Castle Cat

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Castle Cat 4.jpg
Świat w Castle Cat 1. Ładny, nieprawdaż?
Gra też lubi A w kółeczku
Bardzo normalne zjawisko – kaktusowa rakieta

Ta gra jest głupia, bo nie da się w niej strzelać!

Każdy gracz o Castle Cat

WTF?!

Każdy gracz o latających rybach[1] w Castle Cat 2

Jak tu się strzela?

Zaawansowany inaczej gracz o Castle Cat

Ahahahahahahahaha(…)haha!

Każdy gracz o bossie w Castle Cat 2

Castle Catgra przeglądarkowa, stworzona przez studio Mausland. Gracz wciela się w niej w tytułowego kota z zamku i musi (w zależności od części) dojść na szczyt zamku/przejść przez Miami/dojść do Las Vegas/uwolnić księżniczkę[2].

Rozgrywka

Castle Cat

Gracz musi dojść na szczyt zamku i tam rozprawić się ze smokiem uderzając w niego. W czasie drogi musi zbierać naćpane klauny oraz uważać na tornada i rycerzy. Nie da się tu strzelać, ma się jeden pasek życia i często się ginie, więc gra kończy się wywaleniem komputera przez okno.

Castle Cat 2

Gracz musi przejść przez Miami aż do bossa, którym jest jeden z członków Mausland. Można tu już strzelać, a także jest to jedyna część w której da się zmieniać muzykę. W czasie drogi trzeba niszczyć naćpane ośmiornice, samochody, jakieś kraby oraz… latające ryby. Bonusami nie są tu naćpane klauny, a plażowiczki w bikini. Tutaj gra kończy się wywaleniem klawiatury tylko przez użytkowników Maca[3].

Castle Cat 3

Gracz musi dojść do Las Vegas i pokonać bossa, którym jest Sfinks[4]. W tym czasie trzeba zabijać węże, kosmitów i rakiety z kaktusów[5]. Chyba najlepsza część gry, bo można strzelać, kupować życie i amunicję oraz ma się trzy paski życia, przez co ginie się rzadziej. Gdy natomiast dojdzie się do Las Vegas trzeba też zabijać jakieś dziwne, czarne, skaczące i wybuchające po zabiciu ludki oraz nowy rodzaj węży- grzechotniki. Półbossem w środku misji jest para homocyklopów w Las Vegas, którą najlepiej zabić kampiąc z daszka. Tutaj bonusami są przed Las Vegas zielone kulki zaBlad.pngające po niebie, a w Las Vegas jackpoty. Gra kończy się wywaleniem klawiatury przez tych samych ludzi co w Castle Cat 2.

Castle Cat 4

Gracz musi przejść przez Jedyny Słuszny Kraj i odnaleźć księżniczkę Pussy uwięzioną w lochach przez Dungeon Dog. W czasie drogi trzeba zabijać roboty strzelające w nas prądem, wielkich czerwonogłowych ludzi, zielone helikoptery, które z chęcią w nas strzelają oraz duchy, smoki, szkielety. Mamy tu tylko jedną broń, a mianowicie laser, który można ulepszyć. Życie odnawia tu… piwo[6]. Nie ma tu bonusów, choć w jednym momencie są gwiazdki-bonusy. Gra kończy się wywaleniem Kompjutera przez tę samą grupę ludzi co w części 2 i 3.

Świat według Castle Cat.

Świat według Castle Cat składa się tylko z Zamku, Miami, Las Vegas i Niemiec. Jednak i te miejsca nie przypominają dobrze nam znanych, prawdziwych. Te cztery lokacje wyglądają tu tak:

Zamek

  • Występują drzewa, które wąchały LSD.
  • Wszędzie latają tornada.
  • Skaczesz po chmurach…
  • … na których skaczą naćpane downy-clowny.
  • Rycerze atakują na oślep i noszą opaski na genitaliach.
  • Czasami przychodzą tu wytrzeźwieć smerfy.
  • Smok wymiotuje na wszystkich ogniem.

Miami

  • Występują tu naćpane ośmiornice.
  • Samochody są tylko żółte.
  • Wszystkie statki są tylko białe i czarne.
  • Po pomoście chodzą przerośnięte kraby, które ćwiczą biegi do maratonu.
  • Zamieszkują tu latające ryby.
  • Plażowiczki po dotknięciu zmieniają się w różowy bonus.

