Bollywood

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Stop bollywood.png
STOP.
Przemyśl dokładnie, czy chcesz to czytać, możliwość zakażenia bollywoodmanią wynosi 99%!
Charakterystyczne, barwne plakaty reklamujące alkohol są jedną z atrakcji Bombaju

Bollywood – potoczna nazwa przemysłu filmowego Indii. Daje on pracę ponad połowie populacji tego kraju. Corocznie ginie na drogach produkuje się ponad tysiąc filmów, włączając w to Tollywood, Kollywood, Mollywood i inne -ollywoody jakie stworzono w Indiach jeszcze w czasie miłościwego panowania Anglików.

Każdy film, jak powiedziała znana Bollywoodzka aktorka Beata Tyszkiewicz, kręcony jest przez co najmniej siedem lat. Wg innych źródeł we wszystkich tych filmach główną rolę gra Szaruk Khan. Filmy bollywoodzkie dzielą się na wiele gatunków: historyczna historia miłosna, prosta historia miłosna, epicka historia miłosna, tragikomiczna historia miłosna, dramatyczna historia miłosna, prawdziwa historia miłosna, zagadkowa historia miłosna, nieprawdopodobna historia miłosna.

W każdym filmie bollywoodzkim występuje co najmniej jedna gwiazda światowego formatu, choćby przez 15 sekund, dzięki temu każdy obraz ma szansę przebić się na rynki zagraniczne.

Elementy tradycyjne[edytuj • edytuj kod]

Elementy tradycyjnie zawarte w każdym filmie to:

  • wiatr rozwiewający włosy bohaterów, również w zamkniętych pomieszczeniach,
  • deszcz lub wodospad, dzięki którym nie trzeba się domyślać jaką bieliznę noszą nasi ulubieni aktorzy,
  • efektowne walki bohatera, w których możemy podziwiać umiejętności ekranowych gwiazd do uderzania przeciwników z dokładnością 10 cm przed twarzą lub inną częścią ciała,
  • całkowity brak pocałunków i seksu między parą głównych bohaterów, zastępują go ocieranie się, całowanie innych części ciała, głównie szyi i brzucha bohaterek, umieszczanie akcji wśród sugestywnych płaskorzeźb, tak charakterystycznych dla hinduizmu, sposobów jest tak wiele, że wymaga to utworzenia osobnego hasła,
  • Shah Rukh Khan unoszący ręce w charakterystycznym geście tak jakby chciał objąć ramionami nikogo w szczególności ale każdego w ogólności, a następnie marszczący brwi w niespotykanej pozycji i przeczesujący włosy tak „jakby nie były to włosy, lecz możliwość”,
  • przeciwności losu w formie rodziców jej lub jego, skorumpowanych polityków i policjantów, korumpujących przestępców i bossów mafijnych, ludzi, którzy dobrze życzą ale nie wiedzą, co czynią,
  • czas trwania filmu zwykle nie przekracza 3 dni.
  • teledyski i piosenki, zajmujące minimum 80% filmu, oraz tańce-hulańce w zbyt długich kieckach, zajmujące pozostałe dwadzieścia godzin procent wypocin ekipy.

Teledyski[edytuj • edytuj kod]

Wielobarwna, bogata inscenizacja do jednego z teledysków kręconych w NY

Nieodłączną częścią filmów bollywoodzkich są teledyski. Występują w liczbie od 10 do 25, w zależności od ilości głównych postaci w filmie. Algorytm na obliczenie ilości teledysków w filmie został opracowany w latach 30 ubiegłego wieku i jak dotąd nie został podważony. Teledyski są kręcone w różnych turystycznie obleganych miejscach na świecie, gdyż aktorzy w kontraktach mają zagwarantowane wycieczki zagraniczne do ciekawych miejsc, a sprytni producenci chwytają dwie sroki za ogon. Do najpopularniejszych celów wycieczek należą: Alpy szwajcarskie, piramidy egipskie, Nowy Jork, Alpy szwajcarskie, Sidney, Szkocja, Alpy szwajcarskie, Wyspy Greckie, Tatry i nie zapominajmy o Szwajcarii.

