Łańcuch

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Złoty łańcuch masz na klacie, każda laska ściąga gacie.

Jedna z prawd.

Łańcuchdystynkcja, której założenie pozwala odróżnić oponę od rapera. To znaczy – opona po założeniu łańcucha nie rapuje. Podobnie jest używany do odróżnienia tzw. metalowców od ujadających psów. Tu jednak sprawdza się twardość łańcucha (te twardsze noszą metale, bo przecież muszą być twardzi!).

Łańcuch jest używany w wielu życiowych sytuacjach. Na przykład wtedy, gdy trzeba wytłumaczyć towarzyszom skinheadom, że nie mają racji. W tym wypadku występuje często wraz z żelaznym śmietnikiem i bejsbolem. Jedynie w Boże Narodzenie jest odwieszany na choinkę i wtedy służy ku ozdobie.

Składa się z ogniw, których jednak nie wyciągamy z baterii, bo to grozi śmiercią lub kalectwem.

To również źródło szczęścia. Kto dostanie taki właśnie łańcuch i prześle go kilku innym osobom, ten nagle będzie szczęśliwy. Kto tego nie zrobi, ten również nagle będzie nieszczęśliwy. A na pewno – umrze.

Uwaga, uwaga!!!
Zapamiętaj!!!

Łańcuchem nie jest z pewnością żaden cuch dobiegający od łań! Jakichkolwiek łań!