Żelazko
Szablon:T urządzenie stosowane głównie przez matki, by wyprasować twoje ubranie. Prawdziwym celem jest zabezpieczenie gaci i bluzek przed tobą samym i innymi. Przed użyciem skonsultuj się z lekarzem lub sprzedawcą, gdyż urządzenie niewłaściwie stosowane może zagrażać twojemu życiu lub zdrowiu fizycznemu i psychicznemu, a także twoim ubraniom.
Wszystko pięknie, ładnie, ale jak tego używać???
Używanie tego niezwykle skomplikowanego urządzenia może przyprawić przeciętnego zjadacza chleba o biegunkę, wymioty, próby samobójcze, napady syberyjskiej padaczki, wrzody pod pachą, ból dupy i migreny. Ale nie martwcie się, gdyż niżej przedstawiamy prosty poradnik używania żelazka.
- Na początek musisz odnaleźć żelazko.
- To nie jest żelazko, tylko czajnik. Próbuj dalej.
- A to jest pół litra twojego starego skitrane pewnie przed teściową. Nie ruszaj.
- No, może łyka weźmiesz…
- Albo dwa…
- Dwa łyki, a nie kielichy. I nic nie zostało. Wlej kranowej wody, dodaj proszku do pieczenia i jest git, wracamy do szukania.
- Wreszcie znalazłeś! A myślałem, że i na to jesteś za głupi. Dobra dobra, później będziesz przechwalać się swoją inteligencją. Przynieś jakieś ubranie, np. bluzkę i deskę do prasowania.
- Jak to nie masz deski do prasowania?! Co ty z nią zrobiłeś? Że niby połamała się, gdy na ostatniej balandze udawałeś surfera lub Małysza? Ok, skombinujmy coś innego.
- Deska do krojenia odpada.
- Kilka złączonych krzeseł także. Dawaj to na stół.
- Napełnij teraz zbiorniczek wodą. Co się tak głupio patrzysz? Woda potrzebna jest, by ubrania ci się nie przepaliły. Po napełnieniu zbiorniczka podłącz urządzenie do prądu, by się nagrzał i napij się tego co jeszcze zostało ci w domu. Nie! Wypiłeś kranówę z proszkiem do pieczenia…
- Powtórz teraz punkt 6. Uważaj, by ojciec nic nie zobaczył.
- Tylko nie dotyk… za późno. Polej oparzony język zimną wodą i następnym razem łap za uchwyt ręką.
- Teraz punkt kulminacyjny: przejeżdżając po bluzce żelazkiem, upuszczaj trochę pary co kilka minut.
- O, telefon dzwoni. Idź odbierz.
- Czujesz smród spalenizny? O ku^%$#!
- Żelazko przepaliło stół na wylot, właśnie spala ci nowy dywan i prawdopodobnie przepali również podłogę…
- Zatańcz kankana na golasa na balkonie, żeby poprawić sobie humor.
- Ogień ugaszony, bluzka przepalona, zepsute żelazko u sąsiada, a dywan do… a, do kontenera PCK go wywal, jakieś cygany sobie go wezmą. Walnij se kielicha, weź portfel i biegnij po nowe żelazko i bluzkę.
- Kupiłeś co trzeba, teraz powtórz wszystko od początku, żeby zrobić z siebie jeszcze większego idiotę.
A co do innych funkcji żelazka, można:
- się nim zabić (tylko dla bardzo zdesperowanych),
- uśmiercić niefajną koleżankę (też dla ludzi z popsutą psychiką),
- wymachując nim, zwrócić na siebie uwagę,
- przypalić nim twarz sąsiada,
- spalić nim dywan,
- usmażyć tosty (naprawdę nie masz tostera?),
- odebrać nim przychodzące połączenie telefoniczne w zastępstwie słuchawki telefonicznej,
- ugotować kluski na parze (potrzebna jeszcze woda z kranu),
- zagrać z nim w grę,
- przywiązać do nogi, biegać po ulicy i wmawiać ludziom, że to latający dywan, tylko mu się paliwo skończyło,
- zrobić grilla,
- zmienić kolor ubrania z białego na czarny,
- roztopić opony w rowerze,
- zagrzać wodę na herbatę;
- użyć jako tani i powszechnie dostępny zamiennik hantla,
- podsmażyć na nim parówkę do hot doga,
- lub podarować bliskiej osobie podczas jakiegoś święta,
- możesz usmażyć stek (będzie miał fajne wzorki),
- dać piątkę kiedy jesteś samotny,
- używać do samoobrony przed jednorożcami, kucykami pony itp.,
- udawać, że to królik, którego wyciągasz z kapelusza,
- możesz wyprasować nim polskie drogi,
- spróbować zahipnotyzować nim królika, żeby sam wchodził do kapelusza,
- jeżeli się nie uda, to wyprasować mu uszy.
Autor poradnika nie odpowiada za poniesione straty moralne związane z filmikiem z twojego balkonu.
Przeważnie występujące skutki uboczne
Żelazko jak widać wyżej jest dosyć skomplikowane w obsłudze, jednak niektórym udaje się wyjść bez blizn po jego użyciu. Inni nie posiadający tego szczęścia mogą poszczycić się:
- przypalonym nadgarstkiem,
- masywną dziurą w tkaninie, którą prasujesz,
- odpadkami tkaniny na żelazku,
- dziurą w desce,
- R.I.P.'em dla ulubionej (jedynej) bluzki, sukni etc.
- ostrzałem Ruskich
- prokuraturą