Tibia
Ta strona została półzabezpieczona i mogą ją edytować tylko zarejestrowani użytkownicy posiadający konto od co najmniej 4 dni. Powody zabezpieczenia znajdują się na stronie dyskusji lub w logu. Niezarejestrowani użytkownicy mogą poprosić o odbezpieczenie strony na stronie dyskusji bądź zarejestrować się. |
Ten artykuł jest niezmiernie długi i jego czytanie może spowodować liczne szkody, takie jak: strata czasu, ból palców, możliwość zepsucia się myszki, klawiatury, procesora i przypalenie drugiego dania. Upewnij się, że jesteś na siłach lub wylosuj sobie coś krótszego. |
Plik:Crystal note.png | W trakcie wyświetlania tego artykułu, strona odtwarza oficjalną ścieżkę dźwiękową z Tibii. Jeśli nic nie słyszysz, kliknij tutaj, aby ją włączyć. |
Jesteś kwadratem, bijesz prostokąty – witamy w Tibii!
- Napis nad bramą Tibii
Podstawowa kość goleni leżąca po stronie przyśrodkowej
- Wikipedia o Tibii
Tibia jak narkotyk!
- Gazeta Wybiórcza o Tibii
Jakiś dzieciak pobił matkę krzesłem, bo mu Tibię wyłączyła i nie dała zapisać
- Znawca o Tibii
Kiedyś zacząłem grać w Tibię, ale jak zobaczyłem grafikę, to oddałem płytę do sklepu i mi kasę zwrócili
- Inny znawca o Tibii
Nie wiem, jaka broń zostanie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na krzesła
- Albert Einstein o Tibii
Ach, Tibia... moje najwspanialsze dzieło!
- Szatan o Tibii
Wyłączaj tę grę i idź spać, jest trzecia w nocy do jasnej cholery!
- Twoja stara o Tibii
Moje życie jest jak Tibia – nie ma w nim miejsca na niebo.
- Poeta o Tibii
Ty w ucho dymany frajerze mać myślisz , że możesz mnie ty ???!!!
- Zbuntowany gracz po dedzie w Tibii
Tibia (ang, piszczel; łac. piszczel, piszczałka, flet) – stworzona w 1997 roku przez niemiecką nazistowską firmę Cipsoft (przy współudziale Szatana) gra[potrzebne źródło] MMORPG, w której gracz wciela się w postać wesołkowatego piksela, wędrującego po świecie pełnym innych pikseli. Najczęściej w grze spotykane są piksele polskie, brazylijskie i szwedzkie. Tibia uczy nas, jak być wojownikiem i żyć w zgodzie z naturą oraz kolorowym otoczeniem pikseli. W Tibię najczęściej grają dzieci, które chcą uderzyć matkę krzesłem, jednak nie mają pretekstu, żeby to zrobić. Według systemu klasyfikacji gier PEGI jest dozwolona od 7 lat, jednak większość graczy nie spełnia tego wymogu.
Jak zacząć?
Zacząć? To znaczy, że nie grałeś w tę cudowną grę, w ten ósmy cud świata? Człowieku, jak ci się udało to przeżyć? Ale nic straconego, postępuj według poniższych punktów, a zaraz zostaniesz pr0 playerem.
- Dobrze by było zakupić sobie krzesło bojowe. Jeśli cię nie stać, chociaż upewnij się, że krzesło, na którym siedzisz, jest mocne i nadaje się do stosowania przemocy fizycznej.
- Wejdź na stronę Tibii i ściągnij klienta. Jakież to cudowne, że taka wspaniała rozrywka zajmuje jedynie 19.0 MB, nieprawdaż?
- Masz Linuksa? Hmmm, tym gorzej dla ciebie. Ściągnij klienta w wersji na Linuksa, a gdy stwierdzisz, że nie działa, wejdź na forum.tibia.pl i załóż 666 tematów o tytule „ej czemu mi tibja nie dziala??///”. Na pewno pomogą.
- Nie pomogli? A to nooby... Cóż, jeśli chcesz pograć, to kup Windowsa. Tylko oryginała, żadnych piratów z Internetu, bo na nich ci nie zadziała. Mówiłem już, że bycie pr0 wymaga poświęceń?
- Teraz załóż konto.
- Okej, „w najbliższym czasie” dostaniesz maila z hasłem. W języku twórców Tibii oznacza to, że za parę lat może się ulitują i ci wyślą. Póki co – sprawdzaj pocztę.
- Już masz? Okej, teraz zrób sobie postać (Uwaga: w Tibii dzieci nie powstają w wyniku prokreacji, tylko przez formularz). Wybierz jakiś szpanerski nick, żeby wszyscy wiedzieli, z kim mają do czynienia, np. „Awangardowy Kaloryfer”, może być też „Marcin Potenrzny Wlatca Tibji”.
- Zajęty nick? Dopisz sobie „Master” albo „Pogromca” na końcu.
- Nie, nie czytaj tego, regulaminy są dla n00bów.
- Teraz włącz klienta, wpisz nazwę konta i hasło.
- O! Udało ci się zalogować! Zapamiętaj:
- Ten kwadracik na środku to ty;
- Wszystkie inne kwadraciki to nooby.
- Teraz wciśnij strzałeczkę do góry. Jeżeli myślisz, że chodzisz, to się mylisz. Ty stoisz w miejscu, a mapa się porusza.
- Kliknij na tę kratkę w ziemi. Teraz jesteś w kanałach.
- Idź poszukać szczurów. Takie szare kropeczki z ogonkiem, nad głowami mają napis „rat”.
- Nie, to noob, a nie szczur. Powiedz mu, żeby spierdalał i idź dalej.
- Ten też.
- Nie przejmuj się, za parę godzin na pewno znajdziesz.
- Znalazłeś? No to teraz go zabij. I wyjmij z niego złoto.
- Widzisz te cyferki koło napisu „Experience”? To twój exp. Musisz nazbierać 100. Na razie masz 5, więc powtórz punkty 14.-18. 19 razy.
- Nie, nie możesz się przespać, musisz być pr0, zapomniałeś?
- Już masz 100 expa? To teraz możesz iść na jakieś lepsze potworki, najlepiej na rotwormy i minosy. Siedź tam tak długo, aż wbijesz 4200 expa.
- Jak już padniesz, to wróć do punktu 10.
- Jak jakimś cudem przeżyjesz i będziesz miał ten 8. level, możesz iść do gadającej statuetki anioła i powiedzieć, że chcesz być knajtem i mieszkać w Carlin.
- Koniecznie musisz mieszkać w Carlin! Venore i Thais są dla noobów.
- A jak ci się znudzi wersja demo, nie zapomnij kupić płatnego konta (PACC).
Rozgrywka
Lecę bo chcę,
Lecę bo DL[1] goni mnie,
Czy są w backpacku UH-y czy nie,
Lecę bo wciąż palę się,
Palę się...
- Piosenka, którą podśpiewują nooby podczas gry
Gra zrzesza piksele w gildie, klany, sekty i stada. Do gry w Tibię wystarczą jedynie dobre chęci, krzesło, monitor, myszka, klawiatura i Internet (a jeśli zamierzasz coś osiągnąć, to także kilkadziesiąt złotych na płatne konto). Mile widziany słownik ortograficzny, aby nauczać inne piksele.
Wymagania
MS-DOS / Windows 1.0 / 2.0 / 3.0 / 3.1 / 3.11 / 95 / 98 / 2000 / ME / XP / Vista / 7 / Linux / Mac OSBIOS wystarczy.- Miejsce na dysku: 35 MB.
DirectX >= 5.0 / Open GL.- Procesor:
AMD K5 150 MHzco łaska. - RAM:
16MB8MBA na co komu RAM? - Karta graficzna: jakakolwiek,
byle nie drewniana. - Podłączenie do Internetu o przepustowości
1Mbps1Kbph - Klawiatura, mysz i kierownica.
- Przydałby się jeszcze komputer, w ostateczności może być kalkulator tudzież liczydło, a i kijek znaleziony w parku świetnie się nada.
Jeśli nie zadziała, skontaktuj się z Microsoftem, ewentualnie z działem obsługi klienta w Tibii.
- Zestaw2.jpg
To aż za szybki komputer
Rodzaje serwerów
W Tibii istnieje ponad 70 serwerów, zwanych światami. Istnieją 4 rodzaje światów:
- Open PvP – światy, na których można się bić. W dodatku jako nagrodę za zabitego gracza dostajemy białą czaszeczkę.
- Optional PvP lub Noob Pvp – światy, na których nie można nikogo atakować. Szczególnie lubiane przez noobów. Większość serwerów non-PvP jest przepełnionych (w godzinach szczytu normą jest czekanie 5h w kolejce do logowania), ale CipSoft i tak uruchamia tylko serwery Open PvP (które często świecą pustkami).