Las Vegas

  • Na okrągłych kaktusach z oczami i ustami można skakać jak na trampolinie.
  • A zwykłe kaktusy to rakiety latające w prawo i w lewo dopóki ich nie zabijesz.
  • Na pustyni są czasem czaszki oraz beczki z czymś złym.
  • Na pustyni mieszkają kosmici.
  • Można na niej też znaleźć sklep w którym naćpany policjant sprzedaje kule do armat, maczugi, żółte ubrania z czarnymi plamami i dodatkowe życie.
  • Po niebie latają zielone kulki.
  • Na ulicach Las Vegas roi się od jackpotów.
  • I węży.
  • Jest tam też tajemniczy sklep, do którego nie da się wejść, bo przerzuca cię do nowej lokacji.
  • Można tam też spotkać niezidentyfikowane czarne ludki, które wybuchają po zabiciu.
  • I polatać po zmieniającym kolory niebie, jako naćpana pszczoła oraz zbierać kwiaty-bonusy.
  • Z niewiadomych powodów Sfinksy emigrowały z Egiptu do Las Vegas.

Niemcy

  • Można tam spotkać roboty, które do nas strzelają prądem.
  • Zwierzęta mają duże oczy (oprócz ptaków).
  • Czasami można spotkać wysokie, czerwonogłowe osobniki ubrane na czarno i niebiesko.
  • Są tu tylko zielone samoloty helikoptery.
  • Do restauracji wpuszczają tylko naćpanych.
  • Są tu smoki.
  • W studni pływają ryby oraz jest rozwidlenie z dodatkowym życiem.
  • Piwa odnawiają życie.
  • Szkielety chodzą.
  • W podziemiach są robopsy, które strzelają rakietami.
  • Gdzie nie pójdziesz, masz zagrodzone kamieniami przejście.
  • W młynach mieszkają duchy bimbrownicy.
  • Można oddychać pod wodą ile się chce.

Przeciwnicy

  • Rycerze – występują tylko w pierwszej części gry. Nic nie robią, tylko chodzą w tę i we wtę po swojej chmurze, ale po ich dotknięciu tracimy życie.
  • Tornado – również występuje tylko w pierwszej części gry. Pojawia się na niektórych poziomach i leci w górę. Po jego dotknięciu wywraca nami na wszystkie cztery strony świata i tracimy życie.
  • Naćpane ośmiornice – występują tylko w drugiej części gry. Skaczą sobie w miejscu i nic nie robią, ale gdy ich dotkniemy, tracimy życie.
  • Samochód – również występuje tylko w drugiej części gry. Jeździ w prawo i w lewo, a jego dotknięcie kończy się utratą żyć.
  • Kraby – napiły się za dużo wzrostanu i są takie wielkie. Z początku stoją w miejscu, a potem zapSłuchacz jedynego słusznego radia ocenzurował ten niegodny fragmentlają po mapie i przy ich dotknięciu tracimy życie.
  • Latające ryby – także występują tylko w drugiej części gry. Latają w każdym miejscu i dzięki temu możemy łatwiej tracić życia. Nooby nie wiedzą, do czego służy w tej grze spacja[7], dlatego często od tego giną.
  • Węże – występują tylko w trzeciej części gry. Nie robią nic oprócz leżenia na ziemi i syczenia. Po ich dotknięciu tracimy życie.
  • Kaktusowe rakiety – również występują w trzeciej części gry i tylko na pustyni. Startują gdy znajdziemy się na tej części mapy, na której one są i latają w lewo i w prawo, a gdy wskoczymy na nie, tracimy życie. Nooby, jako iż nie wiedzą do czego służy CTRL[8], giną od tego co sekundę. No, może co minutę.
  • Kosmici – tak, tu też są. Występują w trzeciej części gry i tylko na pustyni. Chodzą i strzelają w nas laserem, przy okazji śmiejąc się przy tym. I właściwie na tym polega ich rola. Jak w ciebie strzelą lub jak ty ich dotkniesz – spada ci pasek życia.
  • Czarne ludki – właściwie nie wiadomo, czy to są ludzie. Występują tylko w trzeciej części gry, na mapie przez bossem. Skaczą po chmurach i tyle. Kiedy je zabijesz, wybuchają, a po dotknięciu ich tracisz życie.
  • Roboty – występują tylko w ostatniej, czwartej części gry. Stoją w miejscu i strzelają w nas prądem. Wiadomo, jak kończy się strzelenie w nas.
  • Czerwonogłowi ludzie – kolejny dowód na to, że twórcy mieli nasrane w łbach. Są to wysocy, czerwonogłowi, bez twarzy ludzie[9]. Chodzą w prawo i w lewo, a gdy umierają wybucha z nich fajerwerka krwi. Kiedy ich dotkniemy, tak jak w przypadku wszystkich innych przeciwników, tracimy życie.
  • Zielone helikoptery – również występują tylko w czwartej części gry. Są to zwykłe helikoptery, które lecą w przód i cofają się, strzelając w nas przy tym. Nie muszę wspominać, co się dzieje, gdy w nas strzelą?
  • Smoki – występują tylko w czwartej części gry i tylko w lokacji w której lecimy orłem. Lecą raz w górze, raz po środku i raz w dole tylko po to, aby utrudnić nam lot. Niby zieją ogniem, ale ten ogień to tylko tekstura, gdyż nic nam nie robi.
  • Chodzące szkielety – także występują tylko w czwartej części gry, w lokacji przed bossem. Zachowują się tak samo, jak czerwonogłowi ludzie.
  • Duchy – latają po nawiedzonym młynie. Kiedy ich dotkniemy tracimy życie. Najprawdopodobniej napiły się za dużo trunku i gibią się na prawo i lewo jak gimbus po melanżu. Na najwyższym piętrze młyna trzymają piwo, więc warto tam iść.

