Reprezentacja Korei Północnej w piłce nożnej

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 15:49, 10 cze 2010 autorstwa Parry1993 (dyskusja • edycje) (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Pippo. Autor wycofanej wersji to 89.72.69.70.)
Zdjęcie grupowe reprezentacji. Z przodu sztab trenerski, z tyłu kadra

Reprezentacja Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej w piłce nożnej mężczyzn – reprezentacja dżokejów[1] Ukochanego Przywódcy Kim Dzong Ila. W teorii skupia najlepszych piłkarzy posiadających obywatelstwo północnokoreańskie, w praktyce zaś tego, na kogo zgodzi się Ukochany Przywódca towarzysz Kim Dzong Il. Wszyscy trenują intensywnie, aby móc przysłużyć się ludowej ojczyźnie oraz by ich Ukochany Przywódca był zadowolony!

Kadra

W kadrze występują prawie wyłącznie zawodnicy z ligi Korei Północnej, wyjątek stanowi kilku piłkarzy, którzy dzięki pozwoleniu Ukochanego Przywódcy mogą rozwijać się za granicą, wśród nich jest Wayne Rooney, który w 2006 roku zapałał miłością do Ukochanego Przywódcy Kim Dzong Ila i otrzymał obywatelstwo. Piłkarze wszystkie myśli koncentrują na partii i piłce. Tajniki składu są utrzymywane w ścisłej tajemnicy. By uniknąć nieprzewidzianych wycieków informacji, w kraju zlikwidowano dostęp do Internetu (formalnie, oficjalnym dekretem, gdyż w praktyce tego Internetu nigdy nie było). Nie działają również telefony. Trenerem reprezentacji jest marionetka, Kim Jong-su, którą w czasie meczu dyskretnie, przez niewidzialny dla ludzkiego oka telefon komórkowy, instruuje osobiście Ukochany Przywódca. Chińczycy, Koreańczycy z południa, Mongołowie i Japończycy boją się przyjeżdżać z drużynami do Korei Północnej w obawie przed częstą praktyką porywania najlepszych graczy i reedukowania ich na prawdziwych Koreańczyków, a po takiej reedukacji, nikt by ich nie rozpoznał w tłumie, gdyż wymienione nacje na pierwszy rzut oka niewiele się różnią od Koreańczyków z Północy. Może poza wagą ciała, ale prawdopodobnie po reedukacji ta różnica się zaciera.

Sukcesy

Największym sukcesem Korei Północnej jest podwójny udział w finałach Mistrzostw świata. Raz, w 1966, w Anglii, awansem, gdy z turnieju wycofały się wszystkie drużyny afrykańskich Murzynów, zaszli do ćwierćfinałów, gdzie przegrali z Portugalią 3:5, mimo prowadzenia 3:0. Po powrocie do kraju Wielki Wódz szanowny towarzysz Kim Ir Sen zamknął całą drużynę w więzieniach, a po odpowiedniej pokucie zawodników ogłosił bohaterami narodowymi. Po raz drugi reprezentacja bierze udział w MŚ 2010.

Mistrzostwa świata 2010

Plik:Phenianplatz.jpg
Wielofunkcyjny Umiłowany Oficjalny Stadion Reprezentacji Północnej Korei im. Wielkiego Wodza towarzysza Kim Ir Sena

Piłkarze przeszli burzą przez eliminacje tylko dwa razy lądując za kratkami. W mistrzostwach wylądowali w grupie śmierci, więc ich los w czasie i po turnieju był oczywisty. Zrozpaczeni zrobili myk. Tfu, FIFA ustaliła, że na mistrzostwa powołać można 23-osobową kadrę w skład której wchodzi trzech bramkarzy i 20 graczy z pola. Koreańczycy posłuchali, jednak znając sytuację swojej kadry Ukochany Przywódca wspaniałomyślnie nakazał kontuzję u bramkarza. W miejsce kontuzjowanego golkipera powołano napastnika. Wg prawa będzie on mógł wystąpić wyłącznie jako bramkarz. W wywiadzie przyznał: Dojścia do bramki będę bronił tak, jakbym bronił granic swojej Ukochanej Ojczyzny Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej i jej Ukochanego Przywódcy towarzysza Kim Dzong Ila . 1 czerwca 2010 kadra dotarła na tratwie do RPA, gdyż nie stać jej było na samolot. Podczas turnieju jej mecze będą transmitowane w telewizji, jednak dla Koreańczyków to wszystko jedno, gdyż w ich kraju telewizji, tak jak i internetu, nie ma.



