Bandy

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Mecz bandy w akcji. Widzimy boisko, ławki i trybuny rodem z piłki nożnej oraz graczy i lód rodem z hokeja
Kirill Chvalko – prawie jak Boruc. Jak widzimy bramkarz w bandy nie ma kija, tylko jest jak bramkarz w piłce nożnej – łapie piłeczkę w ręce…

Istnieje gra zespołowa będąca podróbką hokeja na lodzie i piłki nożnej. Mecze rozgrywa się na lodowisku o wyglądzie boiska do piłki nożnej, a gracze używają sprzętu podobnego do tego w hokeju.

Niektóre gry, które derywują od bardziej znanych gier używają podobnych kodyfikacji, ale innych nazw. Bandy jako gra podobna do hokeja wyszła od innego założenia. Żeby być myloną z popularniejszą grą, przyjęła tą samą nazwę i tak przez pewien czas bandy było nazywane po prostu hokejem na lodzie, ale żeby uniknąć problemów licencyjnych odwrócili słowa i tak wyszło hockey on ice podczas gdy oryginalny hokej nazywany był ice hockey.

Mimo to włodarze istniejącej już NHL zagrozili pozwem o plagiat, więc władze hokeja na lodzie zmieniły nazwę na bandy, czytane bendi nie bandy czy bandi.

Władze FIFA też miały pretensje w sprawie podobieństw kodyfikacji zasad obu gier, ale włodarze bandy wykręcili się zbiegiem okoliczności.

Historia

Holandia

Pierwsze wzmianki o bandy, wtedy pozbawionej jeszcze nazwy, pochodzą ze średniowiecznej Holandii. Wedle luterańskich opisów ewangelicy i katolicy rywalizowali w dziwnej grze, w której za pomocą zakrzywionych kijków uderzano piłkę, trafiając nimi przeciwników. Niektórzy badacze historyczni twierdzą, że był to eufemistyczny opis inkwizycji i tak naprawdę katoliccy biskupi uderzali kijami luteran po jądrach. Miałoby to być potwierdzone przez brak innych doniesień o grze z tamtych czasów, gdyż Holandia stała się protestancka, a katoliccy biskupi nie mieli już tam czego szukać, więc wynieśli się stamtąd, najpewniej do Francji.

Rosja

Źródła z XVIII-wiecznej Rosji opisują, że car Rosji Piotr I grał w grę, podobną do bandy, ale nie używał łyżew i grał sam przeciw drużynom złożonym ze służby pałacowej. Piotr I zawsze wygrywał do zera, gdyż wszyscy bali się w ogóle go dotknąć. Z tych względów gra nie rozprzestrzeniła się natychmiastowo po całej Rosji. Słuch o bandy zaginął do czasu gdy rosyjska szlachta doniosła o wspaniałej grze granej na terenach dzisiejszego Kirgistanu. Szlachta zauważyła, podczas wycieczki tamże, że kirgiscy pastuchowie biegali po lodowisku z kijkami. Z daleka nie widzieli dokładnie co się działo, ale uznali, że uderzają jakąś piłkę. Nie mogli wiedzieć, że pastuchowie zsypali się ze wzgórza na jezioro z lawiną i próbowali po prostu zejść ze śliskiego lodowiska. Nie wiedząc o tym, szlachta rosyjska spopularyzowała nową grę zwaną ruskim hokejem. Grano na lodowisku i długimi kijami uderzano drewnianą… kostkę. Rosjanie używali też długich łyżew, którymi co prawda można było bardzo szybko jeździć, ale ciężko było skręcać, więc gdy grali z innymi nacjami, używającymi krótszych łyżew najczęściej przegrywali, ale owe drużyny nie mogły obwieścić tego światu, gdyż Rosjanie dbali o to, aby już nie wrócili do domu, w związku z czym gra stała się hermetyczna.

Wielka Brytania

– Serdecznie cię przepraszam za to, że mój łokieć wszedł w nieplanowany kontakt z twoim łokciem.
– Och, nic nie szkodzi. Na szczęście jesteśmy dżentelmenami.
– Żeby wyrazić swoje ubolewanie dla zaistniałej sytuacji, chciałbym zaprosić pana do mojej posiadłości i pokazać panu moją kolekcję broni i trofeów myśliwskich.
– Z rozkoszą przyjmuję to zaproszenie. Czuję się zaszczycony.