Bossowie

  • Megadragon – boss pierwszej części gry. Jest to po prostu wielki, pomarańczowy smok z srebrnymi uszami, który zieje na ciebie z każdej strony ogniem. Wbrew pozorom nie jest trudny do pokonania, ale rzeczywistość pozostaje nieubłagana.
  • Wiesi – boss z drugiej części gry. Jest on – z tego co można przeczytać przy końcu gry – jedną z osób z Mausland. Siedzi w czymś, przypominającym rozkrojoną na pół ośmiornicę i skacze na nas. Niby nie trudno go pokonać, lecz skacze w takie miejsca, w których można by czuć się bezpiecznym i….
  • Siegfried and Roy – pierwsi bossowie z trzeciej części gry. Jest to po prostu para homocyklopów[10]. Najłatwiejsi bossowie, gdyż skaczą w prawo i w lewo, a czasem znikają. Wystarczy stać na dachu pobliskiego budynku i strzelać. Tylko noob ginie w walce z nimi.
  • Luxor-Sphinx – ostatni boss z trzeciej części gry. Jest to po prostu jeżdżący kamienny sfinks, który strzela w nas laserami z oczu. Także jest tym najłatwiejszym. Po jego zabiciu gra się kończy.
  • Dungeon Dog – boss z czwartej części gry. Jest to po prostu czerwony robopies strzelający w nas rakietami. Jeździ z prędkością światła i poruszanie się przy nim to tylko jedna możliwość – skakanie. Po jego zabiciu uwalniamy księżniczkę Pussy i gra się kończy.

Noob w grze Castle Cat

Wbrew pozorom, nawet w takiej najmniej wymagającej grze, mogą zdarzyć się nooby. Charakteryzują się tym, że:

  • Ciągle pyta, jak strzela się w pierwszej części gry.
  • Szuka trybu Multiplayer.
  • A także kodów i hacków do gry[11].
  • Śmieje się ze smerf mode[12].
  • Nawet po dwudziestokrotnym tłumaczeniu, nie ma pojęcia jak w pierwszej części gry pokonać Megadragona.
  • Ginie podczas walki z Siegfried and Roy.
  • Szuka czatu.
  • Kończy mu się amunicja do wszystkich broni w grze oraz kończą mu się punkty – monety.
  • Nie zbiera bonusów, a potem płacze, że nie może nic kupić.
  • Choćbyś mu tłumaczył i tak nie zrozumie, jak zmienić muzykę w drugiej części gry.
  • Omija piwa, bo boi się, że dostanie kaca.

