Poradnik:Jak zostać niuskulowym raperem
Ten artykuł jest w edycji i kogoś właśnie osłabiło w trakcie jego pisania. Aby go nie dobić, poczekaj aż wytrzeźwieje i dokończy swoją twórczość. Jeżeli trwałoby to zbyt długo, skontaktuj się z administratorem lub z użytkownikiem o nicku NikoMiku. |
Na pewno wielokrotnie widziałeś w internecie teledyski tych niuskulowych raperów. Chciałbyś być tacy jak oni - mieć górę hajsu, drogie samochody i trzy Rolexy? Chcesz lecieć na głośnikach w każdej szkole? Jeśli tak, ten poradnik jest idealny dla Ciebie!
Twój pseudonim
Jeśli chcesz zawojować świat swoją muzyką, musisz mieć pseudonim, pod którym będą rozpoznawać Cię wszystkie gimbusy. Powinien być łatwy do zapamiętania no i oczywiście musi fajnie brzmieć! Pamiętaj, aby na początku dodać „Young” albo „Lil”, np. Lil Antonio, Young Zdzichu itp. Jeśli w Twoim pseudonimie występuje litera „s”, zastąp ją znakiem „$”, np. Lil K$ZYHU. Jeżeli wymyśliłeś już swoją ksywę, i jesteś gotowy zgarniać nią fejm, możesz przejść do następnego kroku.
Tekst twojej piosenki
Aby stworzyć Twojego wyjstego bengiera musisz zacząć od napisania tekstu. Zaraz, zaraz – wziąłeś już do ręki kartkę i długopis? Wyrzuć to! Pamiętaj, że tekst zapisujesz tylko na swoim najnowszym iPhonie X. Nie masz najnowszego iPhone'a? Wystarczy, że napiszesz mazakiem „iPhone X” na obudowie swojej Nokii. Kiedy masz już iPhone'a, możesz przystąpić do pisania. Najlepiej nastaw sobie stoper i pilnuj, by nie zajęło Ci to więcej niż 5 minut – inaczej istnieje duże ryzyko, że przyszli słuchacze nie zrozumieją wybitnego przekazu. O czym masz pisać? Masz tu kilka przykładów:
- O hajsie
- O Twoim nowym lamborghini (nic nie szkodzi, że jeździsz maluchem)
- O syropie na kaszel
- O dupach
- O tym, że nosisz tylko Suprim, Guczi i Off Łajt
- O Twoim złotym Rolexie
- I jeszcze raz o hajsie
Oto przykład dobrego tekstu:
Guczi geng, Guczi geng, Guczi geng, Guczi geng, Guczi geng, Guczi geng,
Guczi geng, Guczi geng, Guczi geng, Guczi geng, Guczi geng, Guczi geng,
Podczas pisania tekstu pamiętaj o kilku rzeczach:
- Nie ważne, że mieszkasz w ciasnym mieszkaniu w bloku, masz najniższe kieszonkowe z klasy i ubierasz się w lumpeksie. Pamiętaj – masz willę z basenem, inne lamborghini na każdy dzień miesiąca, które samo zmienia biegi, i tyle hajsu, że Bill Gates to Ci może najwyżej nosić torby z zakupami z butików najlepszych projektantów.
- Twoi koledzy Twój „squad” lub „geng”. Jesteś rudy i nie masz kolegów? Twoi słuchacze przecież o tym nie wiedzą.
- Jesteś najlepszym raperem na świecie i pierlisz wszystkich truskuli.
- Nikt w sumie nie musi rozumieć słów które śpiewasz, a więc w przypadku braku weny wymyśl sobie własne słowa, jak robią to amerykańscy raperzy, np. Future.