Rozmowa dwóch Anglików grających w bandy

Anglikom spodobał się pomysł gry w hokeja, który w połowie XIX wieku narodził się w Kanadzie i powoli stawał się dobrze zorganizowaną i rozpoznawalną grą. W tym czasie bandy było zwykła rosyjską rozrywką ludową, nieco już zapomnianą w tych czasach. Anglicy próbowali sił w hokeju, ale dosyć szybko zauważyli, że o ile nawalanie się w ramach rugby union nie jest trudne, bo stoi się na twardej, przyczepnej murawie, o tyle z nawalaniem się na lodzie Anglicy mieli problemy, gdyż zasadniczo nie potrafili utrzymać równowagi.

Już na początku XIX wieku Anglicy uznali, że muszą poszukać czegoś mniej kontaktowego. Poza tym część Anglików, będąca dżentelmenami nie chciała brać udziału w brudnych, brutalnych rozgrywkach i szukali nowej, godnej i szlachetnej gry, w którą każdy szanujący spokój, harmonię i flegmę Anglik mógłby zagrać. Co prawda w tamtych czasach mieli już krykiet i polo, a także snooker, potrzebowali czegoś, przy czym mogliby się ruszać. Potrzebowali jednak czegoś, przy czym mogliby się ruszać, ale zarazem nie pobrudzić błotem jak w piłce nożnej. Podczas podróży do Rosji, kilku Anglików postanowiło, że skoro Rosjanie grają w swojego hokeja, oni zrobią swojego. Wrócili więc do Anglii, gdzie wymyślono przepisy do gry hokeja na lodzie. Dziwnym (?) trafem przepisy te niemal w całości pokrywały się z przepisami do gry w piłkę nożną (Google, znajdź, kopiuj, wklej…). W związku z tym Anglicy postanowili nie rejestrować gry, ale kto zabroni dorosłym mężczyznom jeżdżenia po lodzie i uderzania wełnianej kulki za pomocą kijów (nie wiedzieć czemu rosyjską kostkę zamieniono na wełnianą kulkę…). Jednak w 1855 roku nagle skodyfikowano przepisy prawdziwego hokeja, co wprawiło Anglików w nie lada osłupienie. Z jednej strony ich gra wyglądała na podróbkę hokeja, a z drugiej strony korzystała z kradzionych przepisów do piłki nożnej…

Anglicy czekali na ogłoszenie przepisów do gry w bandy aż do roku 1882, kiedy Charles G Tebutt zdobył się na odwagę i postanowił, że wóz albo przewóz. Ogłosił zasady gry i z jakiegoś powodu nikt nie zorientował się, że przepisy kopiują piłkę nożną. Wszyscy zwrócili uwagę, że to podróbka hokeja, tylko mniej kontaktowa.

Tak czy inaczej Anglicy sprzedali grę do Holandii za pół miliona funtów, dając Holendrom prawa do używania nazwy i kodyfikacji (jak widać Anglicy wyrolowali Holendrów, gdyż bandy najpierw grano właśnie w Holandii…). Potem już za darmo oddano grę do Szwecji, gdyż chciała tego rodzina królewska, a królom się nie odmawia.

Szwecja

Do Szwecji bandy trafiło w 1895 roku i szybko stało się popularną grą zwłaszcza wśród robotników. Jako, że Szwedzi w 10% są zrobieni z lodu, szybko polubili oglądanie rozgrywek w hockey on ice przy trzydziestostopniowym mrozie podczas wichury. To było oczywiste, że Szwedzi polubią hokej. Polubili też prawdziwy hokej. Tak więc w ice hockey grali twardziele lubiący sobie łamać nosy i kości, a w hockey on ice grały cipki bojące się uderzeń.

