblokował tylnie opony

Maurycy o piruecie Glocka po staropolsku

Maurycy Kochański (ur. 17 kwietnia 1976 w Otwocku) – polski kierowca wyścigowy, zatrzymał się na etapie F3, w zespole Dallary. Od jakiegoś czasu woli pokomentować wyścigi F1 w Polsacie – kasa podobna, wysiłek mniejszy.

Kariera wyścigowa

Jak każdy Polak, Kochański rozpoczynał od ścigania się Maluchami w KJS-ach i uciekając przed drogówką po polnych drogach. Rodzinne tradycje wyścigowe zapędziły go do debiutu w pucharach Polski, gdzie ścigano się podobnymi rajdówkami. Potem wystartował w formule E-1600 pojazdem „made in garaż”, i to z sukcesem! Jednak to Polacy powinni się brać za konstruowanie bolidów. Kochański przesiadł się na silniejsze pojazdy i wywalczył tytuł mistrza Polski, potem zrobił tak jeszcze trzy razy.

W pewnym momencie Kochańskiego opuścili sponsorzy, więc zamiast się ścigać, poszedł się uczyć administracji biznesu w USA, by kiedyś dokopać byłym sponsorom.

Kariera komentatora

Gdy w sierpniu 2009 w niewyjaśnionych okolicznościach zniknął Mikołaj Sokół, wziął się za komentowanie wyścigów Formuły 1 z Andrzejem Borowczykiem. Jego rola zwykle ogranicza się na wcinaniu się Andrzejowi w pół zdania, gdy jakiś kierowca wypadnie poza tor, czasem do odpowiedzi na pytanie Jak myślisz, Maurycy?. Dał się też poznać jako wielki wielbiciel Fotela, gdyż przed każdym wyścigiem w studiu typuje go na zwycięzcę, podczas wyścigu nawija non stop o nim, nawet bardziej cieszy się z jego triumfów, co tylko rozwściecza Polaków. W nieznanych okolicznościach zniknął z "rodziny polsatowskiej", a jego miejsce zastąpił (na jeden wyścig) Krystian Sobierajski. Lubi porównywać czasy kierowców, gdyż nie wiadomo dlaczego, zawsze jeden jest delikatnie wolniejszy/szybszy od drugiego.

Szablon:Komentatorzy