Cquote2.svg

Wszyscy musimy kibicować Korei Północnej. Dlaczego? Bo człowiek naturalnie współczuje zawodnikom, którzy trafią do obozów reedukacyjnych po kiepskim występie. Tak więc Brazylia vs. Kora Północna, nie krzyczymy Canarinhos! I nie śpiewamy samby, ale krzyczymy „Kochamy Kim Dzong Ila” i śpiewamy hymn Korei Północnej!
Cquote2.svg

— Wywiad dla Przedjutrza, Dariusz Szpakowski

Koreańczycy zamieszkali najpierw w wyznaczonym hotelu, ale, nie mogąc się przyzwyczaić do zbyt komfortowych warunków, wynajęli kilkanaście lepianek w kapsztadzkiej dzielnicy slumsów, żeby móc czuć się jak w Ukochanej Ojczyźnie. Trener stwierdził jednak, że to nie jest jak w domu, gdyż jest zbyt wygodnie, ale ostatecznie dodał, że nie narzeka się, gdy się jedzie w gości, więc postanowili pozostać w nowym lokum do końca ich pobytu na mundialu, który zakończy się oczywiście po zwycięskim finale, najlepiej nad Koreą Południową. Pierwszego dnia pobytu na mundialu szesnastu piłkarzy trafiło do szpitala z objawami ciężkiego zatrucia żołądka. Ukochany Przywódca Kim Dzong Il stwierdził, że to na pewno robota reżimu z Południa, zaprzeczyli temu lekarze twierdząc, że to reakcja ich żołądków piłkarzy nieprzyzwyczajonych do tak częstych i tak różnorodnych posiłków. Zgodnie z dyrektywą trenera, dieta piłkarzy koreańskich została ograniczona do miski ryżu dziennie na dwie osoby. Na dwie, gdyż walka o jedzenie hartuje ducha reprezentantów.

Stadion

Przemycone zdjęcie z treningu piłkarzy Korei Północnej

Ponieważ Korea Północna nie ma stadionu piłkarskiego, mecze rozgrywane są na uniwersalnym placu Kim Ir Sena. 11 października 1990 został tu rozegrany mecz towarzyski między północną a południową Koreą (2:1), który obejrzało blisko 400 tys. widzów. Był to mecz, który obejrzało na żywo najwięcej widzów w historii piłki nożnej. Niestety, nie ma dowodów (np. zdjęć) z tego meczu, które mogłyby to udowodnić, gdyż w Korei nie można mieć przy sobie aparatu, dlatego wielu neguje jego zaistnienie. Z powodu braku prądu wieczorne mecze w Korei Północnej odbywają się tylko jeśli goście przywiozą po 2 zestawy latarek dla obu drużyn.

Stroje

Piłkarze na tydzień przed mundialem w 2010 roku nie wiedzieli jeszcze, w jakich trykotach będą grać. Ostatecznie zdecydowano się na skrócone wersje północnokoreańskich mundurów. Oczywiście w kolorze czerwonym, narodowej barwie Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej. Również wcześniej zdarzały im się wpadki na tym tle. Na początku marca 2010 przylecieli do Wenezueli na mecz testowy bez strojów, które rzekomo zginęły w akcji, porwane przez przeciwników Ukochanego Przywódcy, wystąpili tam w strojach pożyczonych od miejscowej ekipy. Po raz pierwszy w historii zdarzyło się wtedy, że reprezentacja nie zagrała na czerwono.

Warunki treningu

Piłkarze nie mają do dyspozycji piłek, w związku z czym na treningach kopią kamienie. Co prawda często łamią nogi, ale Ukochany Przywódca wierzy, że dzięki temu będą kopać prawdziwe piłki mocniej. Zamiast bramek, których nie ma, ustawia się ludzi, którzy modlą się, aby dostać piłką i umrzeć za Ukochanego Przywódcę. Gra o śmierć i życie w przypadku Korei Północnej nabiera nowego, dosłownego znaczenia.

Ciekawostki

  • Największą porażką reprezentacji było spotkanie z kadrą Polski w 1976. Wiadomo, obciach. A do tego okupiony przegraną, najwyższą w historii, 5:0. Po spotkaniu piłkarze spędzili pół roku w więzieniu. To i tak mało.
  • Najwyższym wynikiem kadry była wygrana z reprezentacją Guamu 21:0. Piłkarze za świętowanie wyniku niegodne obywatela KRLD wylądowali na kilka dni w obozach reedukacyjnych.

Zobacz też

Przypisy

  1. Rzadko przekraczają 170 cm wzrostu.