Bogdan Chruścicki

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

NO NIE!

Bodzio przy niemalże każdym skoku.

Ten konkurs jest śmieszny.

„Nieśmiertelny” Bogdan Chruścicki o konkursie w Sapporo w roku 2009.

Simon Ammann wolniej na progu. Poniżej 200 km/h.

Bodzio o prędkościach na progu

Absolutna niemożliwość.

Bogdan o dogonieniu rywalek przez Petrę Majdic.

Czy będzie w stanie?

Odwieczne pytanie zadawane podczas dowolnej dyscypliny.

O! Ale to już było!

Bogdan po obejrzeniu powtórki.

Wyśmieeeenity skok Polaka! 120 metrów. Kompletnie zepsuty skok Austriaka, tylko 123 metry.

Bodzio sprawiedliwy.

Romoeren się nie nacieszył za długo w tej zagrodzie dla zwycięzców.

Bodzio łączy swoje pasje: rolnika i komentatora

Jacobsen wrócił na skocznie po urodzeniu dziecka.

Bodzio o Jacobsenie.

Tylko 90 metrów… Nie! Dalej! 138!

Bodzio i wyczucie odległości

Ależ ma prędkość nieprarygodną pr-Spaeth! 140, yyy… 94,7 metrów…

Chrust w akcji

Pierwszy… a więc… jest pierwszy.

Odkrywcze stwierdzenie Bodzia podczas LGP o Adamie Małyszu.

I jak… bonus czy minus?

Bodzio w oczekiwaniu na przeliczenie punktów za wiatr

Bogdan „Nieśmiertelny” Chruścicki (ur. 16 października 1946 r., zm. 16 października 2015 r.[1]) – polski komentator sportowy. Był mistrzem w szybkości wypowiadania się. Potrafił wymówić aż 2 słowa na sekundę! Pod koniec kariery sportowej pracował w stacji Eurosport, gdzie komentował głównie skoki narciarskie, ale też kombinację norweską, biegi narciarskie, narciarstwo alpejskie, czasem biathlon, sumo… No dobrze, komentował co się da.

Skąd się wziął Bogdan Chruścicki?[edytuj • edytuj kod]

No właśnie. Bogdan Chruścicki był od zawsze. Są tacy, którzy pamiętają go w gorliwej służbie propagandy, gdy próbował nam obrzydzić Igrzyska Olimpijskie w Los Angeles w 1984 r., jak wiadomo zbojkotowane przez ZSRR i pozostałe tzw. demoludy. Ileż on się wtedy nautyskiwał nad trującym smogiem, zagrażającym życiu olimpijczyków, zbrodniczą przestępczością w LA, jak grzmiał o obrazie nędzy i rozpaczy w całych Stanach Zjednoczonych, wszechobecnej korupcji, także o tragicznym poziomie osieroconych przez zawodników z państw socjalistycznych zawodów, krótko pisząc – na tych Igrzyskach panowały po prostu wyłącznie sodomia i gomoria, że aż strach! Obrzydzając nam tamte Igrzyska, zohydzał cały ruch olimpijski i sport, z których żył po dziś dzień. Na podstawie badań amerykańskich naukowców z Instytutu Gallupa, można było stwierdzić obecność osoby bardzo przypominającej wyglądem Bogdana Chruścickiego w niemal każdym wieku historii, a nawet znaleziono ślady jego obecności w czasach prehistorycznych. Wniosek mógł być tylko jeden – Bogdan Chruścicki to naprawdę sam Cthulhu!. Jednym z dowodów, który przekonywał jednak wszystkich – było porównanie zdjęć Bogdana Chruścickiego z czasów współczesnych z rycinami z czasów prehistorycznych.

Empiryczny dowód na to, że Bogdan Chruścicki to Cthulhu[edytuj • edytuj kod]

Podczas komentowania zawodów Bogdan niejednokrotnie używał zdań typu Stefan Hula jest pierwszym, który czeka na awans, ale jest jeszcze Robert Kranjec, a on na pewno zepsuje. Po parunastu minutach okazywało się, że stało się to, co powiedział Bogdan Chruścicki. Oznacza to, że miał siłę sprawczą, która podniosła go do rangi boga.

Dowód nie wprost na to, że Bogdan Chruścicki to Cthulhu[edytuj • edytuj kod]

Bogdan był komentatorem w kabinie, a nie w studiu, aby się nie pokazywać publicznie, bo ktoś mógłby go rozpoznać.

Antydowód na to, że Bogdan Chruścicki to Cthulhu[edytuj • edytuj kod]

Noncytaty
Zobacz cytaty:

Niektórzy twierdzą, że Cthulhu nie istnieje…

Dowód na zdjęciu[edytuj • edytuj kod]

Rezultat[edytuj • edytuj kod]

Nie można do końca stwierdzić, czy Bogdan Chruścicki to Cthulhu. Jakkolwiek, można z pewnością stwierdzić, iż Bogdan posiadał nadludzkie moce, które z pewnością kwalifikowały go do grupy Nie do końca Przedwiecznych. Ale nie mówmy tego głośno, bo jeżeli Bogdan to Cthulhu, to będzie źle.