Norwegia

Wpływ Szwecji na Norwegię jest tak duży, że Norwegowie zarazili się grą w bandy tak bardzo, że Mistrzostwa Norwegii w hockey on ice były rozgrywane nawet w czasie II wojny. Mało tego, Norwegowie tak polubili hockey on ice, że dziś reprezentacja Norwegii w prawdziwym hokeju jest na żenująco niskim poziomie w porównaniu ze Szwecją czy Finlandią.

Konwersja do bandy

W połowie XX wieku, niewiele po II wojnie światowej, władze NHL zażądały od włodarzy hockey on ice, żeby zmieniły nazwę gry, gdyż ta konfunduje ludzi i nie wiedzą jakie są różnice między ice hockey a hockey on the ice. Jako uzasadnienie, przedstawili przykłady napojów typu Cola, które są podróbkami Coca Coli, ale mimo podobnych opakowań mają przynajmniej inną nazwę. Włodarze hockey on ice postanowili więc, że zmienią nazwę gry na bandy hokej' czyli po prostu bandy. Nazwa jest jednak równie konfundująca, gdyż w bandy nie ma band otaczających lodowisko…

Zasady gry

Kolejny dowód na prawdziwość ewolucji. Przedmiot uderzany kijami do gry w bandy ewoluował od kostki, poprzez wełnianą kulkę aż do plastikowej piłeczki wymienianej na życzenie graczy na dorodną pomarańczę. Taki zabieg eliminuje szansę urazu spowodowanego uderzeniem piłki do zera

Zasady gry, jak wspomnieliśmy kopiują zasady gry w piłkę nożną. Żeby się nie rozwodzić nad tematem wymienimy kilka zasad bandy, a wszyscy zrozumieją o co chodzi:

  1. Gra po jedenastu zawodników w drużynie.
  2. Mogą być 3 zmiany w polu i jedna bramkarza, gdy jest kontuzjowany.
  3. Gramy na stadionie (tu: lodowisku) na otwartym powietrzu, nie w hali.
  4. Atakujemy piłkę, nie wolno uderzać przeciwnika, podcinać go, odpychać, blokować, etc. Zasady faulu jak w piłce nożnej.
  5. Nie wolno dotykać piłki rękami.
  6. Za poważniejszy faul jest niebieska kartka oznaczająca karę wykluczenia na 10 minut[1].
  7. Za trzy niebieskie lub poważniejszy faul jest czerwona kartka oznaczająca wykluczenie z meczu i drużyna musi grać w 10[2]
  8. Nie ma band. Są auty.
  9. Spalony działa jak w piłce nożnej.
  10. Bramkarz może łapać piłkę w ręce. Do tego stopnia, że bramkarz nie może używać kija.
  11. Bramki są duże jak w piłce nożnej.
  12. W obu sportach gramy piłką. Co prawda w jednym przypadku mniejszą, ale jednak piłką.
  13. Piłkę można kopać, ale bez przesadyzmu.
  14. Mecz trwa dziewięćdziesiąt minut, dwa razy po 45 minut…
  15. Zegar nie zatrzymuje się na przerwy w grze.
  16. Gdy jest dużo przerw, sędzia dodaje czas.
  17. Przerwa między połowami trwa 15 minut.
  18. Może być remis. Ale jeśli to puchar to jest dogrywka dwa razy po 15 minut.
  19. No i jest złoty gol. To, że FIFA zmieniła zasady na te posrane srebrne gole i pełne dogrywki, nas nie obchodzi.
  20. I mimo tak oczywistych nawiązań nikt nie zorientuje się, że kopiujemy piłkę nożną. Każdy zauważy, że skopiowaliśmy hokej, a tak naprawdę to HOKEJ NA LODZIE BANDY było pierwsze!!!

W pewnym momencie zabroniono fauli do tego stopnia, że za niebezpieczną grę uznano np. podniesienie stopy z lodowiska wyżej niż jest to konieczne do zrobienia kroku naprzód.

