KISS

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Logo zespołu - zwróć uwagę, na charakterystyczną końcówkę

KISS – grupa czterech ludzi, którzy grają skałę, chlew i miętal i glut rock. Najbardziej zasłynęli z nakładania dwadzieścia ton makijażu na twarz, każdy z nich jest kimś innym, są tam zarówno dzieci słońca jak i księżyca.

Nazwa

Uwierzyłbyś, że oni chodzą do kościoła?

Wszyscy zadają sobie pytanie, skąd pomysł na taką nazwę zespołu? Jest kilka oszukańczych wiadomości:

  • Od stowarzyszenia Komputer I Sprawy Szkoły (w skrócie KISS).
  • Od pocałunku (ang. kiss).
  • Od pewnej reguły – Keep It Simple, Stupid, czyli nie komplikuj, głupku.
  • Paul Stanley tak sobie wymyślił.

Tak naprawdę jest tylko jedna prawdziwa nazwa KISS, mianowicie skrót od „Knights In Satan's Service”, czyli po polsku „Rycerze Na Usługach Szatana”. Wiele znawców muzyki w Polsce mówi, że to nieprawdziwe stwierdzenie, gdyż zespół musiałby się nazywać RNUS, co nie ma żadnego sensu… Załączone zdjęcie nie przedstawia członków zespołu Kiss, jest to jedynie tak zwany Tribute Band, czyli po prostu zespół 'naśladujący'.

Koncerty

Łączą w sobie bieganie po scenie na golasa (wożenie się bujnym owłosieniem na klacie) i wielokrotnym rozwalaniem tanich gitar, takich jakie można kupić na Allegro za 229 zł (po co kupować wiosło za 4 tys. jak można kupić dwadzieścia takich tanich i se je spokojnie porozpierdalać).

Członkowie zespołu

Ace Frehley podczas koncertu
  • Paul Stanley – główny śpiewak w tejże kapeli. Jego specjalizacja to rozwalanie tanich Washburnów, kupionych na allegro.pl za 50 zł. Największy hicior w wykonaniu Stanleya to „Detroit Rock City”, w którym koleś chwali się ile gitar napierdzielił na koncercie w Detroit. Hałasuje jak niejedna papużka.
  • Gene Simmons – zastępca wokalny Stana. Z kolei jego specjalizacja to RYTUALNE plucie krwią na koncertach. Właściwie to wszystko co robi, ponieważ jego basoofka nie brzmi na tle zajefajnego Les Paula Ace'a Frehley'a. Gra na basie, bo gdy podczas pierwszej próby w 1969 r. zobaczył sześć strun w zwykłej gitarze, wystraszył się i uciekł. Poza tym koleś zionie zielonym dymem, pali pochodnie, połyka ogień, strzela z łuku płonącymi strzałami w najtłustszych fanów na widowni i jednocześnie tańczy i śpiewa. Miał zostać rabinem. To właśnie on wpadł na świetny pomysł wstawienia w nazwę zespołu symbolu SS. Ciekawe jest to, że jego matka siedziała w obozie koncentracyjnym. Pewnie pomysł ten bardzie się jej spodobał.
  • Tommy Thayer – lespaulowiec. Jego ulubiona gitara, której nigdy by nie rozwalił to oczywiście Gibson Les Paul. Ową gitarę Tommy przejął po Ace Frehleyu, który odszedł z kapeli w niewyjaśnionych do końca okolicznościach. Zanim Tommy stał się dublerem Trippa Campbella, był chłopcem na posyłki wielmożnego pana od topora. M. in. kupował mu ziele. Ace przekazał mu także swoją twarz, której nazwa była w zasadzie wystylizowana na Ace'a mianowicie „The SpAce-Man”.
  • Eric Singer – pełnoprawny były członek szatanów. Grał w nim przez pięć minut, bo Książę Ciemności nabił jego garnki na swój statyw do mikrofonu.

Byli członkowie

  • Ace Frehley – kissiarz-legenda. Jego twarz jest najbardziej legendarna ze wszystkich twarzy Kissu. Owy wzór objął po nim Tommy Thayer wraz z Gibsonem Les Paulem. Toczył zaciętą walkę z alkoholem i dzielnie lał go w mordę.
  • Eric Carrgarnkotłuk, twórca legendarnego nawalania, za które pozwał go Lars Ulrich, chociaż zplagiatowany kawałek był autorstwa Mr. Coca-Cola zrealizowany przez szatanów.
  • Vinnie Vincent – napierdzielał Rolandem w garnki Carra i został wykopany z kapeli. Według pewnym słuchaczy został wykopany z zespołu zaraz po zmyciu makijaży. Okazało się, że jest tak brzydki, że nikt nie mógł znieść jego wyglądu.
  • Peter Criss – legendarny pierwszy catman w KISS. Podobnie jak Ace Frehley przekazał atrybuty na rzecz innego garnkotłuka. Uważał, że koty są lepsze od psów. Wycharczał parę piosenek, m.in. Black Diamond.
  • Mark St. John – najmniej znany członek zespołu. Odszedł z niego z powodu dolegliwości lewej ręki.

Zobacz też