Ukryta opcja niemiecka
Ukryta opcja niemiecka – sformułowanie opracowane przez Jarosława Kaczyńskiego określające rzeczywiste – w jego mniemaniu – preferencje polityczne Ślązaków, Kaszubów i wszystkich innych mieszkańców Polski zachodniej.
Najprościej rzecz ujmując, ukrytą opcję niemiecką reprezentuje każdy, kto:
- mieszka w Katowicach albo w Gdańsku zamiast w Warszawie,
- je kartofle zamiast ziemniaków oraz nudle zamiast makaronu,
- mieszka w familoku zamiast w bloku,
- jeździ baną zamiast tramwajem oraz na kole zamiast na rowerze,
- chodzi na szpil zamiast na mecz,
- nazywa się Gorzelik zamiast np. Wassermann,
- woli Tyskie od Lecha.
Ukrytą opcję niemiecką reprezentują wszyscy, którzy tego chcą, nie chcą, pozostają obojętni, o tym wiedzą oraz nie wiedzą, przy czym niewiedza od niczego nie zwalnia. Należy więc uważać, czy pijąc tyj zamiast herbaty nie popełnia się przypadkiem zdrady narodowej.
Docelowym zamiarem osób reprezentujących ukrytą opcje niemiecką jest ostateczne oddzielenie Górnego Śląska od Polski, połączenia go eksterytorialną autobaną A4 z Vaterlandem, wprowadzenie do obrotu marki niemieckiej oraz innych okropnych do pomyślenia rzeczy, które za Prezesa wymyśli Adam Hofman.
W wyniku ostrej krytyki, Autor słów oczywiście stwierdził, że został oczywiście źle zrozumiany, bo wcale nie mówił o „ukrytej opcji niemieckiej”, lecz jedynie o „zakamuflowanej opcji niemieckiej”.