Polska
Komorowski Sp. z o.o. | |||||
---|---|---|---|---|---|
| |||||
Stolica | Komory | ||||
Król | Bronek i Donek | ||||
Symbole | sławetne motto: NIE! | ||||
Dewiza | Alkohol to twój wróg, więc lej go w mordę - prawda, że mówi o nas wszystko? | ||||
Hymn | Z ziemi polskiej do Wolski | ||||
Ludność | 1.000.000 Cyganie, 1.000.000 Romowie, 1.000.000 Czeczeni, 1.000.000 Żydzi, a i Polacy - 33.000.000, reszta - 1.000.000 | ||||
Język urzędowy | angielski, rzadziej polski, w powszechnym użyciu również łacina podwórkowa i Gwara ślązacka | ||||
Ustrój | Demokracja korupcyjno-szantażowa | ||||
Religia | wierzący, niepraktykujący, lub ewentualnie praktykujący, niewierzący | ||||
Waluta | |||||
Mapa | |||||
W Polsce sprzedaje się tylko godność i wódka
- Prawda gorzka Fokusa o Polsce
W Polsce nie ma nic za darmo-z wyjątkiem ulotek
- Inna gorzka prawda o Polsce
PWN'T, NOOB!
Jedź do Polski - twój samochód już tam jest!
- Stare niemieckie przysłowie.
You forgot Poland[1].
- George W. Bush do Kerry'ego podczas debaty
Yyy... Poland?
- Amerykanin przy mapie Europy
Głupich nigdzie na świecie nie brak, a szczególnie w tym kraju.
- Książę Bogusław z „Potopu” o Polsce
Jak w domu!
- Mieszkaniec Rumunii w Polsce
Szablon:Tpozostałość po radzieckim Disneylandzie, zapomniana przez świat, na siłę pseudoamerykańska. Na eksport produkuje się przetwory owocowe, np. dżemy z Biedronek oraz papier toaletowy z Tesco. Polska jest obecnie najbogatszym państwem świata pod każdym względem. Jest również znana z najlepszych dróg w całej galaktyce. Autostrada A4 jest tego przykładem.
Polska to kraj, gdzie nikt nikogo nie lubi, choć 100% Polaków kocha Papieża, choć nie przestrzega Jego nauk. Pogański kraj o rodowodzie leśnym i wysokim mniemaniu o sobie. Historia niejasna, którą określa się jako „dzikość serca”, czyli punktem wyjścia znowu staje się pogaństwo. Obecnie uznawana za kraj drugiego świata, skolonizowany – podobnie jak Meksyk – przez USA. Ulubione zainteresowania: telenowele meksykańskie.
Jednak niedługo Polska mogła cieszyć się swoim słynnym bajzlem. Przyszły czasy Unii Europejskiej. Teraz każdy obywatel ma swój numerek: w Urzędzie Skarbowym i w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Nikt nie może czuć się kimś wyjątkowym, ani wybranym. Zdolny do pracy – na lewo. Niezdolny – na prawo. Ludzie próbują zjadać ludzi w sensie psychicznym. Patrioci dopatrują się w zaprowadzeniu nowej rzeczywistości zemsty Żydów za Holocaust. Faktycznie jest to tryumf imperializmu i całą sprawę jak zwykle załatwi niezawodny Towarzysz Lenin.
Planowana jest wielka nacjonalizacja i wielkie bankructwa (przed Euro 2012), które mają być częścią większej całości planu Partii Bolszewików. Po Euro 2012 zajaśnieć ma Tryumf Wiecznych Idei Komunizmu.
Hasła mające promować Polskę w UE i na świecie
- Polak – złodziej. Gestern stolen jetzt in Polen.
- Gdzie Polak nie może, tam swój odór pośle.
- Polak jest głupi, a zarazem mądry.
- Polska to nie kraj, to stan umysłu.
- Polska słynie z ludowych porzekadeł, a jak mawiał pewien poeta, nie ma nic głupszego niż mądrości ludowe.
