Škoda 16T

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Miau, to fakt!
Kot Wrocek zatwierdził ten artykuł!
Wykolejone tramwaje i przewalanie kasy na głupoty będą Ci dane, gdy powiesz do monitora „dziękuję pan kot Wrocek”.

Ślicznotka

Škoda 16T (w tekstach pisanych zwana dla ułatwienia Skodą 16T) – czeski tramwaj produkowany w Czechach w miejscowości Pizdno Pilzno. Jest to jedyne na świecie napowierzchniowe metro.

Historia[edytuj • edytuj kod]

W 2005 roku MPK Wrocław rozpaczliwie poszukiwało nowych tramwajów, które mogłyby pełnić rolę reprezentacyjną miasta (czyt. jeździć na liniach jeżdżących przez ul. Szewską czyli 6 i 7). W Pradze ujrzeli prekursora 16T – tramwaj Skoda 14T, który tak się spodobał świcie ówczesnej wierchuszki MPK, świętej już dziś pamięci prezesa Palczaka, że napisał do Skody, że chce kupić takie tramwaje. Pepiki przerobili nieco (to znaczy, zostawili piasecznicę na jedną oś dla całego tramwaju, zamiast trzech silników tylko dwa) pojazd jako wersję wrocławską. Miasteczko zachwyciło się tramwajem i do początku 2008 dostarczono 17 sztuk tego gówna. Pod koniec marca 2021 MPK zaprezentowało gwałt od grudziądzkiej firmy SAATZ.

Wygląd zewnętrzny[edytuj • edytuj kod]

Z wyglądu przypomina pewnego uroczego robaczka zwanego glistą ludzką. Powodem tego porównania jest nieproporcjonalnie duża ilość przegubów, co może budzić skojarzenie z łączeniami miedzy pierścieniami tej istoty. Design Škody 16T zaprojektowany jest przez Porsche, co wyjaśnia te podobieństwa.

Wygląd wewnętrzny[edytuj • edytuj kod]

W środku tramwaj ten jest dość normalny, upodabnia się do wnętrza innych tramwajów produkowanych przez kraje Europy wschodniej. Wyjątkiem jest zastosowanie w pierwszym, środkowym i ostatnim członie siedzeń obróconych o 90° względem kierunku jazdy; siedzenia te mają też niezwykle atrakcyjne obicie, kolorem (bordowym) i wyglądem przypominające te ze starego, poczciwego tapczana babci. Jest to rozwiązanie świetne, szkoda tylko, że nogi pasażerów tworzą gąszcz, który zmniejsza prawdopodobieństwo przedostania się przez człon środkowy o 88,965%. No cóż, jakoś musieli „obudować” tak wysokie wózki – ot, przestarzała konstrukcja.

Eksploatacja[edytuj • edytuj kod]

Tramwaje te są używane[1] tylko we Wrocławiu. Wszystkie te usterki wynikają z wybrakowanej konstrukcji[2] oraz z powodu stanu torowisk[3]. Dużym problemem są także źle napisane sterowniki, które źle zarządzają tym wybrakowanym tramwajem.

Ciekawostki[edytuj • edytuj kod]

Jako, że tramwaje te poruszają się na liniach przebiegających obok Instytutu Historii UWr, historycy z tegoż instytutu poczynili pewne badania. Jako pierwsi odkryli, iż jest to jedyne na świecie metro poruszające się na powierzchni ziemi po torach tramwajowych. Prócz tego na wykładach wymyślają nowe jego nazwy, jak np. Wrocławski Shinkansen, Lentilek, Pralinek, Knedilek etc.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Przypisy

  1. Powiedzmy, że używane, chociaż przez 80% swojej egzystencji stoją w zajezdni czekając na naprawę licznych usterek.
  2. W razie poślizgu dwa silniki pracują na maksie, a piasecznica jest tylko z prawej strony, dzięki czemu lewa strona tramwaju ciągnie do przodu i po kilkunastu takich poślizgach coś odpada
  3. Ludzie narzekają, że Škoda strasznie niszczy torowiska. Niestety, ludzie zapominają, że 105Na to tramwaje całkowicie dziwne, które na wszystkich nierównościach potrafią skakać jednocześnie w np. górę i w prawo, a Skody i 205 już nie – ale Dutkiewicz pozwala zwalać winę na tramwaje, przynajmniej torowisk nie musi remontować