NonNews:Pastafarianie: 1, ministerstwo: 0
Serdecznie zapraszamy do spędzenia w naszych apartamentach pobytu w Zakopanem. Lokalizacja w centrum Zakopanego, kilkanaście minut spacerem do Krupówek i bliskość dworca PKP i PKS to oprócz bogatego wyposażenia największy atut tego obiektu. Wszystkie apartamenty są komfortowo urządzone, posiadają wygodne, dwuosobowe łóżka, LCD TV oraz funkcjonalne aneksy kuchenne z pełną zastawą stołową i kuchenną. Łazienki z prysznicem wyposażone są w ręczniki, papier toaletowy oraz mydełko. Goście mają wybór spośród apartamentów 2, 3, 4, 5 i 6 osobowych. Zaletą apartamentów 3 i 4-osobowych jest antresola, którą szczególnie cenią sobie dzieci, jako ulubione miejsce do zabawy i spania. Alternatywą dla antresoli w apartamencie 2- 3-osobowym jest rozkładany fotel. Ponadto do dyspozycji gości jest suszarka do włosów, żelazko, deska do prasowania dostępne w recepcji. Dysponujemy bezpłatnym dostępem do internetu. Jednocześnie lokalizacja przy cichej, „ślepej” uliczce gwarantuje spokojny wypoczynek.
Życzymy udanego pobytu !
Linki zewnętrzne
8 kwietnia 2014
Na nic jęki, na nic bóle ministra Boniego, że to nie przystoi, że nie wypada, że makaron się je, a nie wielbi. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie właśnie stwierdził, że skoro wniosek został poprawnie złożony, to Ministerstwo Cyfryzacji powinno go przynajmniej rozpatrzyć, a nie z automatu odrzucić.
Jak zwykle, przy rozstrzygnięciach tak ważnych spraw wagi państwowej nie mogło zabraknąć na miejscu także dzielnego nonsensopedysty, który na gorąco wypytywał zainteresowanych o zdanie w tej sprawie.
– Niech się cieszą, że ta sprawa znalazła swój koniec tutaj, a nie w Trybunale Praw Człowieka – wątpię, żeby Unia była zadowolona z faktu, że w Polsce łamane są prawa człowieka – powiedział adwokat występujący w obronie pastafarian. Sami wyznawcy byli zajęci odprawianiem modłów nad pluszowym Potworem i rytualnym spożywaniem spaghetti z klopsami, po czym ubrudzeni, roześmiani i z radośnym śpiewem na ustach opuścili gmach sądu.
– Toż to skandal! Jak takie rzeczy mogą się dziać w cywilizowanym i KATOLICKIM kraju!! Ta sprawa nie może się tak skończyć! – wykrzykiwał z kolei wynajęty przez Ministerstwo Cyfryzacji prawnik. Widząc jednak, że nikt nie podziela jego zdania, na oczach przestraszonych urzędników zerwał sobie z szyi krzyżyk i rzucił się z pięściami na odchodzących w blasku zwycięstwa pastafarian, po czym został obezwładniony przez policję i aresztowany za atak na tle religijnym.
W tym momencie pozostaje tylko cieszyć się, że temat nie jest wystarczająco medialny, aby pojawił się w telewizji – w przeciwnym razie zapewne pod budynkiem sądu zamiast przypadkowych pieszych mielibyśmy całkiem ładną pikietę oburzonych wiernych, a pastafarianie zamiast głównym wyjściem wyszliby tylnym, i to z obstawą policyjną. A gdyby tak jeszcze wyrok ogłoszono w niedzielę i grupka innowierców natknęła się na wiernych opuszczających kościół po mszy, zapewne skończyłoby się to drugim Afganistanem i sam Latający Potwór Spaghetti nie pomógłby w tej sytuacji.
Źródło
- Przedjutrze, 8 kwietnia 2014.