Co tam, panie, w polityce?
- Główny artykuł: polityka Polski
Złe są rządy i złe drogi w Polsce, złe i mosty. Złych ludzi jest bez liczby, że nie mają chłosty. Są też dobrzy ludzie, ale tracą czas na opędzanie się od złych.
Polska dumna jest także ze swej bogatej histerii i oręża. Wojsko Polskie znane jest na całym świecie za postawę: walka za wasz interes i waszą wolność.
Ze względu na pogląd, że wszystko jest złe, skłonność do samobójczych powstań i poczucie niezrozumienia na arenie międzynarodowej, Polska bywa nazywana emo narodów.
W 2010 roku, ze względu na wciąż duże przywiązanie Polaków do komór gazowych, wybrano jedną z nich na prezydenta.
Polskie drogi do kapitalizmu to:
- drogi węgiel;
- drogi gaz;
- droga ropa;
- droga woda;
- drogie euro;
- drogie żarcie;
- drogi cukier;
- droga benzyna;
- ACTA;
- drogie drogi + ubytki w nich GRATIS!
...
- i drogi towarzysz Stalin.
Polska, kraj absurdów
Oto znajdujemy się w w świecie absurdów. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/3 narodu żyje poza granicami kraju, w którym co 3 mieszkaniec ma 20 lat – kraj brutalnie oderwany od wiekowych tradycji, który odbudował stolicę wg obrazów Canaletta, a stare miasto odtworzył jak nowe.
- Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy, a obcy kapitał pcha się drzwiami i oknami.
- Kraj, w którym na piechotę jest szybciej niż pociągiem.
- Kraj, w którym kierowcy muszą oświetlać drogę w dzień.
- Kraj, w którym dzieci wyzywają się od Rumunów, Uzbeków i Mongołów, sądząc, że jest tam syf, gówno i nędza, a w rzeczywistości te kraje są bardziej zamożne od nas.
- Kraj, w którym koncesjami rządzą monopoliści. Kraj ze stolicą, w której centrum stoją blaszane baraki i trochę wyższe bloki zwane tu wieżowcami oferujące pomieszczenia po 4000–5000 USD za metr. Kraj, w którym wszystkie samochody pochodzą z Niemiec – wywiezione z niemieckich lasów, szrotów lub najczęściej ukradzione. Państwo, w którym można sobie kupić chodniki, postawić parkomat i płacić państwu 10% podatku od zysku.
- Kraj, w którym rządzą byli socjaliści. W którym święta kościelne są dniami wolnymi od pracy, gdzie otrzymanie paszportu do niedawna stanowiło problem, a mimo to ponad 3,5 mln obywateli rocznie wyjeżdża za granicę. Jedyny kraj byłego bloku socjalistycznego, w którym obywatelowi wolno było posiadać dolary, choć nie wolno mu ich kupić ani sprzedać poza bankami.
- Kraj, w którym podczas ostatnich wyborów prezydenckich musiałeś wybierać między osobą nieznającą podstawowych zasad ortografii a osobą nieznającą słów i melodii hymnu państwowego.
- Kraj, w którym 30% Polaków uważa, że największym zagrożeniem dla demokracji jest demokratycznie wybrany rząd i prezydent.
- Kraj, w którym urzędnik państwowy wysokiego szczebla nie ma matury, a kierowca ciężarówki albo kelner w restauracji ma dyplom magistra.
- Kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z barmanką po niemiecku, z kucharzem po francusku, a z ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza.
- Kraj, w którym za nieuctwo dostaje się pozytywny wynik z matury. Kraj, w którym zwrócenie uwagi urzędnikowi (Olsztyn) kończy się sądowym skazaniem petenta.
- Kraj, w którym w ramach „taniego państwa” jest kilkunastu wicepremierów i paru ministrów bez teki – ale za to wszyscy bez kompetencji. Kraj, w którym płacąc w ramach ZUS-u na służbę zdrowia na „bezpłatne” leczenie, leczyć musisz się sam – jeśli potrafisz.