Sprzęt

Kij do bandy. Należy zwrócić uwagę na zaokrąglone zgięcie kija uniemożliwiające ciężkie zranienie przeciwnika

Ponieważ w bandy grają cipki bojące się uderzeń prawdziwego hokeja, gracze bandy noszą absolutne sto procent możliwych do założenia ochraniaczy. Są one zrozumiałe w prawdziwym hokeju, jednak tam gracze aż do lat siedemdziesiątych XX wieku nie nosili kasków. Ogólnie gracze w prawdziwym hokeju długo nie chcieli ochraniaczy. Odwrotnie było w bandy. Gracze od samego początku chcieli być obłożeni ochraniaczami niczym czołg. Nie ma żadnej części ciała gracza bandy, którego nie chroniłby ochraniacz. Wliczamy w to brzuchy, genitalia, gardło, etc.

Gracze w bandy używają też zaokrąglonego kija. Zaokrąglonego, gdyż ostro zgięty kij w hokeju mógłby jeszcze kogoś zranić…

Kto właściwie gra w bandy?

Są dwa rodzaje graczy w bandy. Pierwszym rodzajem graczy w bandy są tchórze i ofermy obawiające się kontaktu w prawdziwym hokeju. Drugim rodzajem graczy są gracze, którzy co prawda chcieli grać w prawdziwego hokeja, ale nie dostali się do żadnej drużyny, a ponieważ chcą zarabiać pieniądze, postanowili przenieść się do ligi bandy, gdzie granie co prawda jest dla nich poniżające albo przynajmniej obciachowe, ale zawsze będą najlepsi pośród tych, którzy bandy wybrali jako pierwszy sport. Tacy gracze wykorzystują w praktyce powiedzenie, że praca to robienie tego czego się nie lubi, aby móc zarobić na to, co się lubi.

Taktyka

Info.png Główny artykuł: Piłka nożna

Żeby nie prowadzić tautologii: jeśli chcesz poznać taktykę gry w bandy, wystarczy, że opanujesz taktykę gry w piłkę nożną.

Bandy na świecie

Federacja Bandy zrzesza dwudziestu siedmiu członków w tym, niestety, również Polskę… Ciekawymi członkami federacji są Indie oraz Australia. Zastanawia jak w tych gorących krajach można grać w hokeja takiego czy innego… O ile można zrozumieć członkostwo Indii, którzy swego czasu omyłkowo zgłosili się do bandy zamiast hokeja na trawie to członkostwo Australii jest całkowicie niezrozumiałe. Uwagę zwraca również członkostwo w federacji Mongolii, gdyż zastanawiać się można skąd oni wzięli pieniądze, aby zbudować lodowisko. Tak czy inaczej, Mongolia uznała bandy za sport narodowy.

Innym ciekawym, ale byłym już członkiem, są Niemcy, którzy czytali angielską Wikipedię i zobaczyli, że nie są w federacji hokejowej, natychmiast się zgłosili. Potem odkryli, że chodziło o bandy, a w IIHF, czyli federacji prawdziwego hokeja, już są. Niemcy wycofały się z federacji rok po przystąpieniu i są jedynym członkiem, który z niej wystąpił, nie licząc ZSRR, którego jednak zastąpiła Rosja.

Rozpoznawalność gry

Śmiejecie się, że się obrażamy na to, że bandy obraża hokej. A jak wy się czujecie, gdy ktoś parodiuje waszą religię? Nie czujesz się urażony jako katolik, gdy czytasz taki artykuł o Jezusie albo gdy widzisz satanistów odprawiających Czarną mszę? Jeśli nie to twój problem, ale my czujemy się urażeni

Jakiś Kanadyjczyk o bandy

W sondażu przeprowadzonym w Seattle w Stanach Zjednoczonych na pokazane zdjęcie z meczu bandy i zadaniu pytania jaka to gra, 70% respondentów odparło: to hokej na lodzie. 3% respondentów będących Kanadyjczykami powiedziało, że to naigrawanie się z ich religii, przedstawiać hokej w taki sposób. 0,5% ankietowanych, czyli jeden Szwed odparł z dumą, że to bandy hokej, a reszta respondentów powiedziała, że nie ma pojęcia co to jest i nigdy w życiu nie widziała niczego podobnego.

Przypisy

  1. Tak jak się kopiuje prace z internetu, to się podmienia niektóre słowa…
  2. Tu nawet koloru nie zmienili, tylko dwa na trzy