Franek Kimono
Ten artykuł dotyczy karate mistrza. Zobacz też Franek Kimono – album muzyczny. |
Do Warszawy, na spotkanie z Frankiem Kimono, przyjechał Bruce Lee. Spotkanie było krótkie i gdy po uderzeniu Franek padł, Bruce powiedział:
– Jutro Franek się obudzi i gdy się zapyta co się stało powiedzcie mu, że zadałem cios wibrującej ręki.
Franek jednak nie dał za wygraną i pojechał z rewanżem na daleki wschód. Odbyło się podobne spotkanie, tym razem jednak Bruce Lee przebywał w szpitalu, a dopiero po 2 miesiącach był w stanie porozumiewać się. Gdy jego kompani zobaczyli mistrza reagującego na otoczenie pospieszyli mu z wyjaśnieniem:
– Franek Kimono kazał przekazać jak dojdziesz do siebie, że zadał ci cios wibrującej korby od Stara.
- Anegdota z życia Franka Kimono
Franek Kimono (King Bruce Lee Karate Mistrz) – karateka, konferansjer, menago, dysk dżokej, barman, ojciec polskiego hip-hopu, działacz niepodległościowy. Po dobrej wódzie lepszy jest w dżudzie. Posiadacz złotej karty stałego klienta sieci sklepów Baltona. Lubi podrywać lachony na swojego Fiata Mirafiori.
Biografia
Urodził się w biednej warszawskiej rodzinie. Już od najmłodszych lat widać było u niego zamiłowanie do alkoholu, pięknych kobiet i muzyki dyskotekowej.
Razem z bratem trenował karate, zostając mistrzem. Jest posiadaczem najbardziej czarnego pasa. Swoje umiejętności karate demonstrował podczas walki z dżentelmenami na macie, gdy nie dawali rady z nimi dyskotekowi bramkarze. Bliski przyjaciel Bruce'a Lee.
Znany z dużego powodzenia wśród kobiet. Wyciągał damy spod opieki mamy i małolaty spod opieki taty. Miał w sobie dzikość żółtej pantery, więc w klubie disco mógł robić wszystko.
Kariera muzyczna
Przez większą część swojej kariery pracował w warszawskim klubie disco „Jubileusz” jako dysk dżokej. Często puszczał muzykę i mówił do mikrofonu, zostając w ten sposób pierwszym polskim raperem (nie było jeszcze stringów).
Gdy nie siedział za sterami japońskich gratów można go było spotkać przy barze, gdzie wyrywał niezłe agregaty i pobierał 20-procentowy „podatek” od każdej transakcji przeprowadzanej na terenie klubu disco.
Twórca wielu dyskotekowych hitów, które swojego czasu nie schodziły z czołowych miejsc list przebojów miesiącami. W latach 80. czołowa osobowość polskiego szołbiznesu.
W 2007 roku stał za barem i obsługiwał takie gwiazdy jak Sokół i Pono. Jednocześnie oblegany był przez tłum nastolatek.
Pod koniec lat 90-tych miał coś wspólnego z mafią z Pruszkowa, ale nikt mu tego nie udowodnił.
Działalność polityczna
Mało kto wie, ale Franek prowadził też konspiracyjną działalność wewnątrz struktur SB. Niszczył służby specjalne PRL od środka, dając tym samym dowód bezinteresownej miłości do ojczyzny. Był prawdziwym twórcą NSZZ Solidarność, pomysłodawcą wielkiego strajku „Sierpień 1980” w Stoczni Gdańskiej. Przedstawiciel Solidarności w tajnych rozmowach z władzami PRL w Magdalence. Walnie przyczynił się do obalenia ustroju komunistycznego w Polsce. Protestował też przeciwko niewoli na Stadionie Dziesięciolecia, dokonując samospalenia w 1968 roku. Jednak zmartwychwstał, bo tęsknił za laskami.
Ciekawostki
- Franek w latach swojej świetności napędzany był paliwem Pola Monola (plus coca-cola) najczęściej tankowanym nocą (między godziną 23:30 a 0:00)
- Franek znany był ze swojej dobroczynności. Dokarmiał i wspierał finansowo swojego przyjaciela jednorękiego bandytę.
- Na początku lat 90 powszechnie twierdzono, że Franek Kimono i Piotr Fronczewski to ta sama osoba. Jednak śledztwo „Faktu” jednoznacznie obaliło tę koncepcję.
- Franek Kimono w czasach pokomunistycznych zajął się przeglądaniem Internetu. Ma nawet swoją oficjalną stronę, na której w pewnym miejscu chwali się posiadaniem artykułu na Nonsensopedii. To dla nas zaszczyt.