- Kraj, w którym pacjenci szpitali państwowych dają łapówki lekarzom, chociaż taniej mogą się leczyć prywatnie.
- Kraj, w którym w przeciwieństwie do wielu krajów Europy, następuje regres komunikacji kolejowej, gdzie pociągi na wielu odcinkach głównych tras kolejowych jeżdżą wolniej niż przed II wojną światową.
- Kraj, w którym za dwa razy cięższą pracę, zarabia się cztery razy mniej niż w Zachodniej Europie.
- Kraj, w którym od budowy dróg ważniejsze są dyskusje, czy pan lub pani X współpracował z SB oraz czy Tinky Winky jest gejem.
- Kraj, gdzie od wielu lat jest niż demograficzny, a mimo to szkoły, przedszkola i poprawczaki są od zawsze przepełnione. Kraj, gdzie nauczyciel zarabia niewiele więcej niż babcia klozetowa i ma mniej szacunku wśród uczniów niż szczur łazienkowy, a jednocześnie kocha swoją pracę.
- Kraj, gdzie partie głoszą się klerykalnymi, ale każdy członek w nosie ma słowa hierarchów katolickich.
- Kraj, który jest cudem ekonomicznym, nikt nic nie robi a wszyscy się bogacą,
- Kraj, gdzie Sprawa dla reportera jest skuteczniejsza od prokuratury.
- Kraj, gdzie za czasów rządów socjalisty był na szczycie najbardziej liberalnych gospodarek, a za czasów rządów liberała spadła poniżej poziomu Madagaskaru, Mongolii czy Kirgistanu.
- Kraj, gdzie posiadając dziadka Niemca można przejąć całą wioskę (i wyganiając tamtejsze rodziny), którą dziadek otrzymał w nagrodę za sławetne czyny w walce w Polsce. Zaś walka o zwrot obligacji jest istną walką z wiatrakami.
- Kraj, na motorach którego jechała przedwojenna amerykańska policja i powojenny Vietcong, zaś na Polonezie i Ursusie jechało pół Azji, a współcześnie nie posiada żadnej rodzimej marki.
- Kraj, który nie posiada własnej marki samochodu osobowego, a jednocześnie Polacy szydzą z samochodów czeskich i rumuńskich.
- Jedyny kraj, który nie wziął udziału w Eurowizji 2012 w Baku.
- Kraj w którym gry konsolowe kosztują dwa razy więcej niż pecetowe tylko dlatego że są mniej popularne.
- Kraj w którym lekarz może wystawiać sam sobie zwolnienia lekarskie i nie przychodzić do roboty nawet 3 miesiące, bo sprawa sądowa na ten temat nie rozstrzygnie z powodu jego złego stanu zdrowia popartego tymi właśnie zaświadczeniami lekarskimi.
- Kraj, gdzie nawet dzieci z przedszkola potrafią wyrecytować lokalizację i skład osobowy służb specjalnych, a gimnazjaliści włamują się bezkarnie do archiwum służb mundurowych.
- Kraj, w którym aby zostać politykiem, trzeba być kompletnym bałwanem.
- Kraj, który nie ma osiągnięć w nauce, a jednocześnie 90% Polaków to eksperci od wszystkiego.
- Kraj, w którym najlepszą osobą do remontów w domu jest twój szwagier, a rzeczywistych ekspertów nazywa się od złodziei materiałów.
- Kraj, w którym odnotowano dodatnie PKB, co spowodowało, że stał się oazą zieleni na tle całej nowoczesnej Europy. Państwo, którego nie dotknął ogólnoświatowy kryzys według rządu, więc nie można o nim mówić. Według reszty, szarej masy zamieszkującej ten absurd, kryzys nas nie dotyczy, bo jego polska odmiana trwa od wielu dziesięcioleci. Nie oszukuj się czytelniku: pensje na poziomie średniej krajowej większość obywateli nigdy nie widziała, cała reszta to nowobogaccy (swoją drogą: skąd oni przybyli w wolnej ilości w takiej ilości?), byli wysocy urzędnicy PRL-u i ponad 400 osób w pewnym budynku na Wiejskiej.
