Poradnik:Jak uniezależnić się od WoW-a
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 19:03, 18 lut 2008 autorstwa Janiebycadmin (dyskusja • edycje)
Ten artykuł tak beznadziejnie zredagowano, że nawet nasz rezolutny szympans w to nie wierzy. A on cierpliwym zwierzęciem jest… Jeżeli nie potrafisz operować widłami ani redagować tekstu, zajrzyj do Kanciapy przed wzięciem się za poprawę. Jeżeli nie potrafisz uzasadnić wstawienia szablonu, nie wstawiaj go. |
Ten artykuł wymaga dodania linków wewnętrznych. Jeśli możesz, umieść je. |
Jak uniezależnić się od WoWa - poradnik
Pierwszy dzień
- Na początek, możesz sobie trochę pograć.
- Nie, nie, nie, nie w Warcrafta. Możesz sobie pograć w "przygody Kaczora Donalda".
- Nie masz ich? Och, zupełnie tego nie przewidziałem...
- Za każdy punkt tego poradnika płacisz 2,50 - radziłbym więc się uspokoić.
- To już 10 złotych. Pomyśl ile mógłbyś za to kupić.
- No, na abonament miesięczny dla Blizzarda ci nie wystarczy.
- Trudno.
- To już 8 punktów. Wisisz mi 20 złotych.
- No już dobrze, nie wściekaj się. Najlepiej jeszcze trochę sobie pograj, gwarantuję, że to ci bardzo dobrze zrobi.
- Minęły dwie godziny. Wstawaj, do szkoły.
- Nie chodzisz do żadnej szkoły? W takim razie udawaj pierwszego lepszego nastolatka, na przykład emo.
- Nie, niestety nie mamy żadnego teleportu pod drzwi szkoły, będziesz musiał tam iść sam.
- Bym ci podał, ile już mi jesteś winien, ale terapia szokowa źle działa na rzucanie WoWa.
- Wiesz co? Może chodźmy z powrotem do domu. Jeśli na każdej lekcji próbujesz zabić nauczyciela z fireballa, to po długim zastanowieniu stwierdzam, że powinieneś wracać.
- Idź do kuchni.
- Weź młotek.
- Teraz zniszcz tym młotkiem swój komputer, tak, żebyś już nie mógł grać.
- A, czekaj!
- Nie niszcz go. Lepiej zniszcz tym młotkiem coś innego.
- Dawaj tego kompa. Podeślij go pod mój adres, najlepiej jakoś ładnie zapakuj.
- Dlaczego? Jesteś mi winien 42,50 zł.
- Widzisz? Tym sposobem pozbyłeś się już swojego komputera.
- Stój! Nie wychódź do kawiarenki, przecież najprawdopodobniej zedrą tam z ciebie jeszcze więcej niż ja.
- Nie chodź w kółko. Lepiej się zdrzemnij.
- Sprzedałeś łóżko, żeby mieć na
WoWajedzenie? To zaśnij na żaluzji, mam nadzieję że się zmieścisz.
- Dobrze. Widzę że bardzo dobrze sobie radzisz. Tylko gdzie dzwonisz?
- Zamówiłeś nowy komputer? To z czego mi teraz zapłacisz?
- No dobrze, obiecuję, że już nie będę wspominał ile mi jesteś winny. Mam dla ciebie dobrą propozycję. Zbierz sobie jakichś czterech kumpli i zagrajcie w Monopoly.
- Nie masz kumpli?
- Dobrze. Najpierw znajdziemy ci jakąś dziewczynę. Proponuję umyć się, śmierdzisz gorzej niż dziecko kloszarda.
- Czemu pod tą wanną jest piaskownica!?
- Musiałeś czyścić w ten sposób doniczki i słabo się spłukuje? No więc, musimy przeprowadzić w tym domu remont.
- Koniec terapii.
- Co tam wrzeszczysz?
- Dlaczego jest koniec terapii? Bo już zabraliśmy ci wszystkie twoje pieniądze. Jesteś nam winien 67,50 zł.
- Już 70 zł.
- Ha. Już nie stać cię na składkę dla Blizzarda, więc na jakiś miesiąc masz WoWa z głowy. Musisz przyznać, że jestem bardzo dobry w wyciąganiu pieniędzy.
- Tylko nie zaprzedaj duszy diabłu.
- I strzeż się kredytów Citibanku z odsetkami 27%.
- Pa-pa. Tu masz mój adres, prześlij mi 80 zł.