Daleszyce

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Szablon:Twieś w województwie Świętokrzyskim, która tak naprawdę jest miastem... albo i odwrotnie. Legendy głoszą, że twój samochód już tu jest, albo był, ewentualnie będzie. Słynie z tego, że auta kupowane tu są naprawdę zadbane i wychuchane. No, przynajmniej ta lewa przednia ćwiartka wyglądała nieźle przed spawaniem. Podobno kiedyś żyli tu uczciwi ludzie, ale wszyscy wymarli.

Fakty

  • Okolica posiada prawa miejskie od 2007 roku, a przynajmniej tak głoszą legendy, bo naoczni obserwatorzy nie stwierdzili zmian w ciągu ostatnich 3 stuleci.
  • Bardzo popularną rozrywką jest tu tzw „objazd parku”, gdzie samochód napakowany młodzieżą krąży wokół lokalnego parku wydobywając z siebie dźwięki typu „umcy umcy bam bam”. Także wśród młodzieży znana jest zabawa „lej po mordzie”.
  • Wieś miasto posiada jednostkę Ochotniczej Straży Pożarnej, w której pojazdy oraz personel są starsze niż na to wyglądają. Podobno ktoś kiedyś widział jednostkę w akcji, lecz plotki te nie zostały potwierdzone dowodem.
  • W okolicy rzekomo jest jakaś rzeka, ale bardziej przypomina ściek i właściwie to nikt nie pamięta jak wygląda.
  • Najbardziej charakterystycznymi punktami wsi miasta są kościół oraz park. Ten pierwszy dlatego, że ma takie oświetlenie, które widać by było na innej planecie, dlatego widać go z 20 mil morskich. Ten drugi zaś dlatego, że ma swoich stałych bywalców, którzy od godziny 4 rano lubują tankować tanie, acz pożywne trunki zasilane zazwyczaj lekką dawką siarki.
  • Na jednego mieszkańca przypada średnio 1,8 moherowego beretu.
  • Poczta jest otwarta akurat wtedy, kiedy nie możesz odebrać przesyłki. A czasem nawet i wtedy nie.
  • Należy do świętokrzyskiego Trójmiasta, tj. konglomeracji Suków - Borków - Daleszyce.