Witaj w kraju absurdu! Świecie, w którym nie obowiązują prawa finansowe, gospodarcze, ani żadne inne. Gdzie nawet śmiertelna dawka alkoholu jest przekraczana kilkakrotnie, a delikwent żyje. Witamy w raju wszelkich filozofów i groteski dla 38 milionów ludzi. Oto Polska właśnie...
Gospodarka
- Główny artykuł: gospodarka Polski
Całkowicie załamana, znerwicowana gospodarka ledwie się trzyma w kupie. Opiera się głównie na telewizji publicznej, PGR-ach i bogactwach naturalnych. Pomimo tych niewątpliwie wielkich dochodów, Polska miewa problemy gospodarcze. Po wyborach wygranych przez PO pojawiła się nowa nadzieja na odbudowę gospodarki przy pomocy oligarchów i szlachty. Modne też stały się akcje „obiecuj i kradnij”, a także łatanie dziur (tych drogowych też, ale coś nie wychodzi) budżetowych, podczas gdy zadłużenie krajowe rośnie i niejedno państwo ogłosiłoby bankructwo. Jednak polska gospodarka ma się dobrze i cieszymy się, że jesteśmy zieloną wyspą. Właściwie to tylko czekać, aż podkopią się granicami do wody i puszczą kraj wpław przez Bałtyk gdzieś na zachód albo północ.
W polskiej gospodarce ważna jest polityka zagraniczna. Dwa artykuły na temat wyglądu głowy państwa i już wprowadza się zakaz produkcji i dystrybucji jakiegoś towaru. Aby przypodobać się Unii Europejskiej i USA wprowadzono zakaz kontaktów handlowych z Kubą (chociaż rok rocznie płynęły tam trzy pełne okręty handlowe). By wesprzeć upadającą gospodarkę czeską i ułatwić wejście Turcji do UE zrezygnowano z produkcji polskich traktorów i motocykli a nawet sprzedano je inwestorom z owych krajów.
Stosunki międzynarodowe
- Sztamy: USA, Watykan, Węgry, Japonia, Rumunia, Łotwa, Chorwacja, Czeczenia;
- Układy: Estonia, Czechy, Gruzja;
- Beef: Niemcy, Rosja, Litwa, Białoruś, Gabon, Ukraina;
- Protektorzy: Unia Europejska, USA
- Dawni protektorzy: Rosja (Rosja Carska, ZSRR), Niemcy (Królestwo Pruskie, II Rzesza Niemiecka, III Rzesza Niemiecka), Austria (Cesarstwo Austriackie, Cesarstwo Austro-Węgierskie), Francja (Cesarstwo Francuskie)
- Kolonie: Irak, Irlandia, Wielka Brytania (głównie Szkocja, Irlandia Północna i Londyn), Chicago (wg byłego prezydenta „Czikago”), w planach Afganistan i inwazja na obfitującą w wszelkie dobra, opanowaną przez wstrętnych eskimoskich ekstremistów Grenlandię;
- Dawne Sztamy: Wielka Brytania, Francja, Turcja, ZSRR, NRD;
- Dawne Beefy: wszelkie odmiany Niemiec (Państwo Krzyżackie, Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego, III Rzesza Niemiecka, NRF, RFN itd., NRD?[2]), wszelkie odmiany Rosji (Wielkie Księstwo Moskiewskie, Rosja Carska, ZSRR itd.), Czechy, Szwecja, Tatarstan, Turcja;
- Dawne kolonie: Ukraina, Białoruś, Słowacja, Litwa, Egipt, Kazachstan, Syberia, Gambia, Madagaskar, Trynidad i Tobago, Honduras i Kambodża.
