PSV Eindhoven
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Szablon:Tzałożony 31 sierpnia 1913 roku niderlandzki rolniczy klub piłkarski. Kibice dopingują swoich Naprzód, farmerzy! Historia klubu ma jednak z wypasem krówek na murawie niewiele wspólnego, skoro klub założył i dalej w łapach ma koncern wytwarzający urządzenia elektroniczne Philips. Znani z tego, że wygrywają ligę wtedy, kiedy Ajax i Feyenoord nie mają na to czasu. Znani również z rewelacyjnej pracy z młodzieżą, o czym świadczy chociażby ściągnięcie do drużyny Cocu, Reizigera czy Kluiverta.
Największym sukcesem w pracy z młodymi zawodnikami jest nie wypromowanie Ronaldo, a transfer Ibrahima Affelay'a do Barcelony.
Skład
Bramkarze
- 1. Przemysław Tytoń – kolejny polski bramkarz prezentujący poziom klasę wyższy niż reszta kadry. Już mało kto pamięta to, że był rezerwowym w Górniku Łęczna. Ważne, że nazwisko łatwo zapamiętać i dobrze się kojarzy.
Co z tego, że "jedynka", skoro skazany na ławkę.
- 21. Jeroen Zoet – to on wygryzł z bramki Tytonia. Raz broni dobrze, ale zdarza mu się wpuścić szmatę.
- 31. Nigel Bertrams – ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. Oczywiście w meczowej kadrze.
Obrońcy
- 2. Mathias Jørgensen – Duńczyk, który czasem gra. Ba, nawet zdobył 2 gole!
- 3. Karim Rekik – szerzej nieznany.
- 29. Jorrit Hendrix – fani PSV donoszą, że kiedyś go zobaczymy na boisku. Jednak na razie nic na to nie wskazuje.
- 15. Jetro Willems – próbuje grać, znudziło się w Rotterdamie, więc przeszedł do PSV.
- 23 Stanisław Manolew – Bułgar w Holandii? Proszę bardzo. Kiedyś grał, obecnie na ławce
- 5. Jeffrey Bruma – znudziło mu się bycie rezerwowym w Chelsea, więc wrócił do rodzinnej ligi.
- 13. Santiago Arias - żeby nikt nie myślał, że w obronie PSV są tylko Holendrzy.
- 26. Joshua Brenet - oczywiście pamiętamy o Holendrach.
- 29. Abel Tamata - całe szczęście, że nie Kain.
Pomocnicy
- 6. Kevin Strootman – kariera rozwija mu się szybko, odkąd przeszedł do Utrechtu.
- 8. Orlando Engelaar – co takiego? Były gracz Twente w słynnym klubie pana Philipsa. Jego rodzice wiedzieli, że Orlando Bloom będzie wielki.
- 13. Atiba Hutchinson – czarny Kanadyniec, który powędrował do klubu z... Kopenhagi.
- 14. Dries Mertens – Belg. Trochę dużo kosztował, zatem by sponsor był zadowolony, gra w pierwszym składzie.
- 15. Stijn Wuytens – krewny innego Wuytensa. Tyle o nim wiedzą polscy skauci. I że ma taką sweet fryzurkę.
- 16. Ibrahim Rabiu – talent chciany przez Chelsea i Arsenal. Załapał się do PSV. Przez 2 lata w Europie zagrał jeden mecz, doprawdy wielki talent, w lidze mongolskiej byłby wielką gwiazdą. Albo w polskiej.
- 17. Abel Tamata – rozwiesza siatkę na bramkach. Czasami dostąpi zaszczytu obrania kartofli.
- 20. Zakaria Laybad – osiemnastolatek z marokańskimi korzeniami. Podobno nowy Affelay, czyli wesoły los rezerwowego dopiero przed nim.
- 23. Funso Ojo – przyjaciel Kennetha Vermeera. Aktualnie gra na rzecz VVV Venlo.
- 24. Marcel Ritzmaier – w awaryjnych sytuacjach zasila ławkę rezerwowych. Zwykle – frekwencję kibiców. Być może konserwator, a może... tajny agent infiltrujący klub w celu znalezienia jakichś układów? Na razie na boisku nie ma możliwości tego znaleźć, ale szuka pod krzesełkami na trybunach.
- 28. Otman Bakkal – kolejny Holender rodem z Maroka. Przynajmniej urodził się już w Eindhoven, nie w Rotterdamie. Pierwszy człowiek w PSV, który lubi bakalie. Szczególnie lubi gryźć rodzynki. Sułtańskie.
Napastnicy
- 7. Aleksandra Toivonen – jedyny transwestyta zespołu z Eindhoven. Szwed, a nazwisko jak Fin. Kapitanka. Respekt. Cóż, za mundurem, panowie sznurem.
- 10. Georginio Wijnaldum – kolejny nieźle zapowiadający się gracz. Gdy trafi do kadry, Polacy będą wyłapywać potknięcia komentatorów próbujących wymówić jego nazwisko.
- 11. Jeremain Lens – do klubu trafił chyba z RC Lens. Fan Lensa Ermstrołnga, prowadzi holenderski fanklub.
- 19. Genero Zeefuik – Kluivert i Babel wymiękają. Tak afroamerykański, że czasem nie widać jego oczu. Od 5 lat jest wielkim talentem, który musi się rozwinąć, ale... jakoś mu się nie chce. Leniwy jest.
Suckesy
- Puchar UEFA. Hoho, dawno temu – w 1978 roku, kiedy nasi grali w ćwierćfinale MŚ w Argentynie.
- W 1988 udało im się kupić Puchar Europy, założyli nawet fundację, żeby zbierać pieniądze na ten szczytny cel.