Marian Jurczyk

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 00:04, 3 lip 2021 autorstwa Ostrzyciel nożyczek (dyskusja • edycje) (Dodaję szablon {{stopka}})

Marian Jurczyk (ur. 16 października 1935 w Karczewicach, zm. 30 grudnia 2014 w Szczecinie) – polski działacz związkowy i polityczny, były senator i prezydent Szczecina. Określany przez mieszkańców miasta zdaniem Jurek to prawdziwy cheers mates!. Mieszka w domku na działce, który jest samowolą budowlaną (fakt), co czyni go najbardziej obciachowym bezdomnym w Polsce.

Kariera

Karierę polityczną zaczął w bojówce muzycznej Wrogie fortepiany. Jego talent muzyczny dostrzegł Lech Wałęsa, który mianował go rzecznikiem praw niewolniczych. Jest to były dyktator Szczecina, uznanego niesłusznie za wiochę z tramwajami. Pojawia się i znika. Jak się pojawia, to wszystko sprzedaje, a ze znikaniem jest różnie. Poddani wolą, by częściej znikał niż się pojawiał, ale z powodu zastraszania i kary chłosty (w każdą niedzielę po kościele) siedzą cicho. Na referendum za odwołaniem Mariana przyszedł tylko okoliczny menel spod Społem, ale jak ustalił TVN – przez pomyłkę. „Nie do wiary” ustaliło także, że Jurczyk kontaktuje się codziennie o 21.12 czasu wschodniego z UFO. Jedną z wielu zalet Jurczyka jako prezydenta Szczecina jest jego wrogość do hipermarketów, których, jak wiadomo, przypada 3,84 na jednego mieszkańca. Prezydent gotów jest płacić miliony w walce z hipernajeźdźcami z zachodu. Wydatki tego rzędu nie trzęsą jednak szczecińskim budżetem, ponieważ od paru lat we wszystkich szkołach zamiast akcji Mały podarek – dużo radości organizuje się akcję Nie będzie Tesko pluć nam w twarz, podczas której dzieci zbierają pieniążki na cele antyhipermarketowe. Raz z rozpędu nawet obronił zachodniego wroga przed tym, żeby podciągnął do siebie linię tramwajową. Za ten czyn szczecinianie uhonorowali go budową nowych osiedli w tamtym rejonie i porannymi półgodzinnymi korkami w stronę centrum miasta.

Kariera międzynarodowa

Na arenie międzynarodowej Maryś zasłynął z tego, że podczas swojej wizyty w USA serdecznie pozdrowił nieżyjącego już w tamtym momencie od paru ładnych lat prezydenta Ronalda Reagana. W międzyczasie zrobił sobie jeszcze kilka innych ciekawych wycieczek zagranicznych na koszt podatnika gdzie również wykazywał się niezrównaną w świecie polityki elokwencją.

Śmierć i wpływ na losy miasta

Marian Jurczyk zmarł 30 października 2014 roku. Tego samego dnia międzynarodowa sieć hotelowa Hilton zapowiedziała budowę luksusowego hotelu.

Zobacz też