Jimi Hendrix
Jimi Hendrix (ur. 27 listopada 1942 zaćpał zapił umarł 18 września 1970) - solowy wymiatacz z ojczyzny Big Maca. Koncerty grywał będąc na haju. Oglądać jego odloty przybywali hippisi z całego świata. Prawdopodobnie dodatkowej publiczności dostarczali mu okoliczni handlarze marihuany. Po kilku jointach i paru butelkach taniego wina "Bat Macieja" za 4,50 wyprawiał z gitarą co chciał. I gitary nigdy nie bolała głowa... Konkretnie grał na niej zębami, nogami, plecami i fifol go jeszcze wie czym. W dzieciństwie zamiast sprzątać podłogę w pokoju udawał, że miotła to jego gitara. Z miotły szybko posypało się włosie, a ruchy wykonywane przy tej czynności przypominały seks analny z wielorybem. Dopiero po jego śmierci wykryto heroinę. To potwierdziło tezę, że ludzie kiedyś byli ślepi i głupsi od dzisiejszych. W dniu śmierci zapił się winem "Powstanie Kozaka" (choć z wstawaniem miało to niewiele wspólnego) i zeżarł 9 tabletek nasennych. Efekt był chyba zadowalający bo nie obudził przez 39 lat. Czekamy dalej...