Gra:Strona 520
Ułożyłeś w brzuchu domino. Kostki dały łącznie sumę 22.
W głowie słyszysz głos: dwadzieeścia dwaaa, dwadzieeścia dwaaa...[1]
Tuż pod Tobą otwiera się portal. Spadasz niczym Alicja do nory Białego Królika.
I spadasz...
Po niezbyt długim locie, trafiasz do okrągłej sali, w której znajdują się ustawione wokoło jak w Panteonie dwadzieścia dwie rzeźby. Przyglądasz się wizerunkom, które przedstawiają różne dziwne rzeczy, w tym parę kochanków, wisielca, a nawet śmierć.
Na środku sali jest ustawiony stół, na którym leżą dwadzieścia dwie karty. Oczywista ciekawość każe Ci zobaczyć chociaż jedną z nich:
Nadchodzi pora znacznych przemian, zarówno na zewnątrz, jak i w Twoim życiu. Z Twego życia odchodzą wszelkie fałszywe i niekompetentne osoby.
Ty zawsze pozostawałeś cichy i niepozorny, lecz w obecnej sytuacji możesz jeszcze się wybić.
W reszcie świata panuje ogromne zamieszanie; w telewizji co chwilę mowa o nowych manifestacjach, przerywanych czasem zamachami terrorystycznymi.
A zatem?
- Przejmujesz stery przewodnictwa.
- Próbujesz powstrzymać chaos.
- Dokładasz swoją cegiełkę do światowego rozgardiaszu.
Przypisy
- ↑ http://www.youtube.com/watch?v=GLhYW1DIB9s 0:20 - 0:24 (i nie licz średniej z czasów, proszę)