Autobusy w Gliwicach

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Linie autobusowe w Gliwicach – linie jeżdżące przez Gliwice. Wszystkie należą do KZK GOP, a operatorem większości jest PKM Gliwice.

Lista

  • A4 – kursuje pomiędzy zajezdnią a Teatrem Muzycznym. Powstał w miejsce dawnego tramwaju, więc jest jedynym na świecie autobusem jeżdżącym na torach. W centrum zapchany przez emerytów, a na ulicach Chorzowskiej i Dolnej Wsi, zwykły muchowóz;
  • 6 – łączy centrum Gliwic z centrum Katowic. Część kursów jest przedłużona do Robotniczej. Jeździ 1,5 godziny, więc w Gliwicach i w Zabrzu jest kompletnie pusty, bo każdy normalny chcąc dostać się do Katowic wsiada w pociąg, lub w 870;
  • 8 i 58 – w zasadzie to jedna linia pomiędzy Knurowem a CH Forum. Jedyna różnica jest taka, że 8 w stronę Gliwic jedzie przez Gierałtowice, a wraca przez Bojków, a 58 na odwrót. Kierowcom tych linii, należy się podwyżka, bo w Bojkowie jest więcej dziur niż w serze szwajcarskim;
  • 32 – jedna z najgorszych gliwickich linii. Zapchana już na pierwszym przystanku w Łabędach, a na Toszeckiej jest już taki tłok, że ludzie wypadają z okien. W dodatku często obsługiwana przez stare graty. Kursuje w Ładęd do centrum Zabrza;
  • 33linia jeżdżąca w Placu Piastów do Tych. Należy do MZK Tychy, więc trzeba kupować inne bilety. TYLKO KZK GOP;
  • 41 – kursuje z Gliwic do Mikołowa. Jako, że do Mikołowa nikt nie chce jeździć, linia jest niedoinwestowana i jeździ gratami;
  • 57 – okropna linia kursująca pomiędzy gliwicką Brzezinką, a zabrzańską Helenką. Zapchana jest już w Brzezince. Następni pasażerowie wsiadają przy strefie ekonomicznej, więc przy Osiedlu Gwardii Ludowej nie da się wejść. Atrakcją linii jest pewna starsza pani krzycząca na wszystkich;
  • 59 – łączy ze sobą dwie wsie o podobnych nazwach Żernicę i Żerniki. Z tym, że ta druga należy już do Gliwic, ale o tym nikt nie pamięta. W autobusach mają miejsce częste ustawki, bo linia jeździ obok stadionu Piasta Gliwice;
  • 60 – dubel linii 59, ale nie jeździ do Żernicy tylko na Trynek;
  • 71 – kursuje z Pyskowic na Sikornik. Jako, że jeździ wydłużoną trasą przez Łabędy, autobusy są puste, bo ludzie wolą cudownie zapchaną 677.
  • 80 – jedna z dwóch linii jeżdżących do Tarnowskich Gór. Jako, że nikt nie lubi 112, to wszyscy pasażerowie wsiadają do 80, choć i tak jest ich mało, bo po co jechać do Tarnowskich Gór;
  • 93 – linia pomiędzy Łabędami, a Brzezinką. Jeździ kompletnie pusta, więc chcą ją zlikwidować, ale bezskutecznie. Ma też alternatywny kurs z Brzezinki na Plac Piastów, którym też nikt nie jeździ;
  • 112 – teoretycznie należy do MZKP Tarnowskie Góry, ale w praktyce to KZK GOP, bo używa się tego samego biletu. Jeździ starymi gratami, więc ludzie unikają go jak ognia i wsiadają do 80;
  • 126 – jeździ z Łabęd na Trynek. Do Placu Piastów jeździ tą samą trasą co 32 i choć nie jest aż tak zapchany, to też ciężko do niego wsiąść. Nasuwa się myśl, czy mieszkańcy Łabęd mają samochody;
