Olsztyn
Olsztyn – miasto położone nad jedną z dzielnic Olszyna, Gutkowem. Cel napływu gangsterów.
Podział administracyjny
- Jaroty (sypialnia Olsztyna) – mieszka tam wielu sławnych piłkarzy i jeden detektyw. Jeszcze 15 lat temu można było spotkać dziko biegające krowy, kaczki i kury. Dzielnica rozwinęła się na tyle, że teraz można tam tylko spotkać dziko biegających dresiarzy, napompowanych Omnadrenem.
- Dajtki – znane również pod nazwą DaYtona – znaczny współczynnik obecności skejtów. Jeżeli nie chcesz dostać w głowę deskorolką, lepiej się tam nie kręć. Obecnie radykalne skejtowskie ugrupowania planują powstanie w celu obalenia obecnego przywódcy Olsztyna, który nie znalazł środków w budżecie na zbudowanie skateparku. Równocześnie to jedyne osiedle na świecie, którego mieszkanki nazywają się tak samo jak osiedle - dajtki.
- Podgrodzie – zamieszkane przez pakerów. Jest to najważniejszy rynek zbytu dla handlarzy koksu i kefiru.
- Likusy – czyli luzy dla lanserki i muzy. Wstęp tylko z kartą Visa Gold. Dzielnica posiada hodowlę koni, a przejeżdżając przez nią nie sposób tego nie poczuć. Asfalt można spotkać tylko na głównej drodze, reszta to błota.
- Redykajny-dzielnica ustuowana niedaleko Likus.Jako jedyna dzielnica w Olsztynie (podobno nawet i w Europie)nie jest zmotoryzowana.Otóz najszybszym środkiem transportu na tej pięknej wyzynno nizinno górzysto pagórkowatej dzielnicy jest mobil (MOBAJL) o napędzie 1 konia niemechanicznego marki KOJRYS.
- Grunwaldzkie – dzielnica przeżyła wszystkie wojny i rozbiory. Bloki są ponure, tynki odpadają (jeżeli jeszcze są), o 12-stej w południe robi się ciemno.
- Nagórki – dzielnica wieżowców i bloków zbudowanych z karton-gipsu (rzuć jabłko na ziemię, gdy mieszkasz na 10-tym pietrze, a sąsiad na parterze usłyszy to 4 razy głośniej). Bloki budowane za czasów komuny. Ich trwałość została oszacowana na 50 lat, jednak nasze służby zajęły się umacnianiem konstrukcji, poprzez nakładanie na karton-gips styropianu. Znajduje się tam także kwadratowe rondo.
- Zatorze – dzielnica znajduje się za torami. Rzuć kamieniem, trafisz w dresiarza, dziwkę lub ćpuna.
- Pieczewo – jedyna dzielnica Olsztyna, która ma na swoim terenie drapacza chmur – maszt radiowo-telewizyjny o wysokości 360 m. W Pieczewie znajduje się bazarek, na którym można zaopatrzyć się w podwiązki, klawesyny, samowary i jaja.
- Track – okręg przemysłowy z infrastrukturą medialną, ubiegający się o przyłączenie do Wielkiej Brytanii ze względu na anglobrzmiącą nazwę. Na Tracku znajduje się Zagłębie Meneli Działkowych, poniemiecki zalew (niesłusznie zwany jeziorem) oraz zabytkowa żelazna brama zakładowa. W latach 60. XX wieku oryginalny żelazny napis "Arbeit macht frei" zastąpiono szyldem zakładowym. Track leży za borami. Z Olsztynem skomunikowany jest autobusem linii 16. To ewenement na skalę światową: linię obsługują pojazdy-trumny, dostarczające jednocześnie emerytów do zakładu energetycznego i na cmentarz komunalny.
- Mazurskie - siedlisko neonazistów poprzebieranych w sztruksy i dzwony. W pobliżu Skanda - jezioro z podwójnym dnem, domena topielców i sceneria tajemniczych morderstw. Warto odwiedzić malowniczy zakład karny.
- Brzeziny – dzielnica burżujów i disco lasek. Na podjeździe każdego domu stoją po dwa samochody, trzy skutery i pięć quadów. Wszystko oczywiście otoczone płotem, wybajerzonym jak tylko się da. Do Brzezin należy najbardziej znana i znienawidzona przez mieszkańców innych osiedli linia autobusowa nr 28. Jeździ co 10 minut i zawsze jest pełna.
- Kortowo - byłoby rajem dla studentów, gdyby nie wprowadzono zakazu sprzedaży alkoholu po 22.00.
