Czechosłowacja

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Niewielu rzeczy człowiek może być w życiu pewnym. Oprócz tak banalnych rzeczy jak śmierć czy obudzenie się w nieznanym miejscu po upojeniu alkoholowym, można być pewnym braku pewnych wydarzeń. Jednym z nich jest brak możliwości stania się bliźniakiem syjamskim, jeśli człowiek urodził się bez innego człowieka wyrastającego z którejś części ciała.

Niestety, teoria nie zawsze pokrywa się z rzeczywistością. Czasami niektóre rzeczy łączą się wbrew wszelkiej logice. Czechy i Słowacja od zarania dziejów były osobnymi terytoriami połączonymi jedynie ogólnie pojętą kulturą słowiańską. Jednak w 1918 roku nastąpił rozpad kraju, zwanego w pięknym języku czeskimRakousko-Uhersko, w wyniku którego powstało wiele nowych krajów. Jednym z dziwacznych wytworów upadłego cesarstwa był pokraczny kraj w kształcie jelita, czyli Czechosłowacja. Kraj ten aż do 1993 roku (z krótką przerwą) straszył swym wyglądem nie tylko nas, Polaków, ale także różne inne nacje ościenne.

Okres międzywojenny

W okresie międzywojnia aż do 1938 nie działo się w kraju nic interesującego oprócz tego, że władze postanowiły poprawić komfort życia obywateli zmieniając jej nazwę w 1920, kiedy to uznano, że nazwa Pierwsza Republika Czechosłowacji brzmi głupio, kraj przyjął nową, jakże inną nazwę – Druga Republika Czechosłowacji, najwyraźniej uznając, że minęła jakaś wielka epoka.

Ogólna apatia Czechów i niechęć do wychylania się poza granice kraju sprawiły, że społeczność międzynarodowa uznała teren należący niegdyś do Czechosłowacji za martwy, czyli niczyj, a jako taki podlegał prawu znalezione niekradzione. W związku z tym Niemcy zabrali sobie Sudety, Polacy zabrali sobie Zaolzie, a Węgrzy postanowili zaopiekować się południową Słowacją i częścią Rutenii. Reszty postanowili nie ruszać, gdyż uznali, że tereny są jeszcze niezbadane i może czyhać na nich niebezpieczeństwo.

II wojna światowa

Ostatecznie w czasie II wojny światowej z Czechosłowacji ostały się jedynie Protektorat Bohemii i Morawii oraz część Słowacji. Protektorat ten był kontrolowany przez Nazistów, którzy mimo wprowadzenia germanizacji i ucisku cieszyli się dużą popularnością. 98% dorosłych Czechów z chęcią wstąpiło do kolaborującej z Niemcami Solidarności Narodowej, a Słowacy nawet zmienili resztki swojego kraju w III Rzeszę bis, wliczając w to mordowanie ludności żydowskiej. Czesi solidarnie uznali, że zmiana władzy im nie przeszkadza, bo takie rzeczy nie przeszkadzały im w wykonywaniu swych ulubionych zajęć, czyli w piciu piwa, jedzeniu knedli, graniu w piłkę nożną i uprawianiu seksu[1]. Nawet kwestia językowa zeszła na drugi plan, gdyż po sporej ilości wypitego piwa bariera językowa „nagle” znika. Jedynie grupka Czechów, która uznała się za rząd na uchodźstwie, wyjechała do Londynu i tam jadła, piła i mieszkała za darmo przez resztę wojny.

Po wojnie

Plik:Oficerowie 27 pcz w Ilniku.jpg
Polscy oficerowie na wakacjach w Czechosłowacji

Po wojnie Czechosłowacja znów nabrała znanych kształtów i kraj przeszedł przez podobny okres jak Polska, czyli wspólny rząd z socjalistami. Ostatecznie kraj przekształcono w kraj socjalistyczny z gospodarką centralnie planowaną. Czesi się tym jednak nie przejęli, gdyż zasady gospodarki centralnie planowanej każdy Czech miał głęboko zakorzenione w swoim sercu – kupować piwo, wspomagając gospodarkę i pić je. Nie trzeba było odgórnego kierowania Czechami, aby osiągnąć taki efekt. Jedynie Słowacy mieli wątpliwości, gdyż wciąż nie mogli się otrząsnąć po tym, że skolaborowali się z tymi, którzy ostatecznie przegrali wojnę, a tym samym Słowacy przegrali życie, gdyż Czesi przejęli całą władzę nad krajem. A jeśli były lata 50-te, oznaczało to, że Czechosłowacja po drodze zmieniła nazwę jeszcze dwa razy – Czecho-Słowacka Republika i znowu na Czechosłowacką Republikę. Ewidentnie myślnik komuś przeszkadzał.

