Akordeon

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 18:36, 29 maj 2009 autorstwa Sir Damiinho (dyskusja • edycje) (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Sir Damiinho. Autor wycofanej wersji to 62.29.143.2.)
Akordeon-tandem

– Witamy w niebie! Oto twoja harfa.
– Witamy w piekle! Oto twój akordeon.

Szatan o akordeonie

Akordeon, cyja, świnia – chałturniczy pomiot urozmaicający sztukę żebractwa. Każdy akordeonista jest chałturnikiem, niezależnie od tego czy gra klasykę, jazz, na fortepianie czy w Gothika.

Akordeon składa się z różnego badziewia ubitego w kupę. Wyrzucając go przez okno można zauważyć, że w środku coś jest. Wbrew wielu plotkom akordeon nie potrzebuje zasilania prądem. Posiada guziki, klawisze lub jedno i drugie, a mimo wszystko da się na tym grać.

Występowanie

Akordeony występują głównie w ogłoszeniach na Allegro.pl, gdyż przechowywanie akordeonu w domu grozi niekontrolowanym nagromadzeniem żył wodnych.

Akordeon jest drugim (po gitarze) najpopularniejszym instrumentem ogniskowym, jednak ze względu na plastikową obudowę nie da się na nim usmażyć kiełbasy.

W środowisku muzycznym akordeon jest podmiotem wielu kretyńskich żartów i anegdot, toteż dzieli podobny los co altówka. Nie potrzebuje jednak litości i świetnie radzi sobie jako instrument solowy. Ceny akordeonów koncertowych rozpoczynają się od, bagatela, 40000 złotych.

Jak zdenerwować akordeonistę

  • Zacznij rozmowę od słów mój dziadek też grał na akordeonie;
  • Zapytaj, czy tym pokrętłem się ścisza i wskaż palcem na regulator paska basowego;
  • Zapytaj, czy to nie jest ciężkie;
  • Pamiętaj o odpowiednim nazewnictwie – „harmoszka”, „grajek”, „guziczek” itd.

Znani akordeoniści

Hahahaha!