Bizon (kombajn)

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
To jest najnowsza wersja artykułu edytowana „19:43, 4 wrz 2021” przez „Runab Berkenetz (dyskusja • edycje)”.
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)
Kombajnista trzeźwy – Bizon pracuje
Nieostrożny fotograf zaatakowany przez Bizona (na szczęście nie zamocowanym z przodu harpunem na dziki)

Bizon – maszyna służąca do naprawiania przy nieprawidłowej eksploatacji, często spowodowanej nadużyciem alkoholu. Dodatkową funkcją jest koszenie ludzi zbóż[1].

Historia modelu[edytuj • edytuj kod]

Z końcem lat 60. jasne się stało, że Vistula już tak często się psuje, że to już nie ma sensu. Inżynierowie z FMŻ postanowili unowocześnić konstrukcję poprzez dodanie kilku kwadratów i prostokątów. Na początku lat 70. pierwszy kombajn był gotowy. Na nazwę wpadł szeregowy pracownik fabryki, który z powodu odstawienia alkoholu ujrzał krowę jako bizona. Nazwa została zaakceptowana – „W sumie z przodu żre, z tyłu sra, a i z rury coś mu leci, może być Bizon!” Pierwsze testy wykazały, że kombajn spełnia swoje zadanie – jeździ, kosi, a nawet wysypuje zboże. Niestety robił to dosyć krótko po czym przestawał. Po wielomiesięcznych testach udało się ustalić problem – alkohol. Kombajn mógł być wprowadzony do produkcji seryjnej.

Pierwszy model był mniejszy niż modele produkowane później, ale tak to już jest ze zwierzętami.

Kultowość[edytuj • edytuj kod]

Kombajn Bizon jest kombajnem kultowym wśród pewnych kręgów. Także wśród rolników, najczęściej tych, których nie stać nawet na starego Claasa Dominatora, ale najbardziej wśród wiejskich dzieci, oraz dzieci miejskich, które mają rodziców pochodzących ze wsi i spędzających tam urlopy.[2] Ach, te wspomnienia… Choroba bizonowa najczęściej nie przechodzi z wiekiem.

O kultowości decydują:

  • polski kombajn naprawdę istnieje!
  • ponadczasowa kanciasta sylwetka!
  • piękna, stercząca, spuszczają… sypiąca rura (marzenie dorastających chłopców, a w sumie także i dziewczynek, chodzi oczywiście o to, żeby pociągnąć druta, żeby stanęła)
  • mógł mieć dwa kolory![3]
  • no i, kurwa, ten dźwięk!

Konstrukcja i dane techniczne[edytuj • edytuj kod]

Kombajn Bizon składa się z dużego kwadratu, do którego z przodu przyczepiona jest podstawka pod kabinę, a na niej czasami jest nawet i kabina. W tym miejscu kombajn ma przyczepione światła. Świadkowie twierdzą, że świecą. Pod kabiną jest takie dziwne skomplikowane coś wyposażone w zęby i takie coś podobne do niczego z kolcami. Można też zamocować harpun na dziki, które ukrywają się w zbożach. Na kwadracie jest połączenie bombki ze świeczką, która wesoło wiruje przy odpowiednim napełnieniu zbiornika, który także znajduje się w części kwadratowej, w środku.

W kwadracie jest też bardzo skomplikowane urządzenie, które rozdziela te zbożowe patyki na dwie części. Te najmniejsze i najbardziej pożądane części, zwane ziarnem, wysypuje się poprzez rurę przyczepioną z lewej strony kombajnu (z perspektywy kombajnisty), najpierw trzeba jednak (w starszych, najbardziej kultowych modelach) pociągnąć druta. Z tyłu do kwadratu przyczepiony jest prostokąt, którym kombajn robi kupę, czyli pozbywa się niepotrzebnych substancji, zwanych słomą. Człowiek, to jednak nawet gówno bizona do czegoś wykorzysta.

Do zadu Bizona może być przyczepione takie coś, co tnie tzw. słomę. Nadwozie w Bizonie jest klasycznie śmieszne, czyli z przodu jebitne, a z tyłu małe.

