Choinka

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 20:19, 28 sty 2017 autorstwa DasBott (dyskusja • edycje) (bot wprowadza drobne poprawki)

O kCenzura2.svga !!!

Wołacz od słowa „choinka”.

Choinka (chójanka, chojanka) – przywłaszczone z okolicznego parku narodowego iglaste mienie państwowe przystrajane lampkami, aniołkami, gwiazdkami w magicznym okresie świąt Bożego Narodzenia.

Pochodzenie

Żywa choinka. Prosto z lasu monopolowego

Choinka, to tak naprawdę pogański symbol. Dawno temu, szczęśliwi poganie zaczęli przystrajać choinkę świecami, cukierkami i szyszkami, zaś na szczycie zawieszano gwiazdę – taką, w której prędko rozpoznano zjawisko złotego podziału, więc poganie skojarzyli sobie pentagram z gwiazdą taką jak na niebie. Odtąd na szczycie choinki umieszcza się chińską podróbkę gwiazdy.

W prawdzie drzewko było ładne, lecz często kończyło w ogniach piekielnych. W XX wieku zaczęto produkować choinki sztuczne jak atmosfera świąteczna w twoim domu. W wigilię, zawsze wpełzały pod nią dzieci, aby znaleźć zamówione w listach prezenty, jednak znajdowały tylko trochę kurzu, następnie becząc wyzywały starego czerwonego grubasa od debili i kretynów. Podsumowując – święta dzięki choinkom są piękne i pełne miłości, radości, szczęścia i pokoju, a tylko niekiedy prezentów.

W drugiej połowie XX wieku członkowie GreenPeace'u zaczęli protestować przeciw wycinaniu żywych drzewek z lasów argumentując to niszczeniem środowiska naturalnego rzadkiej odmiany nietoperzy, które zamiast skrzydeł mają ogony, a zamiast głowy – stopę. W wyniku tego doszli do porozumienia z prezydentem Chin, który wprowadził w obieg tanie, plastikowe drzewka, od których połowa kupujących łapie świerzba lub HIV.

Ubieranie choinki

Bardzo radosna tradycja, przecież to lepiej oddaje atmosferę świąt niż zawieszanie chińskiego plastikowego i szklanego kolorowego badziewia na chińskim, plastikowym, rakotwórczym tworze przypominającym drzewko. Towarzyszą temu również radosne okrzyki jak „AUUUUUAAA WALONE IGŁY!” oraz „NO I PATRZ IDIOTO! BOMBKĘ ZBIŁEŚ!”... Urocze prawda?

A pod choinką...

Nic tak nie cieszy, jak gustowny prezent pod choinką

Na tę chwilę czekają wszystkie dzieci. Przebrany tata Mikołaj wchodzi, rozdając wszystkim bachorom, które definitywnie nie zasłużyły sobie na radioaktywną Agatkę i inne cuda techniki, słitaśhne zabawki. Potem jednak pod choinką znaleźć można igliwie, które kłuje i wbija się w dywan, co daje wiele radości przy świątecznym odkurzaniu.

Sztuczna choinka

Rakietowa choinka

Jedną z nieuznawanych przez niektórych ludzi odmian choinki jest drzewko sztuczne. Zmora wszystkich dzieci, które marzą o prawdziwym drzewku. Kupowana głównie przez samotników i frustratów, którym przeszkadzają sypiące się przez cały okres świąt igły.

Niestety, jak na sztuczną rzecz przystało, posiada wiele zalet:

  • jak się ją wyciągnie po roku, to mamy już ozdobę – zamiast sztucznego śniegu, śnieg prawdziwy, choć szarykurz;
  • nie można się ukłuć igłami, ponieważ są z miękkiego tworzywa sztucznego;
  • kupując sztuczną choinkę, drugą otrzymujemy po tej samej znakomitej cenie;
  • można ją podzielić na kilka części – możliwe jest wniesienie jej na czwarte piętro bez pomocy faceta;
  • nie zniszczy jej kot;
  • jest lekka;
  • jest nieśmiertelna.

Wada jest tylko jedna – nie należy jej stawiać na zielonym tle, gdyż nie będzie jej widać.

Zobacz też