- Mleczna - Osiedle, przez które przebiega huragan Emma i sieje spustoszenie. Najbardziej roztańczone miejsce Olsztyna, w którym góruje taniec: rumba, samba i tango. Nie dziwi tu także widok małych dzieci, które używają przepięknej polszczyzny opierającej się na samych wulgaryzmach. Lodówki w sklepach nie działają, do najbliższego bankomatu jest tylko jakieś 48409850 km. Znajduje się tu także malownicze jezioro o konsystencji co najmniej zbitej. Nie ma tu nic prócz bagna i bloków.
Obiekty i zabytki
Olsztyn jest znany ze swoich cennych zabytków i ciekawej architektury. Są to między innymi: bloki, blok, blok, blok. I jeszcze dwa bloki przy bloku. Ponadto w Olsztynie znajduje się niezwykły szalet miejski, stojący pośrodku prostokątnego ronda, i kościół z XIV wieku, zwany Alfą. Turysta, wchodząc tam, ryzykuje pozostawieniem części pieniędzy w Croppie i Empiku, a reszty w fontannie.
W centrum handlowym jest fontanna, z której stadka Cyganów usilnie wyławiają bilon.
Kolejnym znanym zabytkiem Olsztyna jest Pomnik Mikołaja Kopernika, który notorycznie oblegany jest przez młode, niewyżyte pary heteroseksualne, pieprzące się na oczach przechodniów i dzieciaki próbujące urwać mu nos.
Wjeżdżając do Olsztyna koleją żelazną można dostrzec wykonany przez twórców ludowych w technice aerozolowej napis: "Olsztyn miastem zombi". 637% mieszkańców zgadza się, że to hasło powinno promować Olsztyn na billboardach w całej Europie.
Rada miasta nie zajmuje w tej sprawie stanowiska. Trudno się dziwić - zajęta jest usprawnianiem komunikacji w Olsztynie.
Komunikacja
Na układ komunikacyjny miasta składają się 4 duże ulice i 8373 skrzyżowań. Infrastrukturę uzupełniają 43 miliony sygnalizatorów świetlnych i 743 tysiące puszek na fotoradary, przy czym planuje się co najmniej podwojenie ich liczby. Olsztyn jest światowym liderem w dziedzinie wdrażania tzw. czerwonej fali. Do 2012 roku radziecko-ugro-fińska firma za 435 tys. miliardów euro doprowadzi miejski system sygnalizacji świetlnej do stanu, w którym wszystkie światła będą czerwone. Pozwoli to zmniejszyć koszt produkcji sygnalizatorów, zużywalność żarówek oraz sprawi, że Olsztyn będzie superbezpiecznym miastem o zerowej liczbie wypadków drogowych. Hasła programu to: "Olsztyn miastem czerwonych świateł" oraz "Zero ruchu, 100% bezpieczeństwa". Na realizację postulatów z pierwszego hasła niecierpliwie czekają związki zawodowe kurtyzan.
Władza
Głową Olsztyna jest prezydent, ukrywający się pod hip-hopową ksywą CJM. To niezwykle barwna postać. Były nauczyciel historii, obecnie ma dziaby na twarzy. Aparatczyk partyjny i wojewódzki cenzor za czasów PRL-u, obecnie uważany za niezwykłego mecenasa kultury. Bohater licznych afer, także rozporkowych. Tercja "nieusuwalny, nieprzemakalny, niezniszczalny" implikuje niezwykle użyteczną równość CJM=3N.
Kultura
Olsztyn jest gospodarzem największego w Polsce letniego festiwalu kulturalnego, zwanego Olsztyńskim Latem Autystycznym. W ramach OLA przez całe lato codziennie odbywają się koncerty strażackich orkiestr dętych i chórów kół gospodyń wiejskich ze Śląska i Roztocza. Ważnym elementem kultury jest religia. Gdyby zniknęły wszystkie olsztyńskie kościoły, poziom gruntu podniósłby się o 3 metry.
Religia
Najważniejszym ośrodkiem religijnym Olsztyna jest Alfa. Wokół tej największej w regionie świątyni stale koczują grupy pielgrzymów - głównie kinderpunków, ziomków i emo-ludów, ale także dresiarzy, landryn, meneli. Alfa jest symbolem ogólnej tolerancji. Przedstawiciele najgroźniejszych nawet subkultur ograniczają się tu do próśb o jałmużnę lub papieros. Dzięki temu do Alfy mogą bezpiecznie pielgrzymować załogi, kuligi, krucjaty oraz wycieczki przedszkolne z całego województwa, a nawet z Marsa.
Ciekawostki
- Olsztyn należy do największych miast w Polsce nieposiadających ani tramwajów ani pociągów Intercity. Z tego powodu jest uważany przez wielu mieszkańców województwa za wioskę.
- Klub piłkarski Stomil Olsztyn = jedyna duma miasta (szczególnie po przegranej z Jeziorakiem Iława 0:4).