- Hardcore PvP – światy, na których zabijanie jest zalecane – nie ma za to kar, a za zabicie lepszego gracza dostajemy expa. Poza członkami „rządzącej gildii” wszyscy boją się wyjść z depo / temple.
- Premium – serwer dla graczy z PACC, ale nikt tam nie gra, bo nie ma newbie ani noobów, przed którymi można zaszpanować.
Grafika
Tibijską grafikę najlepiej pokazać na przykładzie. Wygląda to mniej więcej tak:
___________________________________________________________________________________________________________ |*x Tibia |_|O|X| |--------------------------------------------------------------------------------|--------------------------| | Noob says: Friend of Noob says: | |"""""""""""""| |"""""""|| | fri itanz pls!!11!!!!1111!!!11 1000K Gold plix! | | __| |__ | | \|/ || | !!!!!!!!!1111111!!!!!111!!11!! Friend of Noob says: | |_| |_| | /|\ || | 137 !!!!!!!1!!1!111!!!!!1111!!!!1! Thx! | |_ * _| |_______|| | Sorcerer says: !!!!111!111!!!!!1!!!!1111!1!11 Friend of Noob says: | | | | | | Θ | ↑ || |no kill me plx!! !!11!!!!1111!!!1!!!!!!11111!!! :* frjents? | | |___["]___| | | ʘ | ↓ || | _ _ _ | | | |Centre || | (_) * (_) (_) | |_____________| """""""""| | (o)--|--/ ---|--- ---|--- | | | | / Knight says: | | | ♥ # 0 | | | exori gran x | | | 9 ############## 35 | | / \ _ | / \ / \ | | | / \ |""|(_) | / \ PK says: / \ | - ___|\_/|___ _______ | | |()|-|---+ PIE OR DAY! | | o |(O)| 0 | | X | I || | x \__/ | x Me says: | ooo | | ^ |/o\|(_)| | V | / || | | Aj ken pej 2GP? | _ ooooo | ||o|||_|| / | | U | # || | / \ 1 \|/ (_) ooooooo | |\_/|/ \|X | | Stop || | / \ You are dead! I===| | | . ||||| o | |Quests || | x x x __ * | | |___|||||ooo| |Options|| | _ / | | |100|/|\| 75| | Help || | (_)----__/ / \ | |Skill|Batt|VIP|Logout || | __/ \___ / \ | """"""""""""""""""""""""| | Noob yells: High Level says: ||(\ Skills - X| | TRAT SABR FOR GIEANT SWARD PLAX NP |''''''''''''''''''''''''''| | _ \./ | Experience 5296 |↑|| | (_) ^ (_) |\ | Level 8 | || | ---|--- |==/ \=|=) | Hit Points 0 | || | | ^ |_| |/ | Mana 35 |↓|| | | / \ |''''''''''''''''''''''''''| | / \ / ^ \ ||X Battle - X| | / \ /o/ \o\ |''''''''''''''''''''''''''| |--------------------------------------------------------------------------------| o High Level |↑|| | | default | TRADE | help | game chat | High Level | Sorcerer | | [] | Θ | -\- ########## | || |------------_______-------------------------------------------------------------| /\ | || |12:37 Noob [6]: <Thais> Fri itanz pls!111!! (No travel) | o Sorcerer | || |12:37 GM [2]: TP PLX! <Ankh> | -\- #### | || |12:38 Super Trader [385]: Trade Giant Sword for Sabre!! FAST!! | /\ | || |12:38 Lamer [15]: SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! | o Noob | || | SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! | -\- # | || | SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! SPAM! | /\ | || |12:38 Rookstayer [21]: Sell leather boots (No noobs offerts!) | o PK | || |12:39 Botter [56]: ja nie botuje... | -\- ######### | || |12:39 Pacc Seller [10]: Sell Premium Account - 10K for 1 year! <Venore> | /\ |↓|| |12:40 Noob [6]:NARA ;/ |''''''''''''''''''''''''''| |12:40 Me [8]: Aj ken pej 2GP? ||O Backpack - X| |12:40 Player [54]: Lol |''''''''''''''''''''''''''| |--------------------------------------------------------------------------------| | o ||o|| o |★★|\_/| |↑|| || <)) | Aj ken pej 2GP? | |ooo|\_/|ooo|★★|(o)| |↓|| |--------------------------------------------------------------------------------|--------------------------| |
Z powodu łapówki wręczonej adminowi Nonsensopedii przez anonimowego sponsora, screenshot wyświetla się poprawnie tylko na Windowsie XP, Vista i 7.
Dźwięk
200px|thumb|Światowej sławy orkiestra wykonuje ścieżkę dźwiękową Tibii Tibia posiada niezwykle rozbudowaną oprawę dźwiękową, na szczególną uwagę zasługują piosenki – nagrane przez największe niemieckie gwiazdy.
Zasady
Istnieje wprawdzie regulamin Tibii, jednakże nie zanotowano jak dotąd przypadku, aby ktoś (wyłączając oczywiście twórców) go przeczytał.
Historia
Powstanie gry
Fragment Świętej Tiblii (Księga I):
Na początku był CipSoft, Bóg jedyny w trzech osobach: Steve, Durin i Stephan. A w Tibii nie było niczego, przeto ciemność ogarniała krainy tibijskie, a duch CipSoftu unosił się w tej ciemności.
I rzekł CipSoft:
– Niechaj stanie się światłość!
I stała się światłość i rozświetliła mapkę tibijską. A CipSoft widział, że światłość była dobra. Ale mapka była pusta i nie było ani wód, ani lądu. Rzekł podówczas CipSoft:
– Niechaj mapę moją wypełni morze!
I Tibię zalały wody bezkresne, nieprzebyte, które już zawsze otaczać będą kontynent tibijski. A CipSoft widział, że morze jest dobre.
– Niech z wód bezkresnych wynurzy się ląd!
I tak powstał pierwszy ląd. Był to zalążek kontynentu tibijskiego – jedna duża wyspa i jedna mniejsza. A CipSoft widział, że były dobre i nazwał dużą wyspę Mainland, a mniejszą – Fibula. Jednak ląd nadal był pusty i nie było na nich miast, ani expowisk, ani żadnych itemów. I wtedy rzekł CipSoft:
– Niech się stanie miasto!
I tak powstało miasto wielkie, ze świątynią i różnymi budynkami. A CipSoft widział, że miasto jest dobre i nazwał je Thais. Następnie rzekł CipSoft:
– Niech się stanie NPC!
I tak powstał NPC Sam, pierwszy NPC w Tibii. A CipSoft widział, że wszystko, co stworzył, jest bardzo dobre. Rzekł więc:
– Niech miasto moje wypełnią NPC!
I tak ziemię tibijską wypełnili NPC. Powstali sprzedawcy, handlarze, strażnicy, czarownicy i kapłani, służący CipSoftowi przedwiecznemu. I rzekł CipSoft do NPC:
– Stworzyłem was, abyście służyli graczom moim. Będziecie stać w miejscu, a graczom, którzy do was przyjdą, będziecie sprzedawać itemki, będziecie dawać im questy, skupować loot, a kapłani posiądą moc uzdrawiania graczy!
I tak się stało, jako rzekł CipSoft. Od tego czasu NPC służą graczom niestrudzenie, a CipSoft widział, że to wszystko jest dobre. Rzekł CipSoft:
– Niech ziemię tibijską wokół Thais wypełnią potworki!
I tak powstały potworki. Stworzył CipSoft cyklopy pełne mocy, smoki ziejące ogniem i demony potężne. I powiedział potworkom:
– Idźcie i respijcie się, abyście zapełniały expowiska i dostarczały expa i loota graczom moim!
I potworki od tego czasu respią się, każdy w przydzielonym mu miejscu. A CipSoft widział, że wszystko to było dobre. I wtedy CipSoft postanowił stworzyć miejsce dla siebie w tibijskiej krainie. I rzekł:
– Niech wyłoni się z wód jeszcze jedna wyspa!
I tak powstała święta wyspa, zwana GM Isle. I zstąpił CipSoft z niebios na tę wyspę, która stała się mu domem i CipSoft błogosławi tę wyspę po wsze czasy. I wtedy rzekł CipSoft:
– Stworzę graczy na obraz i podobieństwo moje!
I stworzył trzech graczy: Polaka, Szweda i Brazola, i umieścił ich na GM Isle. A wyspa pełna była itemków wszelkiego rodzaju i potworków dających dużo expa i loota, tak, że gracze żyli w szczęściu i niczego im nie brakowało. Rzekł wówczas do nich CipSoft:
– Drodzy gracze, stworzyłem was na tej wyspie, abyście żyli tu na wieki w wiecznej szczęśliwości. Dam wam przeto władzę nad tą wyspą i obdarzę wasze postacie uprawnieniami GM. Dam wam nieskończoną ilość HP, abyście mogli walczyć z potworkami na GM Isle i nigdy nie padać. Dam wam też wszystkie czary i najwyższe skille. Możecie przeto brać wszystkie itemki, które są na tej wyspie i korzystać z nich do woli. Jednej rzeczy jedynie nie wolno wam dotykać: Magic Longsworda, który leży pośrodku wyspy.