Plany polityki międzynarodowej na najbliższe lata można przedstawić graficznie:
- Polska 18 01 2010.png
Polska w 2050
- Mapa Europy.png
Polska w 2085 roku
- Plik-Polska 18 01 3010.png
Polska w roku 3010. Wersja optymistyczna.
Społeczeństwo
Polacy z założenia są bogobojni, ale lęku w nich nie budzi jedynie Stwórca, lecz również wszelkie przejawy inności. Główną cechą narodu jest pobożność i wiara oraz brak zaufania wobec państwa, szczególnie w postaci polityków, oraz nienawiść do bliźniego. Jak więc można zauważyć większość Polaków to hipokryci, którzy pomimo deklarowania swojego wyznania łamią wszelkie zasady swojej wiary (katolicyzm, w niemałym procencie też alkoholizm).
Oto niektóre, mniej znane, fenomeny socjologiczne wyst. w III RP:
- PZPR - Polskie Zjednoczenie Przyjaciół Rarytasów - jest to wielokulturowa, medialna, populistyczna i kosmopolityczna (anty)partia, łącząca wszystkich Polaków w konsumpcji,
- PZPR jest medialnym, telewizyjnym obliczem szerszego nurtu, a mianowicie "prokulinaryzmu lekko-bytnego", ruchu jak najbardziej "apolitycznego",
- celebrytyzm skretyniały - sam nie wiem dokładnie, czym jest, gdyż śledzenie poczynań polskich celebrytów doprowadziło mnie już do skretynienia,
- efemeryczność telewizyjnych Mam-Talentów (co dzieje się z bohaterami "Mam Talnet" i "Tylko Muzyka" tuż po pięciu minutach sławy? - nie wiem; trzeba o to spytać prawdziwe sławy: Kubę Powiatowego oraz inne osoby, którym Mam-Talento-Mania na prawdę i tylko im służy),
- atomizm problemo-holików indywidualnych, atomizm samotników z problemami - no cóż, jest to przejaw "solidaryzmu" społecznego (w fazie finalnej) i zajadłej, bezinteresownej "życzliwości" dobro-sąsiedzkiej,
- Breivikizm opiekuńczy - jest czymś, co nazywam próbą sprawowania opieki nad zagubionym społeczeństwem przez fanatycznego, bezsilnego, samotnego mściciela; w Polsce jego odmianę stanowi Brunonizm u-Karany,
- multicasting nieprofesjonalny (i nie chodzi tu o wcale o spór o koncesję dla Telewizji Trwam) - cytując R. Kapuścińskiego - "Internet to początki świata, w którym literatura znajdzie się w rękach amatorów. Każdy bowiem będzie mógł pisać i prezentować swoją twórczość"; chodzi tu jednak nie tylko o literaturę, lecz o wszelkie przejawy twórczości artystycznej, publicystycznej czy literackiej, o przejaw twórczości w ramach zawodów niekoncesjowanych,
- imperializm kulturowy w wydaniu Hollywood (lepszy amerykański film niż polski, lepszy amerykański kompozytor czy aktor niż artysta z Polski, lepsza tamtejsza mentalność i kultura niż nasza własna, rodzima); tymczasem coraz trudniej przychodzi mi utożsamianie się z filmowymi, amerykańskimi bohaterami i ich, że tak się wyrażę, "problemami" oraz przejawami ich osobistej "kultury",
- terroryzm automobilowy (samochód zajmuje określoną przestrzeń, hałasuje, wydziela spaliny, przyczynia się do wypadków z jego udziałem, infrastruktura samochodowa zajmuje i "upiększa" krajobraz, a jak wiadomo samochody są wszechobecne),
- terror ciszy! - nie!, żartowałem; chodzi o inny terror, terror hałasu (wszechobecny hałas i odgłosy cywilizacji), który często urasta do rangi terroryzmu międzysąsiedzkiego (liczne kosiarki do przycinania trawnika bywają tutaj niezwykle pomocne i, generując hałas, wzmacniają niekiedy międzysąsiedzkie relacje, relacje - dodajmy - wrogości),