  • 156 – kursuje pomiędzy Sikornikiem, a centrum Zabrza. Kiedyś linia bardzo popularna, bo jeździła obok Multikina w Zabrzu, ale jak w Gliwicach otworzono Cinema City, odeszła w zapomnienie;
  • 178 – kolejna linia łącząca Łabędy z Trynkiem, z tym że kursuje przez Portową. Autobus dla ludzi lubiących mocne wrażenia, bo jeździ przez wybrukowaną ulicę Sobieskiego, przez co można wylecieć z fotela. Jest jeszcze alternatywny kurs z Trynku, na Plac Piastów;
  • 186 – kursuje z Łabęd na (uwaga niespodzianka) Trynek, z tym że przez Stare Łabędy. Jeździ kompletnie bez sensu, bo zamiast ulicą Kościuszki, gdzie nie ma żadnych autobusów (mimo, że są 3 szpitale, sąd i biblioteka), pcha się na około Daszyńskiego i Dolnej Wsi. Jest ewenementem, bo nie przejeżdża przez Plac Piastów;
  • 187 – linia okrężna rozpoczynająca trasę na Sikorniku, jadąca przez Śródmieście, Zatorze, Szobiszowice i Obrońców Pokoju. Jest tak porąbana, że nikt nie zna jej trasy, co zresztą nie jest potrzebne bo i tak nikt ją nie jeździ;
  • 194 – jeździ z Czerwionki – Leszczyny do zajezdni. Linia koszmar, jeździ starymi gruchotami, a do centrum Gliwic jest zapchana po brzegi. Na Placu Piastów wszyscy wysiadają i do zajezdni wozi tylko muchy;
  • 197 – kursuje pomiędzy Łabędami i (nie, nie Trynkiem) Sośnicą. Linia budzi postrach, ponieważ jedzie przez Trójkąt Bermudzki, czyli wylęgarnię patologii. Jest bezsensownie ułożona, ponieważ będąc najszybszym połączeniem między Sośnicą a centrum, zahacza tylko o północne Śródmieście. Żeby dostać się w okolice Urzędu Miasta, trzeba wsiąść w jadącą na około 259;
  • 202 – króciutka linia pomiędzy Placem Piastów a portem. Wozi max 5 pasażerów, ale według KZK GOP jest bardzo potrzebna;
  • 224 – emerytowóz wożący ludzi z Placu Piastów do Centrum Onkologii. Jeździ minibusami;
  • 259 – jeździ z Sośnicy na Osiedle Waryńskiego. W Sośnicy nikt do niego nie wsiada, bo nie dość, że ma przystanki co 200m, to zanim z niej wyjedzie mija jakaś godzina. W dodatku kursuje na około przez Chorzowską;
  • 280 – zaczyna kurs na Waryńskiego i przez większość Gliwic jedzie jak 259. Dopiero później wjeżdża do Zabrza i kieruje się do Kopalni Jadwiga. Kiedyś mimo, że należał do KZK GOP, do na autobusach było napisane PKS Gliwice, przez co można było zgłupieć. Problem się rozwiązał gdy PKM Gliwice zostało przewoźnikiem tej linii;
  • 288 – niby jest, ale nikt o nim nie pamięta. W dodatku kursuje do jakiegoś Przechlebia, o którym żaden Gliwiczanin nie słyszał;
  • 617 – wozi ludzi z Sikornika, na zabrzańską Rokitnicę. Jest wiecznie zapchany i co dziwne, tylko przez emerytów. Na terenie Gliwic dubluje się z 156. Rozdzielają się dopiero w Zabrzu;
  • 624 – jedna z najbardziej porąbanych linii z milionem wariantów. Niby jeździ do Wilczego Gardła, ale są też kursy do Sośnicowic ( z różnymi wariantami oczywiście) i Kozłowa. Nawet kierując się na Plac Piastów ma 2 kursy. Jeden kursuje przez Plac Piłsudskiego, drugi przez Jana Śliwki. Jako, że jest jedyną linią jeżdżącą, przez Ostropę i Wilcze Gardło jest notorycznie zapchany.