Szwed i Polak posłuchali woli CipSoftu i nie zbliżali się do itemka. Jednak Brazol, który był noobem i nie rozumiał po angielsku, wziął Magic Longsworda i naraził się na gniew CipSoftu.
– Przeklinam was, gracze, boście niewierni! Przeto wyganiam was z GM Isle, będziecie żyć na Mainie! Odbieram wam też GM, odtąd będziecie musieli ciężko pracować, expić i skillować, by zdobyć expa, skille i loota.
A do Brazola rzekł:
– A ty Brazolu, ty i cały twój naród będziecie przeklęci między graczami Tibii! Odtąd wszyscy Polacy i Szwedzi będą was nienawidzić, bo przez ciebie zostali wygonieni z GM Isle. Będą huncić Brazolów i naśmiewać się z nich, a BR już zawsze będą noobami, bedą mieć niskie levele i będą żebrać o fri itanz i okradać resztę graczy, przez co po wsze czasy zostaną wyklęci!
I zamieszkali w Thais Szwed, Brazol i Polak; i tak powstała Tibia.
Kalendarium
- 1995 – trzech noobków (Steve, Durin, Stephan) wpada na pomysł stworzenia gry online, by
szerzyć satanizmwyłudzać pieniądze za PACC od biednych dzieci. - 1996 – powstanie grafiki (namalowanej prawdopodobnie kredkami ołówkowymi lub w Paincie) i kodu gry (napisanego podczas przerwy obiadowej w Notatniku), które w niezmienionej formie przetrwały do dzisiaj.
- 1997 – 7 stycznia twórcy uruchamiają grę, 10 stycznia rejestruje się pierwszy gracz.
- 1998 – jeszcze jeden zarejestrowany gracz.
- 1999 – Guido zostaje czwartym Godem Tibii, bo trzem poprzednim się nie chce robić i potrzebują wołów roboczych.
- 2000 – intensywny rozwój gry; liczba graczy rośnie do 14.
- 2001 – wprowadzenie płatnych kont.
- 2002-2004 – nic się nie dzieje.
- 2005 – pewne Dziecko Neostrady odkrywa Tibię i zaprasza swoich znajomych z GG, którzy zapraszają kolejnych znajomych. Liczba graczy rośnie do 89 tysięcy.
- 2006-2024 – Tibia staje się najpopularniejszą grą w 2D, dołączają setki tysięcy graczy. Niestety, twórcy nie zauważyli, że w międzyczasie konkurencja weszła w trzeci wymiar. Tibia zaś z najnowocześniejszego MMORPG (taka była w 2000...) stała się przestarzałym starociem. Ale co z tego? Grunt, że gracze nadal są tak samo uzależnieni!
Profesje
Jakiż to Knight piękny i młody?
Jaka to Druidka obok niego?
Brzegami sinego kontynentu wody
Idą przy świetle utevo.
Ona mu z runek zadaje hity,
A on z miecza ją hita;
Pewnie niedługo zostanie zabity,
A może to ona padnie zabita.
Każdy cios prawie siąść mu nie może,
Pod jednym walczą modrzewiem.
Knight skillował mało, 3x o później porze,
Mlvl Druidki? – ja nie wiem.
Walczą, aż woda się burzy i pieni,
Knight i Druidka obok niego,
Lecz padli od smoka z GFB trafieni,
I zgasło światło, utevo.
- Mało znany wiersz słynnego polskiego wieszcza
Każdy gracz Tibii, który jest na tyle uzależniony, by dojść do 8 levelu, musi wybrać w Tibii profesję. Nie każdy jednak wie, że obojętnie jaką wybierze i tak zostanie idiotą. Istnieją cztery profesje:
Knight (Rycerz)
Ty jesteś knight – ty jesteś od dostawania w mordę
- Znane tibijskie przysłowie
Znany raczej jako knajt. Większość z nich wali z aksa lub ze słorda i ma kumpla, który jest drutem. Knight to psychopata, znęcający się nad spotkanymi stworzeniami za pomocą wielkiego, świecąco-płonącego miecza lub toporu, na który oczywiście wydał majątek. Z niewiadomych przyczyn jest w stanie przeżyć trzykrotnie więcej ciosów niż Sorcerer czy Druid, przez co jest popularną profesją wśród Dzieci Neo, które myślą, że będąc rycerzem, staną się nieśmiertelne. Podczas grupowych polowań knajt zawsze jest blokerem, przez co jako jedyny obrywa i jest dożywotnim kozłem ofiarnym. Specjalnością rycerzy jest stanie przez kilka godzin w jaskini i bicie jednego potwora przy użyciu noża, sierpu lub łomu, co nazywają skillowaniem.
Paladin (Paladyn)
Paladyn to wyraz oznaczający elitarnego rycerza. Twórcy Tibii, jako nieuki (tak samo nie wiedzieli, że „Tibia” to po angielsku i po łacinie piszczel), nazwali tak profesję walczącą na dystans. Paladyn posiada niezwykłą zdolność: gdy rzuca włócznią, kamieniem itp., ten trafia w przeciwnika, rani go i wraca do ręki paladyna. Jako postać walcząca na dystans, paladyn musi uciekać przed potworkami, na które poluje. Oczywiście wystarczy nawet mały lag, by potwór go dogonił i zabił. Zwykle po takiej śmierci pojawiają się skłonności samobójcze i psychopatyczne. Jest to więc świetna profesja dla emo. Paladyn, podobnie jak rycerz, często skilluje, ale zamiast szturchać potworka scyzorykiem, rzuca w niego żwirem.
Sorcerer (Czarodziej)
Podobnie jak rycerz, jest to profesja lubiana przez Dzieci Neostrady, którym podoba się nazwa i myślą, że zostaną potenrznym czarnoksienrznikiem. Sorcerer jest niepełnosprawnym ruchowo konusem, który nie potrafi machnąć mieczem. Za to może kupić różdżkę, która jest 2 razy droższa i 3 razy słabsza niż miecz / topór. Sorcerer nie musi skillować, za to posiada umiejętność robienia run. Polega to na tym, że bierze do ręki szary kamyczek, wypowiada zaklęcie, a kamyczek zmienia kolor i zostaje na nim wyryty obrazek. Taki kolorowy kamyczek nazywa się runą i można z niego strzelać. Typowy sorcerer 50% swojego czasu spędza na robieniu run, a kolejne 25% na próbie sprzedania ich, co udaje się niezwykle rzadko.
Druid
Profesja bardzo podobna do sorcerera. Do niedawna była najsłabsza, ale na skutek narzekań druidów, w grudniu 2007 roku CipSoft wzmocnił tę profesję. Przez pół roku każdy, ale to każdy, kto miał pojęcie o grze, tworzył druida. Niestety, po sześciu miesiącach twórcy zorientowali się, że coś jest nie tak, i z powrotem osłabili druidów.
Premium Account
Premium Account (PACC) – konto dla ludzi, którym znudziła się wersja demo (FACC). Aby zdobyć PACC, należy wyłudzić od rodziców 15-280 zł (zależnie od długości trwania PACC i kursu euro). Płatne konto daje nam dostęp do nowych terenów, m.in.:
- Zaśnieżonej Tikłandy,
- Bagiennego Liberty Gay,
- Upalnego Swargrąd,
i wielu innych miejsc, na których możesz komfortowo zginąć z łapy jakiegoś egzotycznego stwora.
