Cytaty:Ferdynand Kiepski

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Ferdynand Kiepski – cytaty.

A

  • A co to ja, krowa jestem? Żeby tu roślinność spożywać?
  • A co to pana gówno obchodzi?
  • A nakopał ktoś panu kiedyś nogą do dupy?
  • A po ile piwo w Egipcie, panie Paździoch?
  • A zasadził ktoś kiedyś panu kopa w dupę?
  • Akukaracza, idę do sracza!

B

  • Babka, dawaj rentę!

C

  • Co mnie to gówno obchodzi?
  • Co tu zrobić, żeby się nie narobić?

E

  • Edzio Pedzio!

F

  • Firmę, kurna, zakładamy! Jean Paul Kiepski i Syn. Rozumiesz?

G

  • Gówno, gówno i jeszcze raz żenada.

H

  • Halinka, nie uruchamiaj się!
  • Halinka, w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem.

J

  • Ja odnoszę wrażenie, że pan niedorozwinięty jest.
  • Ja słyszę, że tu się obraża moją mamusię, więc ja natychmiast opuszczam to pomieszczenie.
  • Ja Ci mówię, Ziomuś... Bez pracy nie ma kołaczy!
    • Adresat: Ziomuś

K

  • Kasiorę to jeden z drugim by chciał, a robić nie ma komu.
  • Kiełbasa browary i inne towary,
    narodzie kochany, ja tobie dam...
  • Kurde.

M

  • Mam pomysła.
  • Materac dymany.
  • Menda bazarowa, oszust podatkowy.
  • Menda!
  • Menda społeczna!

N

  • Nie ma pracy w tym kraju dla ludzi z moim wykształceniem.
  • No co ty, Halinka, nie zawracaj panu Boczku zupy dupą.
  • No jak nie, jak tak, Walduś.

O

  • O co się rozchodzi?
  • O, żesz, kurde, Walduś, interesa otwieramy!
  • Od techno można z nudów zdechnąć.

P

  • Pałka się przegła.
  • Pan jesteś dupa, nie konferansjer.
  • Panie Boczku, jak nie mogie, to przez nogie, i znów mogie!
  • Panie Paździochu, to panu zawsze się chce, kiedy mnie się chce!
  • Panie, będę pana obrażał!
  • Panie, to jest prywatna, publiczna toaleta!
  • Poco – to się nogi nocą!
  • Przecież nie my jesteśmy dla kibla, tylko kibel dla nas!

S

  • Są takie rzeczy na świecie, które się nawet fizjologom nie śniły.
  • Siekiera, motyka, baba goła, Marian Paździoch to pierdoła.
    Siekiera, motyka, bum-cyk-cyk, Marian Paździoch – stary pryk.
    Siekiera, motyka, smętna bajka, u Paździocha miętka fajka.
    Siekiera, motyka, małpi wuj, Marian Paździoch to jest chuj.
  • Skocz do sklepu po browarki dla tatusia!
  • Spokojna pana rozczochrana – nie zbiedniejesz pan przy mnie.

T

  • To się kupy dupy nie trzyma!

U

  • U nas to są teraz same Peweksy, nawet nocne.

W

  • W Hiperferdeksie hiperzakupy – u nas najlepsze, u innych – do dupy.
  • Walduś, cycu jeden!
  • Walduś, cycu ty mój!
  • Witamy uroczyście chlebem i solą w kraju, gdzie ludzie wszystko pierdolą!
  • Wstawię babkę do szafy na trzy zdrowaśki.

Z

  • Zjedz se ogóra, to ci się przeczyści rura!

Ż

  • Życie, panie, jest jak papier toaletowy. Długie... Szare... I sam pan wiesz do czego!


Szablon:Ok