Nonźródła:Dowcipy o teściowej
Dowcipy o teściowej
Co to jest: jedna ropucha i czterdzieści żabek? Teściowa wiesza firanki.
Czy jest na świecie bardziej przewrotna i podstępna istota niż kobieta? Tak, jej matka.
Kiedy można popatrzeć na teściową z przymrużeniem oka?
- Kiedy muszka zegra się ze szczerbinką!
Dwie kobiety przyszły do króla Salomona i przywlekły za sobą młodego człowieka.
- Ten młody człowiek zgodził się ożenić z moja córką! - powiedziała jedna.
- Nie! Zgodził się ożenić z moją córką! - zakrzyknęła druga.
I zaczęły się kłócić, aż król Salomon poprosił o ciszę.
- Przynieść mi największy miecz - powiedział - Trzeba przeciąć go na pół. Każda z was dostanie po połowie!
- Brzmi nieźle - powiedziała pierwsza kobieta.
Druga na to:
- O, panie, nie przelewaj niewinnej krwi. Niech inna kobieta go poślubi.
Mądry król nie wahał się ani chwili:
- Facet musi poślubić córkę pierwszej kobiety - zawyrokował.
- Ale ona chciała przeciąć go na dwie części! - wykrzyknął dwór króla.
- Właśnie dlatego widać - powiedział mądry król Salomon - że to jest prawdziwa teściowa!
Teściowa do zięcia:
- Dziś w radiu puścili przebój mojej młodości!
- "Bogurodzicę"?!
Wchodzi zięć do domu, rozpina koszulę na klacie i mówi do teściowej:
- Niech mi tu mama pluje.
- No co Ty zięciu, jakbym mogła - mówi teściowa.
- No niech mi tu mama pluje, bo lekarz kazał mi się smarować jadem żmii.
Rozmowa pod budką z piwem:
- Słuchaj stary, wczoraj, gdy akurat nie było mojej ślubnej, bzykam
sobie elegancko lalę, którą poderwałem na ulicy, i nagle wchodzi moja
teściowa!
- I co? I co?
- I, słuchaj, bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyła. Bardzo pozytywnie.
- Co zrobiła? No co?
- A, no kulturalnie wzięła i zeszła.
- Na dwór?
- Nie, na zawał.
Wraca zięć do domu, otwiera mu teść. Zięć pyta się teścia:
- SSS?
- SSS, SSS!
Tłumaczenie:
- Jest żmija?
- Są obie
Jaka jest najlepsza teściowa? Na sto dwa! Jaka jest teściowa na sto dwa? Sto kilometrów od domu i dwa pod ziemią.
Ile teściowa powinna mieć zębów? Dwa. Pierwszy - do otwierania piwa, drugi - żeby ją ciągle bolał.
Pewna teściowa miała trzech zięciów. Chciała sobie sprawdzić czy któryś z zięciów ją kocha. Wyszła z domu, podeszła do studni i nad nią nachyliła aż nagle do niej wpadła. Zobaczył ją pierwszy zięć, szybko pobiegł i wyciągnął teściowę ze studni. Teściowa zachwycona, wdzięczna mu za uratowanie jej życia.
Nastepnego dnia rano, zięć zobaczył opla corsę z karteczką za wycieraczką: "Dla kochanego zięcia za uratowanie mojego życia. Teściowa."
Chciała też sprawdzić na dwóm pozostałym zięciom. Wpadła do studni i drugi zięć ją uratował. Następnego dnia rano drugi zięć zobaczył daewoo tico z karteczce za wycieraczką: "Dla kochanego, drugiego zięcia za uratowanie mojego życia. Teściowa."
Znów wpadła do studni. Trzeci zięć podchodzi do studni, podrapał się w głowę i powiedział: "Pierwszy dostał corsę, drugi tico a ja pewnie starego malucha dostanę? A top się stara cholero!".
I następnego dnia trzeci zięć za oknem widzi najnowszego mercedesa S500 z karteczką za wycieraczką: "Dla kochanego, trzeciego zięcia za uratowanie mi życia. Teść."
Autorowi tego hasła oderwało palce zaraz po tym, jak wklepał kilka zdań. Jeśli chcesz go zastąpić – rozbuduj to hasło.