- By mieć dobrą fazę do pisania tekstu, możesz zaciągnąć się parą z czajnika kiedy mama nie patrzy
Nagrywanie
Kiedy napiszesz już tekst, czas na nagranie go! Więc przygotuj sobie swój mikrofon z Tesco za 10 zł najdroższy sprzęt do nagrywania i pobierz jakiś program do tworzenia muzyki. Teraz czas na bardzo ważną rzecz, która jest podstawą twojego przyszłego sukcesu. Pobierz z torrentów plik autotune.exe i zainstaluj na swoim komputerze. Odpal program do nagrywania, utwórz nową ścieżkę i dodaj tam autotune. Pamiętaj o ustawieniu ałtotjuna na ekstremalnie wysokie korygowanie tonu! Wpieol tyle autotuna ile tylko się da!!! Oczywiście potrzebujesz również bitu, który rozbuja całą gimbazę! Pobierz coś z YouTube'a (prawa autorskie Cię nie obchodzą) i wstaw do swojego utworu. Otwórz tekst w swoim iPhonie (jeśli znasz go na pamięć to i tak musisz otworzyć go w iPhonie) i przystąp do nagrywania. Wiedz, że dzisiejszy rap nie polega na rapowaniu tylko na ̶w̶y̶c̶i̶u̶ ̶n̶a̶ ̶a̶u̶t̶o̶t̶u̶n̶e̶ śpiewaniu, ewentualnie sylabizowaniu. Jeśli nie możesz wymyślić żadnej fajnej melodii, to po prostu skopiuj ją z jakiegoś popularnego zagranicznego kawałka (musi być zagraniczny żeby gimby się nie zorientowały). Kiedy nagrałeś już główny wokal, czas na kolejną ważną rzecz – utwórz drugą ścieżkę i wykrzykuj na niej co chwilę „yooo skrrrrt skrrrrrt woooo wooo geng geng squaaa ejj jaaa jaaa rrrraaah ratata pam pam bum bum”. Nie pytaj po co. Tak musi być. Teraz czas na mix wokalu. Otwórz okno efektów i Nawpielaj echa, pogłosy i wszystko co tylko znajdziesz. Wygląda na to, że skończyłeś tworzyć warstwę muzyczną.
Teledysk
Do twojego wyjego w kosmos bengiera przydałby się jakiś klipon, nie?
Na początku musisz zadbać o swój wygląd w teledysku. Jak każdy szanujący się raper XXI wieku musisz wpierw udać się do profesjonalnego dredmejkera łazienki i zajeać mamie mopa, którego umieścisz na swojej głowie. Jak już jesteś w łazience, owiń głowę papierem toaletowym, aby mop się lepiej trzymał, po czym napisz na tej opasce „Suprim”. Musisz zlokalizować, gdzie Twoja mama trzyma swoją biżuterię, a następnie załóż ją całą na siebie. Jeśli masz w piwnicy stary łańcuch lub felgę samochodową to też się nadadzą. Ogólnie włóż na siebie więcej żelastwa niż mają na pobliskim skupie złomu, tak aby bramka wykrywająca metale na lotnisku eksplodowała kiedy przez nią przejdziesz. Powinieneś mieć również tatuaże. Możesz po prostu pobazgrolić się od stóp do głów mazakiem, chyba że jesteś prawdziwym twardzielem, wtedy możesz wykonać sobie te kozackie tatuaże dołączane do chrupek czy chipsów. Zamów z aliexpress oryginalnego Rolexa za 5$ lub weź stary zegarek swojego taty - kto się zorientuje? Pobierz z google grafika 100zł.jpg i wydrukuj na drukarce jak najwięcej kopii. Weź również z domowej apteczki butelkę syropu na kaszel.
Kiedy już się ubrałeś i skompletowałeś potrzebne wyposażenie, czas na poszukanie miejsca gdzie nagrasz swój teledysk. Jeśli w twojej okolicy są jakieś bogate dzielnice, podjedź pod który z domów i możesz nagrywać. Oczywiście w teledysku nie może zabraknąć drogiego samochodu – z tym będzie trudniej, chyba że spotkasz gdzieś zaparkowany na ulicy. Ale jest na to sposób - Green Screen! Rozłóż trochę zielonego papieru bądź zielone prześcieradło, stań na jego tle i nagraj swoje yo yo raperskie ruchy, porozrzucaj trochę banknotów i zaprezentuj swoją kolekcję metali kolorowych. Jeśli zaschnie Ci w gardle możesz popić syropem na kaszel. Teraz zamiast zielonego tła wstaw jakaś willę, drogie samochody, panienki kręcące dupami, a jak jesteś rudy możesz dodać sobie nawet ziomali! Tak, zielone tło to wspaniały wynalazek!
Kiedy Twój wypełniony po brzegi SWAGiem i prestiżem teledysk jest skończony, zmontuj go razem z muzyką i gotowe! Twój mega wykusty bengier jest gotowy podbijać podstawówki światowy rynek muzyczny!