Praska wiosna

Czechosłowacy, jak nazwali nowy naród socjaliści, znów popadli w marazm, przez co międzynarodowa społeczność znów uznała, iż ziemia porzucona to ziemia niczyja. Tak więc członkowie układu warszawskiego (Polska, Wschodnie Niemcy, Bułgaria i Węgry) wysłały misję ekspedycyjną, aby sprawdzić czy na Czechosłowacji jeszcze istnieje jakieś życie.

A w międzyczasie Czechosłowacy próbowali zastąpić komunizm anarcho-kapitalizmem. Niestety, Alexander Dubček, czyli czechosłowacki Władysław Gomułka, zabrał się do tego jak pies do jeża i się pokaleczył. Chciał za dużo i za szybko. Dowiedział się o tym sam Leonid Breżniew, który nakazał misji eksploracyjnej rozpocząć akcję zbrojną, zabranymi na wszelki wypadek czołgami i żołnierzami piechoty.

Wydawało się, że Czesi podejdą do sprawy ze stoickim spokojem i będą bez oporu sączyć piwo w barach obserwując jak inni Słowianie czy Awarowie niszczą ich dziedzictwo kulturowe. Stało się jednak inaczej. Czesi stawili opór, gdyż jeden, nieznany z imienia Czech, krzyknął w największym barze Pragi, iż zbliżają się komuniści i chcą zabrać piwo. Jak to usłyszeli Czesi, ruszyli do walk. Po pijanemu co prawda, ale jednak. Łącznie do końca 1968 r. w walkach zginęło 108 Czechów, z czego większość w wyniku szoku organizmu związanego z nagłym przyrostem uczuć patriotycznych.

Ostatecznie powstanie stłumiono, Alexander Dubček został zastąpiony jakimś aparatczykiem ZSRR, a Czechosłowacy znów zapadli w marazm aż do czasów aksamitnej rewolucji. Czechosłowacy bardziej przejmowali się, że ich drużyna piłkarska zdobyła Mistrzostwo Europy w '76 niż tym, który socjalista udawał, że rządzi krajem.

Aksamitna rewolucja

Prawdziwi Czechosłowacy przypominali tych z pomnika - bez wyrazu, bez duszy[2] i bez sensu

Jeśli rewolucja w Polsce, która doprowadziła do transformacji ustrojowej, trwała w Polsce 10 lat, a na Węgrzech 10 miesięcy, w DDR 10 tygodni, to można przyjąć iż Czechosłowacji zajęło to 10 dni[3].

Większość społeczeństwa nawet nie zauważyła rewolucji, gdyż polegała ona na pikietach kilkunastu osób przez kilka dni w Pradze. Władze socjalistyczne uznały, że muszą ulec temu naciskowi i szybko oddały władzę. Co ciekawe, nawet politycy zapomnieli o rewolucji i nazwę kraju z Czechosłowacka Republika Socjalistyczna (którą przyjęli w 1960) zmienili na Czeska i Słowacka Republika Federalna dopiero w marcu 1990 roku.

W styczniu 1993 Czesi i Słowacy uznali, że ciągłe zmiany nazw kraju przyniosły jedynie szkodę ich międzynarodowej renomie, a żeby nie pogłębiać dalszego kryzysu (sic!) obie strony uznały, iż są zmęczone tą ciężką symbiozą i nagle, ale bez rozlewu krwi, rozdzielili się. Na zawsze. Czesi zostali u siebie, a Słowacy zostali u Romów i Węgrów.

Ciekawostki

  • Czechosłowacja posiada Rekord Guinessa za 6-letni okres bez rządu wraz z wmówieniem wszystkim innym, że on jednak istnieje.
  • Żeby uzyskać czechosłowackie obywatelstwo, należało wykonać jednozadaniowy test, który polegał na wymówieniu zdania Strč prst skrz krk.
  • Centralnie planowana gospodarka Czechosłowacji bazowała na piwie i zakąskach. Dzięki temu Czechosłowacja bezboleśnie przeszła transformację ustrojową – wszyscy dotychczas zatrudnieni utrzymali swoją pracę.
  • W latach 50-tych Komisja złożona z Czechów i Słowaków próbowała stworzyć metodą kompromisów jednolity język czechosłowacki. Poprzez nieustanne kłótnie nad wyglądem każdego słowa, które było różnie zapisywane lub wymawiane w języku czeskim czy słowackim, powstała oryginalna językowa mieszanka zawierająca w sobie elementy języków: węgierskiego, mandaryńskiego i polskiego. Po dalszych analizach projekt zarzucono, oznaczając go jako niemożliwy do zrealizowania.

Przypisy

  1. Nie ma to jak oklepane stereotypy
  2. Czesi to ateiści i jako tacy nie mają dusz
  3. W Rumunii 10 godzin na rozstrzelanie Nicolae Ceaușescu
Medal.svg