Bogusław Wołoszański

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
„I w tym właśnie miejscu, w roku 2012, nic się nie stało.”
Wołoszański opisuje Czechy w czasach II wojny

Bogusław Wołoszański (ur. 22 marca 1950 w Piotrkowie Trybunalskim) – polski dziennikarz, najbardziej znany propagandzista zaraz po Goebbelsie i Urbanie, zbrodniarz wojenny oraz twórca i prowadzący programu Sensacje XX wieku.

W telewizji zawsze występuje w skórzanej kurtce po gestapowcu, którą znalazł w opuszczonym bunkrze w Normandii. Porusza się krokiem dostojnym[1], przyjmując postawę bojową poprzez skrzyżowane na piersi ręce. Jeśli nie ma skrzyżowanych dłoni, to tylko dlatego, by zaprezentować za chwilę pocisk kal. 356 mm do kolejnego pancernika.

Biografia

Jest 22 marca 1950 rok, Piotrków Trybunalski. W jeszcze nic nie spodziewającej się porodówce przebywa człowiek, który później okaże się człowiekiem strasznym.

W roku 1967 Bogusław W. miał rozpocząć studia prawnicze. W 1976 roku dołączył do Służby Bezpieczeństwa pod pseudonimami „Ben” i „Rewo”. Młody aktywista PZPR szybko podczepił się pod pion propagandy Głównego Zarządu Politycznego WP i rozpoczął cykl programów demaskujących „przebrzydłą i imperialną politykę” Stanów Zjednoczonych. Za wybitne zasługi dla komunistycznej idei otrzymał wiele nagród Komitetu ds. Radia i Telewizji.

Jest piękny, sierpniowy dzień roku 1985. W jakimś podrzędnym kinie, w Warszawie, w ósmym rzędzie siedzi kobieta w wieku ok. czterdziestu lat. Nosi enigmatyczne imię Grażyna. Co na to twórcy Enigmy? Niestety nie wiemy nic na ten temat. Kobieta siedzi w pozycji siedzącej. I nie budzi to niczyich, absolutnie niczyich podejrzeń. Nikt nie wie, że jest świadkiem przełomowych wydarzeń.

Tuż za nią siedzi on – Bogusław Wołoszański. Wiemy, że Wołoszański coś planuje, lecz nie wie tego siedząca przed nim kobieta. Teraz zbliżamy się do punktu kulminacyjnego, wszyscy łącznie z Grażyną widzą jak Wołoszański sięga do kieszeni kurtki i wyciąga z niej… bilet na tramwaj, jednoprzejazdowy. Nie wiadomo, czy kobieta przestraszyła się, czy miała być może cynk. Natomiast faktem jest, że udaje jej się przeżyć. Nasuwa się pytanie: czy tej tragedii mogliśmy uniknąć? Grażyna żyje. Ale czy na długo?

Pozostaje jeszcze jedno pytanie: Czy Bogusław W. działał sam? Być może już nigdy się tego nie dowiemy. Wiemy natomiast, że po tym wydarzeniu zaprzestał wszelkich kontaktów z SB i rozpoczął na krótko pracę w Telewizji Polskiej, a następnie zrezygnował z niej, odchodząc do Polsatu Play, by nie wzbudzić niczyich podejrzeń.

Przypisy

  1. By nie powiedzieć bocianim