Babcia klozetowa
Babcia Klozetowa Innaczej miła starsza pani która nigdy nie opuszcza mszy niedzielnej jak i tygodniowej. Babcia ta ofiaruje kosciołowi swe wynagrodzenia które otrzymała od NBP. Babcie te najcześciej w domu swym przetrzymuja mase Kotów (Najczęsciej samce), prowadza osiadły tryb życia i skupiajaja sie najcześciej na modlitwach i pozywieniu (bułka z mlekiem).
Swój wolny czas spędza na pilnowaniu toalet w wielu lubelskich uczelniach, w tym na UMCS-ie.
W myśl Ustawy o lustracji, dekomunizacji, kile i mogile stanowisko babci klozetowej mogą zajmować jedynie osoby, które w latach 1944-1990 nie współpracowały ze Służbą Bezpieczeństwa.
Inna definicja
Babka Klozetowa to zazwyczaj stara dewota, niegrzesząca dobrym wrażeniem wizualnym, żerująca na pełnawych pęcherzach, zamożnych turystów, w większych miastach (ci z niższym budżetem zazwyczaj robią w tzw. "krzoki", stąd też powiedzenie "wyglądać jak pół dupy zza krzoka").
Pełni zwierzchnictwo zazwyczaj nad trzema klozetami. Za skorzystanie z klozetów pobiera, z niejakim triumfem, opłatę. Zwykle jest to symboliczna złotówka, w bardziej luksusowych Klozetowniach opłata dochodzi nawet do dwóch złotych (!).
W kabinach klozetowych niezwykle rzadko występuje srajtaśma w stanie wolnym (zwana również "srajpapierem", a w slangu wielkomiejskim i telewizyjnym nawet górnolotnie "papierem toaletowym"). Zazwyczaj należy się o nią upomnieć u opisywanej
Babki Klozetowej, co zapobiega uprowadzeniu srajtaśmy. Głównymi atrybutami Babki Klozetowej są: tzw. ssawka klozetowa, miotła, dwie długie szpile i motek moherowej wełny, pełny wrogości i nienawiści wzrok kierowany, niczym działo altyleryjskie, w stronę klientów.
Babuszka Klozetowa
Zwana potocznie babcią, jest żeńską formą osobnika zwanego Orangutanem Pospolitym. Osobniki owego gatunku tworzą liczne kolonie na obszarach gęsto zaludnionych przez turystów, dzięki czemu mają stały napływ gotówki oraz stałą pracę.Budują osady na plażach miejskich (potocznie zwane ltrynami).Polują na turystów z pełnymi pęcherzami oferując swe usługi za niewygórowaną cenę 1zł plus opłata za zużycie papieru (tzw. "srajtaśma") i mycie rąk.Wyższe formy zwane już babciami kiblowymi budują aglomeracje klozetowe na terenach wiejskich urozmaicając tym monotonny krajobraz polskiej wsi.Wiele z nich pracuje dla ministra Marcinkiewicza w ramach akcji "Chyamie Wycieraj Dupe Papierem" (w skrócie CHWDP) za co dostają pozwolenie na dzierżawę terenu, sprzedaż produktów ubocznych ich pracy jako nawozy naturalne i comiesięczne dotacje z UE.