Inne dodatkowe zalety PACC to:
- możliwość podróżowania statkiem i latającym dywanem, coby za bardzo nie nadwerężyć sobie palców wciskaniem strzałek;
- kilkanaście dodatkowych outfitów (strojów) dla postaci, jakby się znudziły kwadraciki;
- specjalne dodatki do strojów (Addony) – jak wyżej;
możliwość logowania bez kolejki – nie chcą płacić sksyny, niech czekają, haha!Z powodu masowych banów (98,7% graczy) za botowanie, kolejki przeszły do prehistorii.- dostęp do nowych czarów – tzn. do tych przydatnych, bo te bezużyteczne są dla wszystkich;
- możliwość gry na serwerze premium, jest to okazja by być jedynym graczem na serwerze;
- możliwość wynajęcia domku lub guildhouse, w którym można położyć itemki (żeby wzbudzały zazdrość przechodniów) albo okradać biednych 8 lvli;
- możliwość utworzenia własnej sekty (gildii);
- więcej miejsca w depozycie (tak, nawet skrzynki się powiększają specjalnie dla graczy z PACC);
- łatwiejsze uniezależnienie się od Tibii – dzięki zakupieniu PACC-a szansa na zhackowanie twojego konta wzrasta trzykrotnie;
- nowe questy w których, w przeciwieństwie do questów FACC, można zdobyć wartościowe itemy;
- za jedyne 20k można kupić promocję, dzięki której szybciej ładuje się życie, mana, soul points i
BógCipsoft wie co jeszcze; - możliwość zostania tutorem, pod warunkiem zdania testu (do którego trzeba kupić odpowiedzi na Allegro), a nawet GM (tu wymagana jest jeszcze umiejętność skutecznego podlizywania się);
- nowe potworki, dające 3x więcej expa i loota;
- jakby tego było mało, PACC pozwala nam na zmianę nazwy profesji naszej postaci:
- rycerz –
totalitarnyelitarny rycerz, - paladyn –
kurewskikrólewski paladyn, - sorcerer –
monstermaster sorcerer, - druid –
strasznystarszy druid;
- rycerz –
- i wiele innych, dzięki którym pierwszy lepszy noobek może stać się wymiataczem.
Gracze
[[Video:Reportaż Tibia|200px|thumb|Legendarny reportaż TVN-u. Kolega jest akurat knajtem to on yyy... to on wali z te... yyyy... z aksa, a jaaa... eee... jestem druidem to walę z ruszczki...]]
Nie jem śniadania, bo gram w Tibię. Nie jem obiadu, bo gram w Tibię. Nie jem kolacji, bo gram w Tibię. Nie śpię w nocy, bo chcę jeść
- Tibijczyk o tibijczyku
Typowy tibijczyk to analfabeta, ktury hodzi na potforki. Do tego jeszcze jest knajtem i wali z aksa, a jego kumpel jest drutem i wali z ruszczki. Zdarzają się osobnicy, którzy poszedli, a potem wrucili. Wielu z nich lubi expić na ratach i bugach, czasem chodzą na dragi, nierzadko wolfują. Najczęściej jednak spotykamy takich, którzy zamierzają nas zhuncjć albo dednonć. Ponadto tibijczyk jest jak Pascal Brodnicki – nie używa polskich znaków.
Gracz Tibii potrafi przez 20 godzin siedzieć przy komputerze, łażąc po kwadratowej jaskini i zabijając tysiące identycznych, kwadratowych (czasem prostokątnych) potworów. W tym czasie nic nie je (jedynie meaty) i nie pije (tylko manafluidy), nie załatwia się, nie mówiąc już o spaniu. Boi się na 5 sekund odwrócić wzrok od monitora, bo padnie. Gdy po 20 godzinach kończy mu się stamina, przez 56 godzin (gracze bez płatnego konta 2 razy dłużej) siedzi i płacze, że nie może grać, ewentualnie wchodzi na inną postać.
Istnieją pogłoski, jakoby gracze odczuwali czasem senność. Jednak nie przerywają oni wtedy gry, gdyż, jak twierdzą, od spania level nie rośnie.
- Programadortibia.jpg
Już człowiek pierwotny grał w Tibię
- Foto capa1b logo.jpg
Obecna wersja 8.53
- 463 6057.jpg
Krzesło – podstawowa broń każdego prawdziwego Tibijczyka
Noob w Tibii
- Główny artykuł: Noob
Większość graczy jest noobami (patrz mapka obok), z czego prawie wszyscy to Brazylijczycy, Meksykanie lub Dzieci Neo. Nooby stanowią w Tibii ważną grupę społeczną o złożonej strukturze. Badaczom noobów udało się wyróżnić kilka głównych rodzajów:
- Handlarz – występuje głównie na Rookgaardzie, stoi przez godzinę i krzyczy: SELL MACE 40 GP. Nie przeszkadza mu to, że w tym czasie mógłby sprzedać mace za 30 gp i zarobić dodatkowe 100 gp, chociażby na szczurach. Nie zejdzie też ani grosza z ceny – gdy spróbujesz wytargować 39 gp, zapewne nazwie cię noobem (jeśli jest wtajemniczony w język angielski, dołoży fuck you).
- Żebrak statyczny – stoi przed depo / temple i prosi każdego przechodnia o fri itans. Zasadniczo niegroźny.
- Żebrak dynamiczny – gdy zobaczy gracza z wysokim lvlem, zaczyna łazić za nim i żebrać. Często, gdy się go pozbędziesz, spamuje na PW. Duża ilość spamu na PW może powodować nieczytelność ekranu – warto więc dać mu ignore.
- Żebrak elektrodynamiczny – najbardziej ambitny rodzaj żebraka. Zachowuje się jak żebrak dynamiczny, jednak ma skłonność do zbierania wszystkich bezwartościowych przedmiotów. Gdy ktoś rzuci na ziemię np. longsworda, żebrak elektrodynamiczny rzuca się na niego, jak na złote kalesony, wykazując się niezwykłym poświęceniem oraz refleksem, którego pozazdrościłby mu mistrz świata w Tetrisie. Badacze uważają, że posiada nadprzyrodzoną siłę natury elektrodynamicznej, przyciągającą go do wszelkiego rodzaju śmieci, stąd jego nazwa.
- Żebrak ekscentryk – najczęściej występuje przed depo oraz na trollach przed Thais i wyłudza od high lvl-ów cluby, które potem i tak wyrzuci, sądząc, że to nie jest jego najlepszy dzień na wspaniałe dropy.
- Friend – noob, który chodzi za high-levelami i próbuje się zaprzyjaźnić (friends plx lub friends???). Gdy mu się uda, zachowuje się jak żebrak dynamiczny.
- Transwestyta – najsprytniejszy rodzaj żebraka. Robi postać płci żeńskiej i szuka chłopaka lub męża (czasami menrza), od którego później wyłudza itemki. Tak naprawdę większość postaci żeńskich to płeć brzydka.
- Żebrak towarzyski – najpierw szuka towarzystwa (innych noobów), a potem namawia ich do wspólnego żebrania.
- Żebrak hunter – jedyny rodzaj żebraka, który nie prosi o itemki, tylko o pomoc w expieniu. Zwykle całe tygodnie stoi w mieście, gdy w tym czasie mógłby sam nabić całkiem pokaźny level (gdyby umiał grać). Czasami jakiś znudzony knight z 100+ levelem zgadza się mu coś pobloczyć. Jeśli żebrak jest totalnym noobem, podczas takiego expienia będzie poganiał swego darczyńcę albo robił mu wyrzuty, że „zabiera mu expa”.
- Kamper – najczęściej gracz, który dopiero wyszedł z Rookgaardu. Spotykany głównie na światach non-pvp. Włazi na jakiegoś dobrego respa i blokuje. Ofiara kampera zazwyczaj musi się przenieść na innego respa.
- PA (Power Abuser) – gracz z zaje wysokim levelem, w wieku 9-14 lat, zapewne kupił postać na Allegro lub poświęcił lwią część swej młodości na zrobienie super postaci. Podobnie jak żebrak wyłudza itemki od graczy (z niższym levelem), grożąc zwykle huntem. Łatwo go rozpoznać po tym, że co drugie zdanie brzmi hunted lub masz deda. Niebezpieczny osobnik, choć często nie ma pojęcia o PvP – szybko „deda” i kończy grę.
- Lurer – jeden z najgroźniejszych rodzajów noobów. Idzie na respa i luruje mnóstwo potworków w jedno miejsce, licząc, że jego ofiara wejdzie tam i padnie. Zwykle zanim uda mu się zlurować wystarczającą ilość potworów, pada 3-5 razy, a po chwili przychodzi high-level i wszystko wybija.
- Guild Master – wstępuje do dobrej gildii, później cały dzień stoi i krzyczy, że szuka członków do gildii. Gdy ktoś wyrazi zainteresowanie, mówi że musisz mi podac swoje passy rzebym mugl dodac cie na liste lub wejc na naszom strone i zaluguj sie swoim chaslem. Każdy średnio inteligentny gracz (rzadkość) powyżej 12 lat (niezwykła rzadkość) wie, że to oszust. Czasem udaje mu się oszukać innego nooba i ukraść mu plate seta.
- Brat GM-a – niegdyś popularny rodzaj nooba, obecnie zagrożony wyginięciem. Żąda free items, zwykle tłumacząc, że muj brat to GM Xadam i cie zbanuje. Wystarczy pamiętać, że GM Xadam nie ma brata.
- Cziter – rodzaj nooba występujący głównie na Rooku. Przekonuje wszystkich, że jak polorzysz item na ziemi i pszytszymasz ctrl i wpiszesz CLONE to sklonujesz item. Każdy, kto ma jakiekolwiek pojęcie o Tibii, wie, że „ctrl+L” oznacza „logout” czyli wylogowanie. Gdy cziterowi udaje się ukraść leather bootsy lub studded armora, z radości przez godzinę biega po Rooku, chwaląc się zdobyczą. W czasie, gdy cziter kradnie jeden item, przeciętny gracz może zdobyć takich 16 i wbić 2 levele. Mimo to, uważa się za władcę Tibii.