Wyposażenie dodatkowe, to schodki do wchodzenia, migacze, wózek pod to wielkie mordercze coś z przodu, żeby ciągnąć to coś z tyłu, czego nikt nie używa i jest ciekawiej, a także fotel kierowcy dla ozdoby, bo i tak się stoi.

Dane techniczne[edytuj • edytuj kod]

  • Prędkość koszenia – połowa tego, co wyciąga pijak na rowerze Ukraina;
  • Prędkość maksymalna – połowa tego, co Ursus C-360
  • Czas koszenia do spierdolenia – jedna Wyborowa, lub dwa Uśmiechy Traktorzysty;
  • Zużycie paliwa – minimalne: 2×nowy kombajn; maksymalne: o, kurwa…

Zdarzenia związane z Bizonem[edytuj • edytuj kod]

  • Święto – Bizon przyjechał na wioskę – bedziem kosić!
  • Żałoba – przyjechał, ale się spierdolił;
  • Kara, plaga egipska – przyjechał, nie spierdolił się, ale zaczęło padać;
  • Przejazd – szybko z chałupy na podwórko, Bizona słychać, jedzie!
  • Zawód – nie, to jednak traktor…
  • Podwójny zawód – i w dodatku nie Ursus…

Wybrane modele[edytuj • edytuj kod]

Ogólnie modele dzieliły się na zajebiste zwykłe Bizony i na Super zajebiste Bizony. Były to m.in:

  • Z040 – pierwszy Bizon, już kwadratowy i czerwony. Można je jeszcze spotkać, często nie są już jednak czerwone, a czerwonawe;
  • Z050 – pierwszy super zajebisty Bizon;
  • Z056 (Super) – topowa wersja produkowana do 1994 roku, to ją kochają wszystkie dzieci i nie tylko;
  • Z058 (Rekord) – trochę mniej kwadratowy, a bardziej prostokątny, miał w sobie trochę więcej części do zepsucia;
  • Z110 (BS) – jeszcze więcej części do zepsucia.

Dziwy[edytuj • edytuj kod]

  • KZS-4 (Rekin) – prototyp, nie wszedł do produkcji, ale nie wiadomo, czy dlatego, że żarł, czy dlatego, że nie żarł;
  • Z060 (Gigant) – wieeelki Bizon, niby był lepszy, ale był gorszy;
  • Z020 (Zagon) – mały, doczepiany do Ursusa, ale kwadratowy i czerwony!

Wielkie oszustwo kapitalistycznych morderców[edytuj • edytuj kod]

Bizon był produkowany od roku 1971. I gdyby nie upadek komuny, to zapewne byłby produkowany nadal (w końcu trzeba czymś kosić). Niestety komuna upadła i Bizon umarł. Niektórzy twierdzą, że ostatecznie stało się to 13 grudnia, a zamieszanie było takie, że nie wiadomo którego roku. Co roku 13 grudnia trwają protesty miłośników Bizona pod domem generała Wojciecha Jaruzelskiego. Upadła komuna, a w końcu upadła i cała fabryka, która została przejęta przez kapitalistycznych nowych Holendrów z Ameryki, którzy na samym początku dopuścili się okropnej zbrodni, czyli zabili pierwszy egzemplarz Bizona, który nigdy nie został sprzedany i stał na terenie fabryki. I jakby tego było jeszcze mało zakończyli jego produkcję (oficjalnie z powodu przestarzałej konstrukcji, nieoficjalnie mówi się, że nie mogli jej ogarnąć i że przerósł ich jej geniusz). Do teraz nie odbył się nad nimi sąd i nie została orzeczona kara śmierci.

Aby tę straszną zbrodnię zatuszować, po pewnym czasie najmniejszy kombajn okupanta nazwano Bizonem. Było to jak naplucie w twarz, bo przecież Bizon był zawsze największy! Model ten, nazwany TC54 Bizon, podzielił społeczność bizonomaniaków. Jednych ogarniał pusty śmiech, a drudzy mówili, że jednak z Polski, jednak składany przez Polaków, jednak Bizon… Liczba ofiar śmiertelnych tego sporu nie jest znana.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Przypisy

  1. Póki coś się nie spierdoli
  2. Bo najczęściej na nic innego ich nie stać
  3. Z czasem nawet więcej