Renta
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 17:05, 30 sty 2010 autorstwa 77.255.119.197 (dyskusja)
Dawaj moją rentę, kanalio!
- Babka Kiepska do Ferdynanda Kiepskiego
Renta stanowi swoisty podarunek od Zakładu Udupiania Staruszków (w powszechnym obrocie znanego jako ZUS), wypłacany gdy kogoś zaboli rączka czy nóżka. Znana również jako jałmużna lub ochłap.
Beneficjenci
Można wyróżnić trzy grupy osób uprawnionych do korzystania z renty:
- osoby, którym jest ona potrzebna, bo rączka czy nóżka została silnej poturbowana,
- osoby, które rączka czy nóżka co prawda trochę boli, ale nie tak bardzo, by zaraz wołać o jałmużnę,
- osoby, dla których jej zdobycie jest sposobem na życie (ale mi się zrymowało), nie chce im się pracować, dlatego wolą żebrać o te kilka nędznych setek. Przykładem takiej persony jest niejaki Rentosław Grabio, powszechnie znany jako Rentek lub Pryszczak. Renta jest dla niego istnym błogosławieństwem, gdyż z powodu swoich licznych przypadłości (m.in. dysmózgii i permanentnej obstrukcji), Rentuś nie nadaje się do żadnej roboty.
Sposoby zdobywania renty
W praktyce wygląda to w szczególności tak:
- osoba załatwia sobie lewe zaświadczenia o chorobach, usiłując szybko zbudować sobie historię choroby i zapełnić kartotekę,
- dana osoba okrada swojego domownika (patrz: Ferdynand Kiepski),
- osoba przychodzi pod najbliższy oddział ZUS-u i próbuje zdobyć parę groszy wykorzystując sposób "na pandę" ("pan da..., pan da...!"),
- niektórzy w desperacji napadają na listonosza.
Najczęstsze sposoby wykorzystywania renty
Jako że renta nie wystacza na wiele, ludzie z reguły rychło porzucają pomysł życia za nią przez cały miesiąc i decydują się na szybkie jej pozbycie (co oczywiście jest niezwykle łatwe). Można rentę dla przykładu:
- przepić,
- przepalić,
- przeczatować (patrz: Rentosław Grabio)
- przećpać,
- kupić sobie obiad.