- Kodziarz – wymarły gatunek nooba. Pyta się każdego spotkanego gracza, czy zna jakieś fajne kody do Tibii.
- Ludobójca – zasadniczo niegroźny rodzaj nooba. Zazwyczaj ofiara czitera lub lurera. Gdy znajdzie osobę, przez którą stał się pokrzywdzony, spamuje tekstem „HUNTED NA MAJNIE!!”, oczywiście nie zdaje on sobie sprawy, że serwer jest non-pvp (nie można zabijać innych graczy).
- Kłusownik – najpopularniejszy na światach non-pvp. Wbija się graczowi na dobre expisko i zaczyna wybijać respa. Gdy gracz poprosi go, aby sobie poszedł odpowie I am first.
- Bloker – osobnik, który pojawia się zawsze wtedy gdy uciekasz przed szczurem / DS / GS / demonem (niepotrzebne skreślić) W przypływie altruizmu stanie ci na drodze, z nadzieją, że padniesz. Oczywiście nie jest aż tak przewidujący, żeby wiedzieć, że po zabiciu ciebie potwór przerzuci się na niego. Zagrożony wyginięciem w związku z najnowszym updatem (?), dzięki któremu można przechodzić przez innych graczy.
- Pomocnik – wmawia wszystkim, że jak powiesz do tego NPC „fuck you” to da ci free items. O dziwo, czasem mu się udaje.
- Złomiarz – przez cały dzień chodzi na różnego rodzaju zadupia, zbierając, co popadnie. Następnego dnia stoi w mieście, krzycząc sell studded legs 17 gp lub po ile hodzi dirty fur.
- Poszukiwacz muzyki – rzadki rodzaj nooba, pyta się każdego kogo spotka (niezależnie, czy to Polak, czy nie) jak sie wlancza muzyke w tibji.
- Buguser – jeden ze sprytniejszych rodzajów noobów. Podaje wszystkim bugi lub kody do Tibii, dzięki którym rzekomo można klonować itemy, podwyższać level etc. Typowy bug wygląda następująco: wpisz w liście qwfjbi28bfq i swoje passy i wyślij je do mnie, to dostaniesz 281 leveli. Czasami za te porady żąda słonej zapłaty, rzędu 20-50 gp (dla nooba to jest skarb).
- Game Master – wysyła dziennie 200-300 listów o treści twuj nick zostal wpisany na liste kont do zbanowania. Aby unikonc bana, wejc na naszom specjalnom strone i wpisz swoje passy. Pozdrawiam, Game Master.
- Sportowiec – bez przerwy pyta jak się biega w Tibji???, ew. jak sie skacze w Tibji???. Gdy mu powiesz, że się nie da, wyśmieje cię i zapyta kogoś innego.
- Filantrop – twierdzi, że rozdaje free items, oczywiście pod pewnym warunkiem. Najpierw musisz mu oddać całe swoje EQ, później on odda ci je i jeszcze dołoży jakiś wypasiony item. Nietrudno się domyślić, co się stanie, gdy ktoś mu zaufa.
- pr0 – ma nick imitujący gracza z wysokim levelem. Oczywiście żąda free items, twierdząc że jego druga postać to high-level i grozi huntem. Oczywiście nie ma pojęcia, że jego druga postać gra na innym świecie. Jeśli poprosisz go o jakiś dowód, że to jego postać, na 99% odpowie hunted noob huashuashuas i więcej go nie zobaczysz.
- Sprzedawca ziemniaków – stoi w mieście i krzyczy sell kilo ziemniakow 30gp. Gdy ktoś zechce je kupić, próbuje mu wcisnąć pusty worek, tłumacząc, że w worku som ziemniaki. Czasami występuje też w postaci Sprzedawcy kartofli. Gatunek wymarły, ponieważ w jednym z nielicznych updatów dodali ziemniaki.
- Patriota – noob, którego hobby to natarczywe pytanie wszystkich spotkanych graczy: pl? albo polak?. Czasami spotyka się także odmianę brazylijską (br?)
- Hunter – tygodniami robi runy fireball / firefield i idzie z tym na dragi. Zwykle pada, po czym stwierdza nie gram tu, ta gra jest glopia i grajom tu same nooby.
- Pro H4XX0rZ – wyłudza od wszystkich passy, tłumacząc, że jak dasz mi konto to wbije ci pare leweli i oddam lub hce zobaczyc jak to jest miec taki durzy lewel. Jak dotąd nie odnotowano przypadku, by ktoś podał takiemu passy, ale przypuszcza się, że nie dotrzymałby obietnicy.
- Trader – siedzi na kanale Trade i próbuje namówić innych graczy, żeby zrobili trade przez pocztę na zasadzie „ty pierwszy” co oznacza, że masz mu wysłać jakąś rzecz i czekać aż on litościwie wyśle ci zapłatę. Zwykle nie wysyła, choć zdarzają się osobnicy, którzy twierdzą, że wysłali kasę, ale ukradli na poczcie.
- Szantażysta sklepowy – wchodzi do sklepu, mówi do NPC hi i nie kupuje, tylko stoi, żeby inni nie mogli nic kupić. Często szyderczo się śmieje, np. huahuahaushuas noobs noobs Czasami robi to z czystej złośliwości, czasem żąda od innych klientów zapłaty. Oczywiście gdy ktoś mu zapłaci, wcale nie oznacza to, że szantażysta sobie pójdzie.
- Uwaga! Z powodu zmian wprowadzonych w wersji 8.2 blokowanie NPC w sklepie stało się niemożliwe, tak więc szantażysta sklepowy stał się gatunkiem zagrożonym wymarciem.
- Szantażysta jaskiniowy – blokuje wejście na jakiegoś respa, zachowuje się podobnie jak odmiana sklepowa. Często występuje w stadach, co umożliwia mu blokowanie dowolnego respa.
- Szantażysta porywacz – gdy widzi afkującego gracza, przesuwa go, prowadząc na jakieś odludzie. Następnie zwołuje kumpli, którzy ustawiają się tak, by ofiara nie mogła się ruszyć i żądają zapłaty, oczywiście szyderczo się śmiejąc.
- Bogacz – denerwujący, choć niegroźny rodzaj nooba. Ma zwykle 8 lvl, a jego gra polega na pisaniu na kanale trade SELL DEMON HELMET SOFT BOOTS AND MPA.
- PACC-man – rozdaje wszystkim płatne konta za darmo, ale żeby je aktywować, musi znać numer konta i hasło ofiary.
- PACC-man sprytniejszy – wysyła do wszystkich graczy listy stylizowane na listy od Cipsoftu. Informuje graczy, że dostali darmowy PACC i są proszeni o aktywację, najpierw na www.tibia.yoyo.com.pl (lub coś podobnego) a potem na tibia.com.
- PACC-man gp – bardzo sprytny rodzaj nooba. Rozdaje graczom PACC za 50-100 gp, gdy gracz da mu już upragnione pieniążki (ponad 80% graczy daje kasę PACC-manowi, przecież dla normalnego gracza to jest nic) stwierdza, że kupił PACC-a, ale coś się zepsuło i nie doszedł.
- Dobry kolega – zazwyczaj sorcerer z 8. lvlem. Gdy spokojnie sobie skillujesz na slime'ach, on podbiega i zabije twoje slime'y z ruszczki. Potem twierdzi, że slime'y cię otoczyły i uratował ci życie. Nigdy nie reaguje na słowa don't kill plz (ani nawet no kill pleas).
Uwaga! Nie należy mylić noobów z newbie, którzy również są zjawiskiem masowym. Jeśli spotkasz gracza z 16 lvlem, bijącego raty z katany, to zapewne jest to newbie. Newbie są ulubionym celem lurerów, guild masterów i innych rodzajów noobów. Zgodnie z zasadami Tibii, newbie jest objęty ochroną gatunkową.
Jak sobie radzić z noobami w Tibii?
- Na światach non-pvp i na rooku – zraportować do GM i modlić się o wybawienie (patrz: CipSofcie nasz).
- Na światach pvp i pvp-enfo – ubić dziada, ew. gdy ma wysoki level poczekać aż zabije go ktoś z jeszcze wyższym (kwestia czasu).
Polacy
Nooby, hackerzy – to my, Polacy!
Hacki, kradzieże – to my Polacy!
(...)
- Polak o sobie
Polacy to najgłupszy typ graczy, nigdy nie próbuj gadać z nimi po angielsku, niemiecku, brazylijsku, zawsze odpowiedzą „pl?”, „tak” lub „daj cos” (...)