Piosenki[edytuj • edytuj kod]

Piosenki będące podkładem muzycznym pod teledyski nagrywane są przez tzw. playback singerów, czyli aktorów, którym nikt nie chciał, nawet przez łóżko, dać roli w filmie. (Zdobywanie ról poprzez łóżko to najpopularniejsza metoda stosowana w Bollywood, druga jeszcze powszechniejsza to nepotyzm) Powodem takiej tendencji może być wiek playback singerów. Najbardziej wykorzystywana pieśniarka, Lata Magaszkar w wieku 75 lat dała swój głos 20 letniej bohaterce filmu Viir-Zeera. Sami aktorzy grający w filmach nie śpiewają, gdyż obowiązuje ich dekret z roku 1950, zabraniający odbierania pracy i chleba playback singerom.

Gwiazdy[edytuj • edytuj kod]

Przemysł filmowy jest dźwignią ekstremalnie szybko rozwijającej się Indyjskiej gospodarki. Przemysł ten w całości opiera się na kulcie gwiazd, takich jak Amitab Boćcian, Szaruk Khan, Abhiszejk Boćcian, Sajf Ali Khan, Ajszwarja Raj, Kadźol, Rani Mukerdzi, i cała reszta Kapurów. Ludność indyjska buduje dla nich kapliczki, kaplice i świątynie, niektóre z nich mają nawet dosyć czyste ekrany. Aktorzy utrzymują się głównie z grania w reklamach, filmy są wyłącznie kartą przetargową na uzyskanie lepszych stawek za 30 sek. reklamy lub metr kwadratowy billboardu. Prym w ilości reklam wiedzie Szaruk Khan, założył on nawet firmę produkującą reklamy, żeby mieć zawsze pewność wygranej w tym szaleńczym wyścigu. Stawką jest tytuł Król Bollywood, którego Szaruk nie zamierza oczywiście stracić.

Rozprzestrzenianie się Bollywood na świat i Polskę[edytuj • edytuj kod]

Typowy widok z Bombajskiej ulicy – przerwa w zdjęciach

W latach 90 minionego stulecia filmy Bollywood z niewyjaśnionych dotąd przyczyn zaczęły się pojawiać na ekranach kin w USA i Brytanii. Powoli, acz sukcesywnie, jęki dotkniętych syndromem widzów z zachodu zbudowały falę, która dosięgła Polski w roku 2004, pośrednio również za sprawą Kuby D., właściciela firmy Blind czyli ślepy – to wszystko tłumaczy. Od tego momentu lawinowo zaczęły powstawać fora i blogi tematyczne, obecnie są ich już setki, a stopa wzrostu przewiduje, że do roku 2012 będzie ich 2012. Najpopularniejszą formą rozprzestrzeniania Bollywood w Polsce jest DVD i dlatego wiele ubogich duszyczek musiało zejść na drogę przestępstwa, czyli piractwo komputerowe, gdyż głód filmu bollywoodzkiego jest silniejszy od rozumu, jednak nie na tyle silny aby brać kredyt. Jedynym problemem w tym procederze jest fakt, że przeciętny bollywoodzki film zajmuje 8-10 DVD, więc lepiej kupić sobie blu-raya, bo to już tylko 2 płyty. Ewentualnie, jeżeli masz 10(00000….)TB twardego, możesz zaryzykować wgranie filmu na kompa

Ostatnio Bollywood stało się popularne w Polsce za sprawą filmu „Kick” kręconego między innymi w Warszawie. Wszystko za sprawą jednej sceny, kiedy londyński piętrowy autobus, pędząc po ulicach Warszawy (wiemy jak to brzmi) po chwili spada z mostu do Wisły. Wszystko byłoby normalne w tej scenie, gdyby nie to, że ktoś w 13. sekundzie zwiastuna wyłapał napis „Tusk Pedał” napisany na rurze mostu obok. Dzięki temu wiemy, że nawet w Bollywoodzie nie będą lubić naszego premiera.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]