NonNews:Włochy vs. Ghana (Mundial 2006)
Ten artykuł dotyczy niedawnego lub trwającego wydarzenia. Informacje w nim zamieszczone mogą się zmienić lub zdezaktualizować. Oficjalna wersja wydarzeń może się zmieniać wraz z postępami prac komisji śledczej. |
Jak Ghana wygra, to mi Włochy wypadną.
Paweł Janas o meczu Włochy vs. Ghana
Ghana jest drużyną nieobliczalną.
Zbigniew Boniek o reprezentacji Ghany
TO APSURT ISZ DLA BOŃKA ONI SOM NIEOBLICZALNI... JA BES TRÓDÓ POLICZYŁEM...
JEST IH ŁONCZNIE TŻYNASTÓ...
Jasiu Śmietana o wypowiedzi Bońka
Mecz Włochy vs. Ghana (Mundial 2006) rozpoczął się 12 czerwca o godzinie 2055.
Już od początku było wiadomo, że to czarni mają w nogach, ale biali w głowach, co zaowocowało przepiękną bramką strzeloną przez Pirdołę w 41 minucie.
Po pierwszej połowie jest 1:0 dla Włochów.
Po przerwie, koło 80 minuty, Pinpong rzucił się do szaleńczego ataku, jednak nic z tego nie wyszło i tylko przewrócił się w polu karnym dając sędziemu do zrozumienia, że liczył na rzut karny, którego sędzia nie podyktował. Później, w 83 minucie Włosi strzelili drugiego. Bramkarz Ghanijski wręcz rzucił się do nóg prosząc, aby nie wbijać tego gola.
Mecz skończył się wyniekiem 2:0 dla reprezentacji Włoch.