Przydomek[edytuj • edytuj kod]

Przydomek „Nieśmiertelny” został nadany przez amerykańskich naukowców. Uznali, że brzmi lepiej niż nazywanie go Cthulhu wprost i sprawienie, że wszyscy jego wyznawcy popełnią jakieś samobójstwa, czy coś takiego.

Ostatnia praca Bogdana Chruścickiego[edytuj • edytuj kod]

Tuż przed odejściem do piekieł Bogdan, a właściwie jak już doszliśmy Cthulhu, pracował w stacji Eurosport, gdzie komentował co się da. Jednak nie dlatego, że jest tak beznadziejny, że jest zapchajdziurą. On był Cthulhu – Wielkim Przedwiecznym! Sprawił, że ludzie chcieli, aby komentował wszystko i zawsze. Jednak odmówił komentowania zawsze. Cthulhu musi mieć trochę czasu dla siebie.

Siły sprawcze Bogdana[edytuj • edytuj kod]

Bogdan zmieniał rzeczywistość sportową wedle własnego upodobania. Ustalił pewne aksjomaty, które po pewnym czasie stały się niezaprzeczalne. Przykłady aksjomatów Bogdana:

  • Aleksiej Korolew nie potrafi skakać.
  • Rosjanie skaczą w kratkę.
  • Sumita Akinori Asashoryu jest najlepszy. Zawsze.
  • Robert Kranjec niemal zawsze psuje skoki. Chyba, że skacze na mamucie.
  • Walter Hofer ma władzę absolutną w skokach.
  • Wiatr zawsze wieje naszym skoczkom w plecy, a przeciwnikom pod narty.
  • Każdy zawodnik w słabszej formie męczy się skakaniem i ma już dosyć.
  • Każdy sukces zawodnika z Ukrainy to przypadek i ewenement.
  • W kombinacji norweskiej lepsi biegacze zawsze wygrywają, chyba że jest to Anssi Koivuranta.
  • Nie cierpi Andreasa Wanka.
  • Nie może sobie darować faktu, że jako wielki Cthulhu pozwolił Andreasowi Kuettlowi wygrać Mistrzostwo Świata w Libercu, więc do dziś powtarza, Kitel, przypadkowy Mistrz Świata z Liberca.
  • Maximilian Mechler/Kazuyoshi Funaki już nigdy nie osiągnie sukcesu.
  • Michael Neumayer i Dmitrij Wasiljew paskudnie lądują.
  • Fumihisa Yumoto nie jest w stanie daleko skoczyć, ale Cthulhu zawsze przypomina, iż mimo wszystko doprowadził do tego, że Yumoto przypadkowo wygrał jednoseryjny konkurs w Pragelato w 2008.
  • Uważa, że praca Adama Małysza z Ville Larinto daje efekty.
  • Pascal Bodmer jest królem kwalifikacji.
  • Każdy skoczek spada z buli.
  • Wszystko w rękach serwismanów Justyny, no może nie wszystko, ale większość, 50% powiedziałbym.
  • Georg Spaeth jest nieprarygodnie szybki na progu.
  • Na skoczni w Hakubie ceramiczny najazd jest oblewany wodą.
  • Taku Takeuchiego wspiera japońska firma budowlana Titano.
  • I wiele, wiele innych.

Nie wierzycie? Sprawdźcie czy coś nie jest prawdą!

Zaklęcia[edytuj • edytuj kod]

Podstawowymi zaklęciami były:

  • No, no (…) – w ten sposób Bogdan skracał lub przedłużał skok zawodnika, a także przyśpieszał lub spowalniał biegacza.
  • Yyyy – brzmiało podobnie, ale było potężniejsze.
  • Ho, ho, ho! – obniżał noty skoczka, gdy ten skoczył za daleko. Cthulhu czasem mógł się zamyślić.
  • Nie, nie, nie – zrzucał na zawodnika straszliwe nieszczęście.
  • Ojojojojojojoj ojojojoj! – ratował skoczka z opresji.
  • Bjeern Einaar Rooooooomoooooreeeeennnnnn – przedłużył skok Bjerna Einara Romorena w Planicy.
  • Oj… i leży – przyspieszał przybycie służb medycznych po upadku skoczka.

Śmierć[edytuj • edytuj kod]

Pojawiły się pogłoski jakoby Bogdan Chruścicki zmarł 16 października 2015 roku[2]. Miejmy nadzieję, że będzie miał kogoś, kto go godnie zastąpi…


Przypisy

  1. Pojawiły się pogłoski, że to nieprawda. Wszak niczego nie można wykluczyć. Także tego, że był to zamach
  2. http://eurosport.onet.pl/zimowe/skoki-narciarskie/zmarl-bogdan-chruscicki/z5bs2e