Nonźródła:Dowcipy żydowskie

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 19:12, 24 paź 2008 autorstwa Sir Damiinho (dyskusja • edycje) (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Kr5tk. Autor wycofanej wersji to 83.31.97.136.)
Z kogo/czego chcesz dzisiaj zrywać boki?



edytuj ten szablon
  • Wchodzi Hans do baraku.

-Żydki, dziś Wielkanoc. Dzięki temu każdy z was dostanie dzisiaj po jajku...
-Hurraa!!!
-...tym oto prętem.

  • -Kto w swojej pracy najczęściej spotyka Żydów?

Kominiarz!

  • -Z czego zrobione są pejsy?

Z Żyda!

  • -Rabi, trzeba mi przechować 1000 dolarów do jutra. Czy zrobisz to dla mnie?

-Dobra, Moshe, przechowam.
Następnego dnia:
-Masz, oto twoje 1000 dolarów libańskich.

  • Żyd miliarder słyszy pewnego dnia od służącego:

- W salonie czeka jakiś obdarty Żyd i mówi że może w jeden dzień pomóc zarobić panu milion dolarów.
Bogacz momentalnie zareagował na słowa "dolary" i "milion":
-Wprowadź go szybko!
Przychodzi obdartus.
-milion w jeden dzień, ładny pieniądz, ale jak masz to zamiar zrobić?
-Ja to zaraz panu wytłumaczę. Wydaje pan swoją córkę za mąż i daje 1,5 mln dolarów w posagu tak?
-Tak...
-To ja ją wezmę za pół miliona.

  • – Dlaczego wampir lubi najbardziej żydowską krew?

Bo gazowana!

  • -Jakie państwo ma największe siły powietrzne?

Izrael!

  • –Gdzie jest najwięcej Żydów?

W atmosferze!

  • –Czym różni się wagon węgla od wagonu Żydów?

Węgla nie da się wypakować widłami!

  • –Dlaczego Żydzi nie brali udziału w drugiej wojnie światowej?

Bo wyjechali na obóz!

  • – Panie Goldbach, chcę z panem poważnie porozmawiać...
    – Słucham, panie szefie?
    – Pracujesz pan u mnie pięć lat i od tylu mnie pan okradasz. Od czterech lat sypiasz pan z moją żoną, a wczoraj moja córka wyznała mi, że jest z panem w ciąży. Panie Goldbach, pan uważa, bo ja nie lubię przesady!
  • – Saro! Ty w łóżku z obcym gojem?? Panie! Na co ja patrzeć muszę!
    – Srulek, ty się nie patrz, ty się ucz!
  • – Szalon, nie rób z siebie durnia... wszędzie chodzisz, wychwalasz wdzięki i zalety Twojej Sary... a ty nie wiesz, że ona ma czterech kochanków?
    – I co z tego? Wolę mieć dwadzieścia procent w atrakcyjnym towarze, niż sto procent chłamu.
  • Starszy Żyd Salomon skarży się Rabiemu, że wciąż ma ochotę na seks ze swoją młodą żoną, i nie wie, czy w jego wieku wypada robić to tak często.
    – Słuchaj, Szlomo. Po prostu kochajcie się tylko w te dni, których nazwa zawiera literę „n”.
    A że była niedziela, Salomon wrócił do domu, i tego nie poszedł już z małżonką do synagogi. Podobnie w poniedziałek. Niestety od wtorku do piątku przed wieczorem Salomon mógł ze swoją żoną co najwyżej iść do synagogi. Gdy nastał piątkowy wieczór, żona Salomona pozdrowiła go słowami „Git Szabas!” Salomon odpowiedział: „Git Sznabas”. Tego wieczora nie poszli już do synagogi.
  • Stary Żyd modli się, prosząc Jahwe o pomoc.
    – Boże Jedyny, mój jedyny syn został chrześcijaninem. Taki wstyd. Co ja teraz mam zrobić?
    Nagle, słyszy głos z nieba:
    – A co ja mam biedny począć? Mój jedyny syn zrobił dokładnie to samo...