- hipermarketyzm estetyczny, który z estetyzmem i poczuciem piękna nic wspólnego nie ma (hipermarkety ogołacają Polaków i z miejsc pracy, i z kasy, która wędruje wartkim strumieniem poza granice RP),
- terror zw. z wolnym rynkiem (polega to na tym, że kraj biedny "handluje" z krajem bogatym, a biedny Kowalski z Jeronimo Martins'em i jemu podobnymi potentatami - słowem: wolny handel niewolników z ich własnym, osobistym panem, handel bezwolnych biedaków, którzy wyprzedają wszystko to, co sami mają - rym niezamierzony - i tanią siłę roboczą, i swoją duszę i także wolność),
- terror kafiryzacji i pauperyzacji Polaka (Polak jako kafir jest obywatelem II kat. we własnym kraju i we "własnej" unii, UE); i po co to było naśmiewać się z "Murzynka Bambo" w podstawówce?, no po co?,
- terror polit-poprawności (zw. z jedną słuszną religią - multikulti), terror nietolerowania nietolerancji (TNN),
- terroryzm gości względem gospodarzy powiązany z brakiem międzysąsiedzkiego dialogu i brakiem woli asymilacji "obcych" ze "swoimi" (czyli: kto kogo polską wódką - a jest taka? - nie poczęstuje),
- anty-agraryzm i anty-zaściankowość, którym przeciwstawiane są hasła "kosmopolityzmu", "europeizmu", "społeczeństwa planetarnego" (nawiasem mówiąc nawet wyraz, który kojarzy się z handlem "ekonomia" oznacza coś, co ma zw. i z domem, i z krajem; oznacza mianowiecie z gr.: oikos - dom, nomos - prawo; a z języka jap.: keisei - rządzić krajem, zaimin - uratować naród); ważna to nauka, gdyż z japońskiego przyjdzie niebawem przyswoić sobie jeszcze jeden "obco-brzmiący" wyraz, a mianowicie seppuku,
- terroryzm anty-klerykalny oraz nagonka na Polaka-chrześcijanina (kościół w III RP ma do odegrania podobną rolę, co w PRL-u - pod warunkiem, że nie straci wiernych); ja to wiem, Ty to wiesz i nawet Pan (Pan?) Palikot to wie,
- terroryzm anty-rodzinny i anty-wspólnotowy (chodzi o to, aby rozbić rodzinę i zatomizować społeczeństwo, dokonać prywatyzacji problemów życiowych jednostki: niech sobie lepiej każdy rzepkę skrobie, bo jak wiadomo "w jedności i tylko w jedności siła", a siła, silny obywatel, silna klasa średnia, silna, zjednoczona inteligencja to wróg Eurokracji, europeizmu fanatyków i kolaborantów polsko-unijnych);
- telewizyjna monodia akompaniowana - polega na tym, że każdy serwis informacyjny każdej niemal stacji nadaje dokładnie to samo (monodia), co konkurencja, tyle że z własnym odautorskim komentarzem (akompaniamentem); jest to więc monodia akompaniowana,
- dominacja myśli i informacji centralnej i planetarnej nad informacją lokalną (tak, wszystko jest ważne, nawet przejęzyczenia i inne wpadki prezydenta Obamy, nawet zdrady i afery seksualne Clintona; wszystko, tylko nie to, co dotyka przeciętnego - przeciętnego? - Kowalskiego teraz, dziś i jutro, tj. sprawy lokalne i kwestie generalne, ważne dla wszystkich Polaków; media szukają sensacji, a Polacy w większości niestety na tej sensacji poprzestają).
Galeria
Wyobrażenie Polaków o zagranicy
- Mapkausa.jpg
Wyobrażenie Polaków o wyobrażeniu Amerykanów o zagranicy
- Pipidoova.jpg
Mapa trasy do Pipiduwy najpopularniejszej miejscowości w Polsce
- Polska flaga nature.jpg
Piast Kołodziej miał trudne zadanie przy wymyślaniu barw narodowych...