Było... nie minęło

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Iż Polacy nie gęsi i swe Roswell mamy!

Nieprzemijające motto programu „Było… nie minęło”.

Było… nie minęło – pełen grozy, tajemnic i skutecznie podnoszący ciśnienie program telewizyjny, emitowany dawniej w TVP Info, obecnie w TVP3. Celem programu jest odkrycie nieistniejących faktów z historii Polski, w szczególności przedwojennej.

Zagadki historii[edytuj • edytuj kod]

Ekipa pod przewodnictwem łysiejącego redaktora, jeździ po całym kraju i nie tylko, bezskutecznie poszukując różnej maści cudów technologicznych, wytworzonych w II Rzeczpospolitej, dzięki którym udałoby się naszemu krajowi podbić cały kosmos, ale brzydcy Niemcy nam w tym przeszkodzili. W ramach programu szukano już:

W wyniku poszukiwań znaleziono trzy stare guziki, dwa pogięte widelce i innych furę śmieci.

Schemat programu[edytuj • edytuj kod]

Schemat każdego programu jest podobny:

  1. Jakiś dziadek coś sobie przypomina i pisze do Redakcji. Zawsze pokazywany jest on i stare zdjęcie (np. ułan na tle sraczyka).
  2. Ekipa telewizyjna (wszyscy w moro) jedzie gdzieś bezdrożami.
  3. Ekipa dociera na miejsce – zazwyczaj jest to stary park lub błotniste pole. Rozkładany jest najnowocześniejszy sprzęt do szukania.
  4. Ekipa łazi po polu – połowa ze sprzętem, połowa z łopatami.
  5. Sprzęt pika !!! Ekipa dziarsko chwyta za szpadle.
  6. Po trzech godzinach kopania ekipa znajduje dwa stare kapsle od piwa i zardzewiały gwóźdź. Redaktor z dumą prezentuje znalezisko, twierdząc że ów gwóźdź przybliża ekipę do odkrycia tajemnicy.
  7. Nadchodzi wieczór. Ekipa znalazła jeszcze jeden gwóźdź i zdechłego kreta. Redaktor wyraża zadowolenie, że poszukiwany przez nich pocisk nuklearny inż. Kwiatkowskiego nie został odnaleziony, ponieważ to zdeterminuje ekipę do dalszych poszukiwań.
  8. Prezentowane jest, że w następnym odcinku ekipa będzie poszukiwać czegoś równie niedorzecznego.

Rola programu[edytuj • edytuj kod]

Program „Było… nie minęło” ma charakter misyjny i jest słuszny. Pokazuje, że szukanie czegokolwiek w Polsce stanowi prawdziwe miszyn impasibol. Być może łysawego Redaktora zastąpi niedługo Jan Pospieszalski (też łysawy), który nie tyle będzie poszukiwał tajemnic, co z nimi rozmawiał.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]