- Uncyclopedia o Polakach
Polacy są to gracze z Polski, charakteryzujący się wysokim poziomem IQ i wybitną znajomością ortografii. Większość graczy z Polski posiada poziom doświadczenia poniżej 30., ponieważ są zabijani przez przedstawicieli innych ras, zwykle za obrażanie. Naprawdę mocną stroną Polaków są umiejętności ekonomiczne, takie, jak kradzież przedmiotów innym graczom. Często narzekają na Brazylijczyków i ich nieznajomość angielskiego.
Polaka najłatwiej rozpoznać po 3 cechach zachowania:
- gdy zobaczysz któryś z tekstów: twoja stara, ktury, daj plx, free itamz plax oraz pl? – masz do czynienia z Polakiem,
- gdy zobaczysz gracza o nicku z dużą ilością określeń typu: wymiatacz, pogromca, master – masz do czynienia z Polakiem,
- gdy zobaczysz piksela ubranego na różowo-buraczkowato (w końcu to nasze barwy narodowe) lub inny oczojebny zestaw kolorów – masz do czynienia z Polakiem.
Przeciętny Polak w Tibii jest wspaniałym dyplomatą, na każdą wiadomość odpowiada krótkie, treściwe spierdalaj i to niezależnie, jakiej narodowości jest jego rozmówca. Dzięki Polakom każdy Brazylijczyk grający w Tibię zna to jedno polskie słowo (wielu zna jeszcze daj).
Brazylijczycy
Brazylijczycy lubią ubierać się na zielono i są agresywni wobec rasy Polskiej, często narzekają na Polaków i ich nieznajomość angielskiego. Ich podstawowym wyrażeniem jest puta, rzadziej puto vem puta. Każdy Brazylijczyk uważa za punkt honoru, aby przynajmniej raz w życiu założyć gildię i zagonić do niej kolegów z podwórka. Często pojawiają się wojny pomiędzy sektami Polaków i Brazoli, co zazwyczaj kończy się wygraną Brazylijczyków z powodu ich umiejętności, levelu i posiadanego zazwyczaj PACC-a. Najłatwiej rozpoznać Brazola po:
- zielonym ubranku, często czarnych butach,
- odzywkach puta, puto vem puta oraz br?,
- charakterystycznym śmiechu (huashuashuashaus),
- gildii o nazwie „(...) Predators”.
Szwedzi
Szwed odznacza się dosyć przyzwoitą kulturą w porównaniu z wyżej wymienionymi rasami. Czasem ubierają się na niebiesko-żółto. Lubią się śmiać z polskich graczy i zakładać gildię tylko po to, by zabijać wysokopoziomowych Polaków. Typowego Szweda da się rozpoznać po:
- odzywkach hora, wopach fitta oraz swe?,
- żółto-niebieskim kolorku ubrania,
- niezwykłej, jak na tę grę, uprzejmości w stosunku do innych graczy.
Amerykanie
Dumni obywatele USA, w większości nie mający pojęcia o istnieniu takich krajów, jak Polska czy Brazylia. Ich gra w Tibię jest zwykle okresem przejściowym przed przerzuceniem się na WoW-a czy Guild Wars. Wszystkich Polaków uważają za komunistów, zaś Brazoli za głodujących murzynów.
Game Masterzy
Pilnowaniem porządku w Tibii zajmują się ludzie zwani Game Masterami. Ich piksele posiadają szpanerskie niebieskie płaszczyki, oprócz tego potrafią banować, kickać, dawać namelocki, ciskać piorunami, strącać do piekła osoby niestosujące się do regulaminu. Doskonale wiedzą oni, że 99,5% graczy nie ma pojęcia o istnieniu regulaminu, a te 0,5% i tak mają go w dupie, więc banują każdego, kto im podpadnie, bo paragraf się znajdzie. Czasami udaje im się zbanować prawdziwego bociarza, najczęściej przez literówkę przy wpisywaniu nicka. GM są grupą bardzo liczną, gdyż na kilkuset tysięcy graczy jest ich aż 40. Poza tym ich duże zaangażowanie (grają średnio 1h tygodniowo) sprawia, że spotkanie GM jest jak zobaczenie inteligentnej blondynki porywanej przez UFO na polskiej autostradzie.
Questy
Jednym z najciekawszych elementów gry są questy. W Tibii są one niezwykle rozbudowane, przeciętny quest charakteryzuje się:
- Rozbudowaną fabułą – szczury / szkielety etc. zdobyły skądś wypasiony item i zamknęły go w skrzyni. Gdy gracz już je zabije i weźmie item, potworki odradzają się i wkładają do skrzyni następny egzemplarz, czekając na kolejnego gracza.
- Dostarczaniem niezapomnianych emocji – bo czy jest coś bardziej fascynującego, niż zabijanie kilkudziesięciu identycznych, kwadratowych potworów?
- Rozbudowanymi dialogami – niekiedy podczas wykonywania misji gracz musi porozmawiać z jakimś „NPC”.
Przeciętna rozmowa wygląda tak:
Gracz: hi
NPC: blablabla (mówi po angielsku coś, co zrozumie 1/20 graczy)
Gracz: quest
NPC: blablabla
Gracz: yes
NPC: blablabla
Gracz: yes
NPC: blablabla
Gracz: yes
NPC: blablabla
Gracz: bye
Miasta
Rookgaard
Miasto leżące na wyspie o tej samej nazwie (zwanej również Rookguardem, Rookiem, Rokiem, Wyspą Nowych). W tutejszej świątyni logują się nowi gracze, którzy mogą opuścić wyspę dopiero po zdobyciu 8. poziomu. Na tzw. rynku zawsze można znaleźć noobków żebrzących o fre itan i newbie pytających, jak się w to gra.
Rookstayer
Na wyspie można też spotkać ludzi zwanych rookstayerami (lub rookslayerami, rookmasterami), którzy zostają tu po osiągnięciu 8. lvla. Jest to wyjątkowa grupa graczy, zajmująca się:
- wybijaniem i blokowaniem respów przeznaczonych dla nowicjuszy;
- pomaganiem newbie w wykonywaniu questów (patrz zdjęcie);
- handlem z nowymi graczami (np. sprzedawaniem krwi lub wody za 50 gp, twierdząc, że to lifefluid);
- gapieniem się na spike sworda, którego CipSoft położył na wysepce koło Rooka i zastanawianiem się, jak się do niego dostać;
- przekopywaniem całej wyspy, kratka po kratce, w poszukiwaniu tajnych questów, które rzekomo są ukryte na Wyspie Nowych;
- zbieraniem tysięcy cennych (jak na Rookgaard) itemów, które pewnego dnia tracą w wyniku hacka.
Z życiem rookstayera wiąże się jednak wiele utrudnień (brak czarów, słabe uzbrojenie, znacznie wolniejsze expienie, brak dobrych potworów itd.), jednak adeptów „piątej profesji” nie brakuje. Wiele osób upatruje w tym lęku przed wyjściem na główny kontynent, jednak sami rookstayerzy zaprzeczają, tłumacząc, że ich celem jest pomaganie nowym graczom.
Thais
Jest to miasto popularne wśród „krwawych pekaczy”. Zazwyczaj mieszkańcy Thais wbijają 15lvl na psach, owcach i świniach, po czym udają się PK-ować przed depo.
Fibula
Kość strzałkowa (łac. fibula) – kość długa. Jest ona wyczuwalna po stronie bocznej goleni, poniżej kłykcia bocznego piszczeli
- Wikipedia o Fibuli
Mała wysepka niedaleko Thais, w tym rejonie jest to jedno z najbardziej popularnych botowisk. W godzinach szczytu znajduje się tam około 4-5 razy więcej graczy niż potworków. Według CipSoftu, nazwanie wyspy „kość strzałkowa” to taki zabawny żarcik.
Carlin
Miasto, do którego wybiera się większość noobów, pewnie dlatego, że podoba im się nazwa. Na światach PvP trudno znaleźć tam kawałek chodnika, na którym nie ma żadnego trupa. Respy w okolicy charakteryzują się tym, że jest na nich więcej graczy niż potworów (nie dotyczy światów PvP-enforced).
Venore
Miasto, którego stałą i niezmienną ozdobą są high-levele stojący koło depo i noobki proszące ich o itemki. Przechodząc okolicznym wybrzeżem można znaleźć 5-20 bociarzy (zależnie od serwera, nie dotyczy PvP-enforced) robiących runy lub łowiących ryby na bocie. Jedyne potworki w okolicy to swamp trolle i rotwormy (również oblegane przez bociarzy). Jest tu także Dragon Lair, który jest zwykle zapchany (na starych serwerach jest tu więcej ludzi niż smoków), a dojście zajmuje godzinę.
