Gra:Strona 520

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 11:29, 6 sie 2010 autorstwa Argh! (dyskusja • edycje) (najpierw dyktujesz mi numery, a potem je zmieniasz. Ech...)

Ułożyłeś w brzuchu domino. Kostki dały łącznie sumę 22.

W głowie słyszysz głos: dwadzieeścia dwaaa, dwadzieeścia dwaaa...[1]

Tuż pod Tobą otwiera się portal. Spadasz w dół, niczym Alicja spadająca do nory Białego Królika.

I spadasz...

Po niezbyt długim locie, trafiasz do okrągłej sali, w której znajdują się ustawione wokoło jak w Panteonie dwadzieścia dwie rzeźby. Przyglądasz się wizerunkom, które przedstawiają różne dziwne rzeczy, w tym parę kochanków, wisielca, a nawet śmierć.

Na środku sali jest ustawiony stół, na którym leżą dwadzieścia dwie karty. Oczywista ciekawość każe Ci zobaczyć chociaż jedną z nich:

No ładnie, panowie, natknęliście się na dwójkę niepełnosprytnych bobbies-troglodytów, od których zieje głupotą. Zaczynają Was spisywać. Niestety wieśniak nie zna angielskiego, musisz tłumaczyć:

P: Imię?

W: Przecież jestem postacią fikcyjną, kretynie, mam Sunday Timesa na penisie, nie widzisz?.

Zwiedzający: Mówi, że na imię Geert, przybywa z Flamandii, a pan ma garba.

P: Czy on powiedział do mnie coś niestosownego?

Zw: Zwraca tylko uwagę na skutki chorób kręgu szóstego oraz mówi, że ma Pan wyłupiaste oczy co może wskazywać na jakieś ekscesy endokrynne.

Drugi Policjant: Ja go już kiedyś widziałem, tak... to wieśniak z obrazu Brueghla!

Zw: No jakże tak, a pamięta Pan obraz Mistrza w oryginale?

DP: Tak, żarł kapuśniak i nie znał w tym żadnego pohamowania.

Zw: No właśnie, spożywał zupę; czy ma pan teraz przed sobą wieśniaka z kapuśniakiem?

DP: Nie, to wieśniak z „Sunday Timesem”, przepraszamy za najście.


Tym razem Wam się udało, w nagrodę droga ku następnemu etapowi rozgrywki będzie łatwiejsza.

Albo trochę relaksu, albo Idziemy dalej...

Przypisy

  1. http://www.youtube.com/watch?v=GLhYW1DIB9s 0:20 - 0:24 (i nie licz średniej z czasów, proszę)