Bambi

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Zapowiedź do erotycznej sceny z filmu

We're higher than a motherfucker!

Nicki Minaj o Bambim

Bambi – połączenie filmu biograficznego i dramatu obyczajowego o tonie wesołym, gdzie całość jest ze sobą zespajana tzw. sweetem w animacji.

Geneza dzieła[edytuj • edytuj kod]

Jak doskonale wszyscy wiedzą, „Bambi” jest z Austrii i został zrobiony przez samego Felixa Saltena. Nie ma o nim informacji? No to w takim razie prawie wszyscy o nim wiedzą. W 1923 roku pewnego dnia tenże poważny krytyk literacki, który zwał się właśnie Felix, pomyślał sobie o tym, że ma już 54 lata i nagle poczuł, że musi odmłodnieć, więc napisał powieść o zwierzątku żyjącym w lesie, którym okazał się pewien jeleń. 5 lat później książkę przechwycili Anglicy, którzy przetłumaczyli ją na własny język i nazwali bestsellerem. Gdy później zauważyli, że oryginał był napisany po szwabsku, kopie trafiły do Niemiec, gdzie pewien dyktator z wąsami zakazał ujawniania książki ludziom, a samego twórcę wyniósł do Szwajcarii. Jednak dziwnym trafem niejaki Walt Disney natrafił na tę książkę, przeczytał i w ramach zgody amerykańsko-austriackiej (w skrócie AA) przekupił twórcę do tej pory nie wiadomo czym i zerżnął pomysł, robiąc z niego film. Ze względu na to, że Disney nie dał rady odczytać tytułu „Eine Lebensgeschichte aus dem Walde”, film skrócono do tytułu „Bambi”.

Fabuła[edytuj • edytuj kod]

Od czasu premiery filmu w 1942 roku, amerykańscy naukowcy mieli tylko 1 cel: odnaleźć w „Bambim” fabułę. Ze względu na liczne opisy fabuły na różnych stronach internetowych, Amerykanie chwalą się, że ją znaleźli i uważają za największe odkrycie cywilizacyjne od czasu odkrycia radu i polonu przez Marię Skłodowską-Curie. Sam Disney jednak nie uścisnął nikomu ręki za to, bo prawdopodobnie nie dożył tej zacnej chwili.
Odkrycie to donosi, iż kiedyś w lesie urodziło się tajemnicze wielkookie stworzenie, które po dogłębnych badaniach genetycznych okazało się być jeleniem i przez godzinę leci całe jego życie aż do czasu, gdy zostaje władcą swego zbioru drzew.

Postacie[edytuj • edytuj kod]

Element ten był znany już dużo wcześniej, bo głupi ludzie nie byli wtedy jeszcze tacy głupi.

  • Bambi – bohater całej historii. Jego największą zdolnością jest uśmiechanie się wtedy, gdy jest zdenerwowany i płakanie, gdy hitlerowcy odstrzelili mu matkę (nie mówiąc już o samym fakcie wzruszania potencjalnych widzów tym płaczem). Przez pierwsze lata życia wyglądał jak swoja przyszła żona, co też było niebanalną umiejętnością, jednakże straconą z rozwojem historii.
  • Zajączek Tuptuś – futrzak, który nie jest królikiem. Cierpi na zespół nadpobudliwości ruchowej nogi, którą ciągle wali o ziemię, co najczęściej wśród zainteresowanych jest nieprecyzyjnie nazywane tupaniem. Jest szary, co go wyróżnia spośród brązowego rodzeństwa i matki… pod warunkiem, że to jest matka…
  • Kwiatekskunks zaprzyjaźniony zarówno z powyższym jak i jeszcze powyższym bohaterem, jak i z poniższymi. To też wynika z odkrycia amerykańskich naukowców, bo sam zainteresowany jest bardzo nieśmiały i nigdy nie powiedział o swoich stosunkach z bohaterami. Wiadomo zaś, że kręciły go rośliny, ale zrezygnował z nich, gdy po raz pierwszy zobaczył samicę.
  • Felinka – sarna, samica, dama serca, kochanka itp. głównego bohatera.
  • Matka Bambiego – kolejny prawie jeleń. Wyróżnia się tym, że z niewiadomych przyczyn najwyższa instancja zabroniła jej żyć.
  • Władca lasu – postanowił się stać ojcem głównego bohatera, by pojawić się w filmie, a tak, to nie ma z nim nic do czynienia.
  • Inne leśne stworzonka – jak chcesz wiedzieć, jakie, to wybierz się na wycieczkę do lasu i nie zamęczaj się pytaniami w internecie.

Obsada[edytuj • edytuj kod]

Amerykanie tak się cieszyli z dobrej nowiny, że urodził się Zbawiciel Bambi, że postanowili wspólnie uczestniczyć w jego życiu. Efektem było to, że Walta Disneya w trakcie kręcenia trochę poniosło. W sumie dopuścił do gry 15 facetów mających grać 8 postaci wymawiających w sumie 800 (słownie „osiemset”) słów. Największym wzięciem cieszył się rzecz jasna główny bohater, którego zagrały aż 4 osoby. Wynik o tyle imponujący, bo nasi spece od dubbingu nie chcąc popełniać błędu z zachodu, gdzie ludzi było podobno „za dużo”, dopuścili jedynie 2 facetów i 1 facetkę do dawania głosu 3 postaciom z 8. Wersja z tymi osobami była tak zła, że 40 lat później nakręcono dzieło na nowo dając już 8 aktorów, co dało później efekt zazdrości w Kraju Kwitnącej Tuszy. Było tylko 1 „ale”. Niestety nasz wyborowy strzelec Irek nie dostał roli Bambiego, bo w trakcie kręcenia zdjęć akurat leczył kontuzję.