Ankrahmun
Miasto dla PACC, które według CipSoftu jest stylizowane na starożytny Egipt. Myśleli oni, że wszyscy Egipcjanie mieszkali w piramidach na pustyni, z dala od wody pitnej. Oczywiście dzieci grające w Tibię nabierają takiego przekonania.
Oszustwa
Niby gracze tacy posłuszni, niby kult CipSoftu i autorytet GMów taki wielki – a jednak! A jednak, wbrew pozorom, Tibia roi się od oszustów i krętaczy. Może nie widać tego na pierwszy rzut oka, ale każdy gracz – no, może poza newbie – ma coś na sumieniu. Najważniejsze grzechy ciążące na sumieniu przeciętnego Tibijczyka to: dzielenie kont, używanie botów, MC, hackowanie i handel kontami.
Dzielenie konta
Najlepsi gracze grają po 20h na dobę. Myślisz, że im się chce? Owszem są tacy, którym się chce, ale na dłuższą metę nikt tak nie pociągnie, z powodu protestów rodziny, problemów ze wzrokiem, czy chociażby potrzeb fizjologicznych. Żeby poradzić sobie z tymi problemami, Tibijczycy wymyślili dzielenie konta. Po prostu kilka osób gra na jednej postaci, po kilka godzin na zmianę, dzięki czemu postać wkrótce zdobywa wybitny level. Istnieje jednak ryzyko, że jedna osoba okaże się nieuczciwa. Objawia się to tym, że gdy chcemy się zalogować, stwierdzamy, że mamy zmienione hasło do wspólnego konta. Piszemy do partnera na GG – nie odpisuje, dzwonimy – nie odbiera, przychodzimy do jego domu, gdzie dowiadujemy się, że kolega właśnie się wyprowadził. Zazwyczaj wkrótce konto zostaje opchnięte na Allegro za grubą kasę. Inną wadą dzielenia konta jest to, że jeśli padniesz lub stracisz wartościowy item, możesz dostać wpierdol od reszty ekipy. Pewnym pocieszeniem jest, że jeśli to partner deadnął, to Ty możesz spuścić mu wspomniany wpierdol.
Proceder ten można podzielić na kilka rodzajów:
- Dzielenie koleżeńskie – dwóch lub więcej kolegów z podwórka lub ze szkoły gra na postaci. Stosunkowo małe ryzyko, że kolega nas oszuka, choć to zależy od naszych relacji. Największe ryzyko w tym, że kolega okaże się noobem do kwadratu, nabije RS-a [2] i padnie, tracąc bezcenne itemy, na które pracowaliśmy przez rok.
- Dzielenie rodzinne – rano pierwszy wstaje ojciec i gra w Tibię. Później ojciec wychodzi do pracy, dzieci grają w Tibię. Dzieci wychodzą do szkoły – matka gra w Tibię. Dzieci wracają ze szkoły i grają w Tibię, a wieczorkiem znowu ojciec. Sposób szczególnie popularny w Brazylii. Znane są przypadki, gdy, oprócz rodziny, tą samą postacią grają: pies, kot, rybki i kanarek. Gdy na święta zjeżdża się cała rodzina, wszyscy razem grają w Tibię. Ten rodzaj dzielenia ma wiele zalet, umacnia więzi rodzinne, a rodzice nie zabraniają dzieciom grać w Tibię, wręcz przeciwnie. Jednak, gdy jedno z małżonków padnie lub straci item, grozi to kłótnią, a nawet rozwodem.
- Dzielenie klasowe – jedną postacią gra cała klasa, a nierzadko też nauczyciele. Na informatyce wymieniają się doświadczeniami i chwalą się, kto zdobył jakie itemy. Dobry sposób na integrację klasy. Gorzej, jeśli ktoś padnie – wówczas nie może się pokazać w szkole, a gdy w dzieleniu bierze udział nauczyciel – takiej osobie grozi niezdanie do następnej klasy.
- Dzielenie partyjne – popularne w brazylijskich partiach politycznych; w Polsce, jak dotąd, mało znany sposób.
- Dzielenie na odległość – dzielimy konto z jakąś osobą poznaną przez internet. Duże ryzyko, że zostaniemy oszukani.
- Dzielenie z samym sobą – dla osób cierpiących na rozszczepienie osobowości. Raczej mało skuteczne, ale zaletą jest małe ryzyko oszustwa (choć podobno przy zaawansowanym rozszczepieniu osobowości istnieje taka możliwość).
MC
MC (Multi Client) – program umożliwiający nam ominięcie zbędnego ograniczenia, że można grać tylko jedną postacią naraz. Pasek zadań przeciętnego MC-usera wygląda tak:
Na dłuższą metę powoduje to schizofrenię i / lub rozszczepienie osobowości.
Hackowanie
Hackowanie w Tibii, w przeciwieństwie do innych gier, nie polega na kradzieży kont. Zwykle ogranicza się do włamania na postać i kradzieży wszystkich itemków, bardziej pracowici hackerzy rookują przy tym postać (padają tyle razy, by cofnąć ją do 1 lvlu). Najpopularniejsze sposoby hackowania to:
- Poproszenie o passy[3] (popularny sposób, bardzo skuteczny, zwłaszcza na noobów).
- Zakładanie stron, na których trzeba podać passy by dostać 999kkk lub zostać przyjętym do gildii.
- Podpatrzenie, jak kolega z klasy wpisuje hasło logując się na informatyce.
- Keyloggery – rzadko używany sposób, bo wiedza informatyczna przeciętnego Tibijczyka ogranicza się do instalowania i uruchamiania Tibii. Zarezerwowane dla pr0 h4xx0rZ.
Boty
Bociarze to ludzie, którzy uznają samodzielną grę za zbyt banalne zajęcie i zamiast sami grać, dają się zabawić botom. Podczas gdy bot gra, bociarz oddaje się luksusom, o których reszta graczy może tylko pomarzyć (np. śpi więcej, niż 2h na dobę). Odróżnić bociarza od zwykłego gracza nie jest trudno. Jak większość graczy, łazi on całą dobę po kwadratowej jaskini, zabijając tysiące kwadratowych (czasem prostokątnych) potworów. Jednak gdy wejdziesz do jaskini, zwykły gracz każe ci spierdalać, zwyzywa od noobów i zagrozi huntem. Bot nie zwróci na ciebie uwagi. Średnio co 81398410740. bociarz dostaje bana, co świadczy o wysokiej skuteczności GM w Tibii.
Skąd zdobyć bota? Jest to trudna sprawa. Często darmowe boty są udostępnione na stronkach typu www.hakowanie-kont-do-tibi.republika.pl. Te boty zawierają zazwyczaj 28-145 gratisowych keyloggerów. Jedynym pewnym sposobem jest zakupienie Tibia Bot NG, który jest płatny. Można też ściągnąć oczywiście jego darmową wersję wzbogaconą o keyloggery (patrz adres powyżej).
Handel kontami
Regulamin Tibii nie pozwala na sprzedawanie kont za prawdziwą kasę, a jednak... wystarczy wpisać w wyszukiwarce Allegro „Tibia”, by przekonać się, że ten przepis nie jest szczególnie respektowany. Obecnie za skromniutkie 50 zł możemy kupić sobie postać 100 lvl. Niewielką przeszkodą jest fakt, że najpierw mamy wysłać kasę, a dopiero potem czekać na passy.
Śmierć w Tibii
Zwana „deadem” lub „dedem”. Gdy HP piksela spadnie do zera, następuje zmiana jego pozycji ze stojącej na leżącą. Po śmierci Tibijczyk może się odrodzić, ale traci część expa i itemków (gracze bez PACC 10%, gracze z PACC mogą wykupić promocję i blessy, dzięki którym tracą 2%). U 99% Tibijczyków powoduje to objawy takie jak płacz, krzyk, depresja, rzucanie komputerem, bicie rodziny elementami umeblowania, samobójstwo. Najczęstsze powody „deadów” to:
- Bycie noobem;
- Wyjście za potrzebą w czasie gry;
- Bycie noobem;
- Spotkanie PK (player killer);
- Bycie noobem;
- Lag;
- Bycie noobem;
- Missclick;
- Bycie noobem;
- Wkurzanie high levela;
- Bycie noobem.
Skutki
Gracze Tibii w szale wywołanym porażką są w stanie użyć mebli i przedmiotów pozornie uważanych za niegroźne w celu straszliwym.
Mimo tego gra jest bardzo pożyteczna. W trakcie bicia rodziny krzesłem zwiększa się siła, a gracz ma kontakt z rodziną. Gra świetnie wyrabia refleks, zwłaszcza, gdy Tibijczyk z furią wali w klawiaturę, goniony przez stado smoków. Przeciętny gracz zna każde obraźliwe słowo w języku polskim, portugalskim, szwedzkim, angielskim i niemieckim, choć niekoniecznie potrafi je poprawnie zapisać. Tibijczyk ma też okazję poznać wiele egzotycznych języków, jak na przykład tibijski uniwersalny. Gra poszerza także podstawowe umiejętności ekonomiczne (kradzież przedmiotów innym graczom) oraz informatyczne (hackowanie kont). Poprawia także stosunek do innych gier.
