Plan lekcji
Plan lekcji – świstek papieru, którego zawartość jest przez uczniów wkuwana na pamięć od początku września. Towarzyszy im przez niezmiernie długi okres edukacji, zwany pierwszym semestrem. Gdy kończą się następujące po nim ferie zimowe, w tym papierowym monstrum mogą nastąpić zmiany, takie jak: wydłużenie lekcji, zwiększenie liczby przedmiotów, przesunięcie lekcji na godziny, w których lecą Twoje ulubione programy. Zmiany rzadko kiedy wychodzą na lepsze, gdyż grono pedagogiczne nie miałoby żadnego celu w skracaniu lekcji czy zamianie starego, złośliwego matematyka na nową, ładną i miłą blondynkę.
Antidotum
Popularnym środkiem neutralizującym działanie planu lekcji są wagary. Antidotum to jednak nie działa długo i ma raczej krótkodystansowe skutki. Zupełnie inaczej wygląda sprawa z zastępstwami. Media raz po raz donoszą o grupkach młodych ludzi, klęczących podczas przerw przed szkolną tablicą ogłoszeń, i wznoszących modły do nieba z prośbami o zesłanie przykrego wypadku na tę k od chemii, mającą zaraz pytać. Prośby rzadko się spełniają.
Przykładowy plan lekcji
Poniedziałek
- Poranne rozruszanie mięśni
- Najprostszy język świata
- CxH2yOy + C2H4O2
- To, co znamy z Demotywatorów
- Wkuwanie liczb
Wtorek
- Znowu ten jebany Excel
- Kolejny polski
PrezentyPresenty- Katolicyzm/Ateizm
- Kolejna matma
Środa
- Całkiem łatwe regułki
- Kolejny polok
- Wiedza o seksie
- Prawdziwa wiedza o seksie
- Kolejna matma
Czwartek
- Powrót do przeszłości
- Kolejny PL
- Wizyta do Afryki
- Kolejna mata
- Wykończenie fizyczne
Piątek
- Co rano, to samo
- Znowu?
- Mam Talent!
- Pożyczanie kredek i farbek
- Liczenie minut do końca lekcji