Bełkot pseudonaukowy

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Bełkot pseudonaukowy – metoda opisywania świata, stosująca w opisie pozornie bezsensowne nagromadzenie trudnych słów, albo bezsensowne w istocie.

Przykłady

  • Synchrotrony współczulne mają w notacji O# postać analogiczną do bulbulatorów trzeciej generacji. Ich wielomodowe włókna irydowe wykazują niestacjonarne przejawy aktywności subpowierzchniowej warstwy uogólnionego rozkładu funkcji falowej większościowych nośników ładunku. Jednak zdaniem większości specjalistów model wielokrotnych zagnieżdżeń jako podstawowa metoda interpretacji omawianych zjawisk zawodzi nie tylko w myśl zasady brzytwy Ockhama. W skrajnych przypadkach wyniki teoretyczne wykazują rozbieżność z danymi eksperymentalnymi na poziomie trzech rzędów wielkości, co stawia pod znakiem zapytania przyszłość, ugruntowanej zdawałoby się teorii.
  • Mój asumpt, to suma całkowita po bonifikacie, gdyż wtedy jestem dobrym przykładem aberracji, o czym świadczy moja destabilizacja - jako, że koegzystuję w świecie pełnym przypadkowych fluktuacji czasoprzestrzennych.
  • Twe ekstremalne imponderabilia egzemplifikują w mym ego dytyrambiczną akronimiczność w aspekcie gnostycznym, aczkolwiek używając zdolności profetycznych można dojść do założenia, iż leseferystyczne uwarunkowania prowadzą do denuncjacji osobników o nieznanej proweniencji.
  • Ta permanentna inwigilacja jest adekwatnie wprost proporcjonalna do zaistniałych warunków interferencjału cytologicznego na płaszczyźnie geoprzestrzennej fraktalu biernego w pozycji czynnej. Aczkolwiek teza ta jest przeciwstawna hipotezie rezonansu w przestrzeni płaskiej punktu docelowego i możnaby na ten temat polemizować lecz nie bądźmy infantylni. (wypowiedź prof. dr hab nadponadprzeciętniezwyczajnego Roberta T. Bramble na konferencji „Równouprawnienie wśród mrówek afrykańskich a życie społeczne rdzennych amerykanów w Irkucku”.
  • Idiolektyczna realizacja alofonu [E] (alternacji fonemu [e]) w kontekście palatalnym i prealweolarnym w ujęciu zarówno kalsycznym jak i fonologii progresywnej, zmierza do postpalatalizacji zwłaszcza w realizacji dźwięków trąco-szczelinowych.
  • Partycypując dyfrakcyjnie w kunglumeracie inscynuacji delektycznych winniśmy się wyidealizować z rozentuzjazmowanego społeczeństwa.
  • Jest to miejsce gdzie krzywizna czasoprzestrzeni staje się nieskończona, a oddziaływanie grawitacyjne staje się nieskończenie silne (Roger Penrose oraz Hawking). Znane są ścisłe dowody matematyczne mówiące o tym, nie da się wyeliminować osobliwości z rozwiązań teorii w obecnym jej kształcie, w szczególności jej istnienie jest niezależne od definicji układu odniesienia używanego do opisu czarnej dziury. Przypuszcza się, że poszukiwana od lat kwantowa teoria grawitacji rozwiąże ten problem. Warto nadmienić, że horyzont zdarzeń nie jest żadną osobliwością i przejście przez ową barierę nie jest związane z jakimikolwiek szczególnymi zjawiskami fizycznymi. Rozwiązanie Schwarzschilda co prawda posiada nieciągłość na granicy horyzontu, jest ona jednak usuwalna przez odpowiedni wybór układu odniesienia.
  • Skośniesymetryczne izotropy kosmologicznie pseudosferują z konforemnie apriorującym przedrelatywistycznym tensorem kontinuum czasowego paralaksy sinusoidalnej peryhelium.
  • Rewizjonowanie poprzez pryzmat obiektywizmu polatywnego zanurzonego w universum operatywizmu retrospektywnego.

Gdy osobnik używający belkotu pseudonaukowego chce kogoś obrazić, prawdopodobnie poznamy to po jego postawie fizycznej wobec nas (stoi jak słup soli, i szczerzy zęby w czymś odwrotnym do usmiechu, bo uśmiechu nie używa). Często jednak wypowie do nas kolejną porcję bełkotu, na przykład:

  • Jesteś impotentem intelektualnym z deficytem istoty szarej mózgu, co powoduje głęboką dyfrakcję z moim samopoczuciem.
  • Pańska propederacja regrowarancyjna załamuje się w dezintegracji i nie egzemlifikuje się w adekwatnej symbiozie.
  • Ponadczasowość Twojej mentalności oraz brak parlamentarnej orientacji w temacie nie obliguje mnie do prowadzenia dalszej merytorycznej konwersacji z Tobą.

Interakcje

Bliskie i często przymusowe spotkania z bełkotem pseudonaukowym są wystarczającym powodem aby najpierw spożyć napój orzeźwiająco-uspokajający i opluć sprawcę, a następnie poszukać opracowania, którego autor wie o czym pisze.

Artykuł jest wyrazem frustracji spowodowanej przez przykurcz dzioba ameby pospolitej, spowodowanej destabilizacją molekularną w aspekcie koegzystencjalnych układów wewnątrzkomórkowych.

Zobacz też

Szablon:Stubjez