Ciekawostki
- Gdy od 26 listopada do 3 grudnia 2007 roku w Tibii trwał event, podczas którego potwory dawały 2 razy więcej expa i loota, frekwencja w wielu szkołach podstawowych i gimnazjach spadła o połowę.
- Gdy w kwietniu 2008 roku CipSoft zapowiedział event z podwójnym lootem dla PACC, ilość przelewów wysyłanych przez Pocztę Polską do Niemiec wzrosła dwukrotnie.
Miłość w Tibii
Chyba każdy gracz (no, może prócz botów) po kilku miesiącach w świecie kwadracików odczuwa samotność. Aby sobie z tym poradzić, zwykły gracz szuka sobie dziewczyny. Zwykle okazuje się, że owa „dziewczyna”:
- to 11-letni chłopak, który oczywiście podaje się za napaloną Asię czternastkę;
- partnerów szuka przez ogłoszenia na trade lub game-chat (szókam hlopaka min. 100 lvl!!!!!!!!!!!111) lub zagadując do każdego spotkanego gracza z odpowiednim levelem;
- żeni się tylko po to, by wyłudzać od partnera itemki lub by mieć ochronę, jeśli mąż deadnie / zostanie zhackowany, rzuca go;
- często zdarza się też, że prosi męża o pożyczenie itemków i gdy ten nie daj Boże się zgodzi, rzuca go.
Kontrowersje
Z powodu swojej specyfiki, Tibia była wielokrotnie krytykowana i oskarżana. Poniżej przedstawiamy kilka najważniejszych zarzutów.
- Tibia jest rasistowska, bo wszystkie postacie są białe. Przedstawiciele innych ras są wyraźnie dyskryminowani, co podchodzi pod nazizm.
- Tibia jest homofobiczna, gdyż spośród kilkuset NPC jest tylko 3 gejów (NPC H.L. w Outlaw Camp, NPC Lector w Carlin i NPC Muriel w Thais).
- Tibia propaguje homoseksualizm, bo jest w niej aż trzech NPC homoseksualistów i można zawierać śluby homoseksualne.
- Tibia jest szowinistyczna / seksistowska , gdyż znacznie więcej jest facetów niż kobiet wśród GameMasterów.
- Tibia propaguje przemoc, gdyż gracze są zmuszeni nieustannie zabijać Bogu ducha winne zwierzątka.
- Tibia jest antyklerykalna, bo nawołuje do zabijania mnichów (monk). Ponadto, przedstawia ona mnichów jako brutalnych i dzikich, atakujących każdego, kto się zbliży – a więc propaguje szkodliwe stereotypy nt. Kościoła i zniechęca młodych ludzi do wiary.
- Tibia nakłania do niszczenia autorytetów, bo większość graczy zabija bohaterów (hero).
- Tibia jest antyekologiczna, dlatego że większość graczy niepotrzebne itemy wyrzuca na ziemię i w ten sposób namawia ich do zanieczyszczania Ziemi. Jak wspomnieliśmy wyżej, uczy też graczy zabijania zwierząt.
- Tibia namawia do niezdrowego jedzenia, bo przecież większość graczy je surowe mięso, jajka i ryby.
- Tibia propaguje alkoholizm, bo większość graczy pija regularnie tanie wina, nazywane dla niepoznaki manafluidami lub lifefluidami. Oczywiście złe nawyki graczy przenoszą się na prawdziwe życie, co prowadzi do alkoholizmu.
- Tibia propaguje pornografię, bo okolice pośladkowe potworów takich jak np. Gozzler, Troll, Behemoth są odkryte.
- Tibia uczy złych manier, ponieważ większość graczy nie żegna się z NPC i nie odnosi się do siebie kulturalnie.
Oczywiście twórcy gry ignorują te oskarżenia, pokazując jak zawsze, że mają to wszystko w poważaniu.
Uzależnienie
200px|thumb|Zbulwersowany gracz Tibii po „dedzie”. 200px|thumb|Typowy tibijczyk po dostaniu "bana".
W sowieckiej Rosji Tibia jest uzależniona od ciebie!
- Radziecka inwersja o Tibii
Czuj się uzależniony, gdy:
- Płaczesz po utracie cennych studded legsów.
- Dziwi Cię wszystko co nie tibijskie: telewizor, telefon. Jedyne, co nie jest Ci obce to komputer.
- Wstajesz o piątej rano aby expić na dogach i sheepach. Gdy stwierdzasz, że nie urósł ci level, zakładasz 50 tematów na forum tibia.pl o treści „czemu mi lewel nie hce rosnonc?????//”.
- Rzucasz monetą na plecak kolegi, gdy ten położy go na ziemi.
- Widząc nowe buty kolegi mówisz: Ale zajebisty addon.
- Widząc nauczycielkę wchodzącą do klasy, wołasz: Uwaga, GM!
- Możesz patrzeć tylko w czterech kierunkach.
- W osiedlowym sklepie używasz słów: „hi”, „trade”, „bye”.
- Kiedy kogoś bijesz, uderzasz go co 2 sekundy. Jeżeli on bije szybciej, wyzywasz go od cheaterów i informujesz go o raporcie do GM.
- Jedząc drugie śniadanie wydajesz charakterystyczne dźwięki: „munch munch”.
- Stoisz na krześle, a nie siedzisz.
- Podczas obiadu wpatrujesz się w jedzenie i zastanawiasz się, jak kliknąć „use”.
- Nikomu się nie przedstawiasz, ponieważ jesteś przekonany, że twoje imię wisi w powietrzu nad twoją głową.
- Zamiast dać koledze długopis do ręki, rzucasz mu go na ziemie i mówisz take.
- Używasz botów na lekcjach w szkole.
- Nie potrafisz kopnąć piłki dalej, niż 2 metry od ciebie.
- Zastanawiasz się, jak poznać nick i level przechodnia, patrząc na niego.
- Gdy zobaczysz szczura od razu krzyczysz „mine”, rzucasz się na niego, a potem dziwisz się, że nie było w nim złota.
- Wyjeżdżając na obóz harcerski, zawsze bierzesz ze sobą parę pokolorowanych na czerwono kamyczków z wyrytymi trzema falami. Potem próbujesz przy ich pomocy podpalić ognisko, lecz ku twojemu zaskoczeniu nic się nie dzieje. Po chwili próbujesz sobie wmówić, że nie masz odpowiedniego poziomu magicznego.
- Nie słuchasz co inni do ciebie mówią, tylko czytasz.
- Potrafisz rozkopać zasypaną dziurę w ciągu ułamka sekundy.
- Wydajesz majątek na domek, ale tak naprawdę nie jesz w nim, śpisz tylko okazjonalnie. Kładziesz w nim za to najlepsze rzeczy na jakie cię stać, aby wzbudzały zazdrość przechodniów.
- Kupujesz butelkę trucizny i namawiasz spotkanych ludzi (noobów) aby ją wypili, twierdząc, że to „lifefluid”.
- Potrafisz samodzielnie, bez większych trudności, zmienić płeć (o ile posiadasz płatne konto), ale nie możesz zmienić imienia.
- Gdy ktoś gra na jakimś instrumencie to nie słyszysz go, tylko widzisz nutki.
- Nigdy nie używasz polskich liter.
- Bierzesz dwa patyki i wmawiasz wszystkim, że masz „buga na noszenie dwóch broni naraz”.
- Kiedy idziesz na ryby, wychodzisz nago, żeby mieć „więcej capa”.
- Nosisz plecak zawsze maksymalnie wyładowany, bo uważasz, że nigdy się nie zmęczysz i niezależnie od masy plecaka, zawsze będziesz chodził tak samo szybko.
- Dziwi cię, że w sklepiku osiedlowym nie sprzedają plecaków, lin ani łopat.
- Gdy widzisz, że w nocy spadł śnieg, stwierdzasz, że CipSoft zrobił update i zmienił mapkę.
- Patrząc na zdjęcie Sfinksa twierdzisz, ze zrobili update w Ankrahmun.
- Dziwisz się, dlaczego owady są takie małe. Powinny mieć co najmniej metr.
- Uważasz, że przed bitwą pod Grunwaldem Ulrich von Jungingen wysłał do Jagiełły dwa nagie krzesła.
- Zmieniasz ubranie w 10 sekund.
- Kiedy wychodzisz na dwór, musisz mieć pełne EQ.
- Napisałeś na Nonsensopedii artykuł o Tibii mający 70 kB tekstu.
- Tibja.gif
Jeśli chcesz coś powiedzieć, szukasz przed sobą klawiatury
Zobacz też
Przypisy