Kalifornia
Kalifornia (ang. California) – jeden z 50 stanów w USA. Wciśnięty gdzieś między Meksykiem a Pacyfikiem. Stan ten jest duży nawet jak na warunki amerykańskie, także nikt dokładnie nie zmierzył jego powierzchni, a ci, którzy próbowali to zrobić, poszli, i już nigdy nie wrócili. We fladze Kalifornii występuje niedźwiedź, który jest symbolem siły, a ona jest symbolem Arnolda Schwarzeneggera – gubernatora stanu. Historia Kalifornii jawi się pod znakiem krwi, potu i LSD. Przez lata walczono tu z Indianinami, potem z trzęsieniami ziemi, aż w końcu tubylcza młodzież zaczęła walczyć z systemem. Ostatnio dała się we znaki wojna z Republiką Czeską. Kalifornia od 1946 roku stara się o przyjęcie do Układu Warszawskiego (władze stanu nie przyjęły do wiadomości faktu rozwiązania układu).
Ludność
Kalifornia to najbardziej multikulturowy stan multikulturowego USA , a Los Angeles (prawie stolica Kalifornii ) to najbardziej multikulturowe miejsce na świecie. Poruszając się na północ od Granicy z Meksykiem, przez słoneczne San Diego, wypasione Solana Beach z aż do Los Angeles , natkniemy się na:
- Meksykaninów – 50 % ludności to oni. Wszystko robią, kiedy reszta się opierdziela.
- Rosjanów – a ci skąd tu się wzięli, złego cholera nie bierze.
- Japończyków – ci, co zwiali z Japonii przed kryzysem, władowali się w jeszcze większe bagno.
- Polaków – ohoho jak ktoś na tym zadupiu szasta szmalem, to musi być jakiś „Polak Dorobkiewicz”.
- Europejczyków – zasnęli, i nie wysiedli w Nowym Jorku.
Gospodarka
Gospodarka Kalifornii opiera się na kwaśnych pomarańczach, marnych filmach i trzecioligowych muzykach. Towary te są też głównym produktem eksportowym do krajów, które niekoniecznie tego chcą. Natomiast jedynym (również niechcianym) dobrem z importu są Meksykanie.
Wojna
Jak powszechnie wiadomo, z Kalifornii wywodzi się 99.99% wszystkich zespołów rockowych i metalowych. Jedyną kapelą pochodzącą z poza terenów stanu jest Slipknot z Iowy. Z powodu monopolistycznych zapędów, Kalifornia od lat stara się o aneksję Iowy na poczet jej terytoriów. Problem w tym, że prawa do tych terenów roszczą sobie także Czechy. Sytuacja ta dała początek wyniszczającej wojnie, która zakończyła się planowanym desantem czeskich kajaków na wybrzeża Kalifornii, akcja ta zakończyło się jednak porażką sił czeskich: siedem z ośmiu kajaków zatonęło już na Wełtawie, ostatni zaginął na morzu Sargassowym.