Kościerzyna
Pojadę tam, aby umrzeć. W deszczu. Na rondzie.
Ernest Hemingway o Kościerzynie
Kościerzyna (zwana także miastem rond) – jedyne na świecie miasto, w którym na jednego mieszkańca przypada półtora ronda. Niemożliwe jest przejechanie samochodem przez Kościerzynę, tak aby nie przejechać przez jakieś rondo.
Turystyka
Malownicze położenie i niespotykana gdzie indziej ilość rond sprawia, że do Kościerzyny przyjeżdża całkiem sporo turystów. I niektórzy nawet nie dostają nerwicy podczas dojazdu, a dokładniej samego poruszania się po mieście.
Ciekawa jest w Kościerzynie stacja kolejowa, na której od czasu do czasu można uświadczyć jakiś pociąg – czasem do Gdyni, rzadziej do Chojnic. Kolejarze zaprzeczają, jakoby budowali w Kościerzynie jedyne w swoim rodzaju rondo kolejowe. Kiedyś był tu szpital i zakłady mięsne, ale słuch o nich zaginął. W miejscu tym powstały nowe ronda. Władze miasta absolutnie dementują informację jakoby istniały plany budowy rond o kształcie kwadratu. Plotka ta jest najprawdopodobniej spowodowana tym iż w centrum miasta położony jest rynek (na planie kwadratu) na którym to ruch odbywa się właśnie w sposób podobny do ruchu na rondzie a niektórzy jego uczastnicy pokonują ów dystans kilkakrotnie (ta przypadłość cechuje zwłaszcza posiadaczy wytworu fabryki VW - golfa II - cechuje je wybitna lewoskrętność)
Rozrywka
Jedyną formą rozrywki w tym mieście jest stanie na rondzie i podziwianie przejeżdżających z zawrotną prędkością skuterów (prędkości wynoszą ok. 30–45 km/h) oraz innych pojazdów (zwłaszcza VW golfa II).