Gra:Strona 520
Ułożyłeś w brzuchu domino. Kostki dały łącznie sumę 22.
W głowie słyszysz głos: dwadzieeścia dwaaa, dwadzieeścia dwaaa...[1]
Tuż pod Tobą otwiera się portal. Spadasz w dół, niczym Alicja spadająca do nory Białego Królika.
I spadasz...
Po niezbyt długim locie, trafiasz do okrągłej sali, w której znajdują się ustawione wokoło jak w Panteonie dwadzieścia dwie rzeźby. Przyglądasz się wizerunkom, które przedstawiają różne dziwne rzeczy, w tym parę kochanków, wisielca, a nawet śmierć.
Na środku sali jest ustawiony stół, na którym leżą dwadzieścia dwie karty. Oczywista ciekawość każe Ci zobaczyć chociaż jedną z nich:
Jako miłośnik kina akcji doskonale zdajesz sobie sprawę, że przewody wentylacyjne są idealnie stworzone do przeciskania się przez nie ludzi. Wentylacja kończy się na dachu; rozglądacie się, podziwiając zachód słońca. Patrzycie sobie głęboko w oczy, wtedy wywiązuje się… dość osobliwa rozmowa:
– Myślisz o tym samym, co ja myślę? – pyta chłopiec z obrazu.
– Że trzeba spieprzać, bo nas zaraz policja złapie – odpowiadasz.
– To też. Ale przede wszystkim zapisać się w historii. – mówi flamandzki wieśniak.
– Sława nic nie da. Wiem coś o tym. – mówisz, pokazując swoje cztery certyfikaty.
– Gówno prawda – kpi z ciebie wieśniak.
– Jestem Hardkorem! – krzyczysz, przypominając sobie wydarzenia spod bloku, dziesiątki już chyba lat temu.
– Nie, już nie jesteś sam. Teraz obaj będziemy Hardkorami. – odpowiada, patrząc na ciebie swymi malowanymi oczętami.
– Jesteśmy Hardkorami! – krzyczycie razem.
Zjeżdżacie po piorunochronie, wyjąc jak zwierzęta i pędzicie na przystanek. Wsiadacie do autobusu, śmierdząc niemiłosiernie. Jakaś Pani zakrywa gościowi siusiaka „Sunday Timesem”, a w pojeździe panuje absolutna panika. Słychać okrzyki:
– Wstawić zboczeńca z powrotem do ram!
– Jak ci flamandzki wieśniaku Brueghla i Boga nie wstyd?!
– A pan kto, żeś nagusa capnął?
– Gdzie jest do cholery mój „Sunday Times”?
Co robisz?
- Trzeba zwiać i coś zjeść.
- Trzeba zwiać i się czegoś napić.
- Trzeba zwiać w pierwsze lepsze miejsce.
- Być albo nie być…
- A może by tak założyć partię komunistyczną?
Przypisy
- ↑ http://www.youtube.com/watch?v=GLhYW1DIB9s 0:20 - 0:24 (i nie licz średniej z czasów, proszę)