Pro w grze Castle Cat

W takiej grze, jak w sumie w każdej innej, może się zdarzyć pro. Charakteryzuje się tym, że:

  • Jego Castle Cat lata.
  • Wrogowie nie zadają mu obrażeń po dotknięciu, tylko sami giną.
  • Jest nieśmiertelny[13].
  • Ma kody i hacki do gry, mimo iż ich nie ma.
  • Pokonuje bossów jednym dotknięciem/strzałem.
  • Ma nieskończoność punktów – monet i amunicji.
  • W poziomach w których trzeba skakać w górę, nigdy nie spada w dół.
  • Ma smerf mode we wszystkich częściach gry.
  • Może zmienić muzykę we wszystkich częściach.
  • Może zapisać grę.
  • W Niemczech pije Martini zamiast piwa.
  • Ma żółtą skórę we wszystkich częściach gry.

Uzależnienie

Jeśli…

  • Umiesz skakać po chmurach.
  • Myślisz, że w średniowieczu rycerze mieszkali na chmurach.
  • Nad ruinami zamku w twoim mieście lata smok.
  • Boisz się ryb. Przecież one mogą latać!
  • Będąc na pustyni spotykasz kosmitów.
  • Będąc w Las Vegas na ulicach zamiast ludzi widzisz jackpoty, węże i cyklopy.
  • Będąc w Jedynym Słusznym Kraju panikujesz, gdy widzisz helikopter.
  • Na pustyni widzisz sklep, który rzeczywiście tam stoi.
  • Masz kota z głową w kształcie zamku oraz broniami tam ukrytymi, dziwnym uśmiechem i okularami przeciwsłonecznymi.
  • Piwo cię leczy.
  • Myślisz, że wszyscy mieszkańcy Niemiec są wysocy, mają czerwone głowy bez twarzy oraz są ubrani na niebiesko i czarno.
  • W Miami widzisz same czarne i białe statki.
  • Widząc plażowiczki w bikini chcesz je wziąć, bo przecież to bonusy.
  • Ośmiornice w twoim otoczeniu wyglądają jak naćpane.
  • Czasem możesz zamienić się w naćpaną pszczołę.
  • Niekiedy na niebie widzisz klepsydrę.
  • Będąc w Niemczech czekasz, aby zabrał cię orzeł do poziomu ze zbieraniem gwiazdek.
  • Na okrągłych kaktusach odbijasz się jak na trampolinie…
  • A zwykłych się boisz. To przecież rakiety!
  • Boisz się czarnych ludzi.
  • Gwiazdy w twoim mieście mają oczy, usta, są oczojebno żółte i leżą w krzywej linii tuż nad ziemią.
  • Wchodzisz do podziemi, aby zabić Dungeon Dog.
  • W Las Vegas widzisz sfinksy.

To możesz czuć się uzależniony.

Ciekawostki

  • W grze Castle Cat 3, przed przedostatnią lokalizacją jest sklep. Jednak, mimo iż jak byk jest napisane czerwonymi literami „ENTER”, nie da się tam wejść, ponieważ kiedy podejdzie się do wejścia, przerzuca cię do przedostatniej lokalizacji, a do poprzedniej nie da się już wrócić. Nie wiadomo więc, po czorta jest tam ten sklep[14].
  • W grze Castle Cat 4, gdy wychodzi się ze studni, można zauważyć na ścianie rysunki jak te z prehistorii.
  • W grze Castle Cat 2, po wejściu w jednym miejscu na chmury i skręceniu w lewą stronę można znaleźć bonus.

Przypisy

  1. Też nie wiem, co brali twórcy gry robiąc takich wrogów
  2. Bo taki jest cel czwartej części
  3. Bowiem czasem CTRL odpowiedzialny za strzelanie wywala do pulpitu
  4. Sto punktów dla tego, kto powie, co Sfinks robił w Las Vegas
  5. Kolejne sto punktów za odpowiedź na pytanie, co ćpali twórcy
  6. Takie rzeczy tylko w Niemczech
  7. Do rzucania maczugami
  8. Do strzelania z armaty
  9. Chociaż bardzo mało prawdopodobne, aby to byli ludzie, gdyż widział kto kiedy takich?
  10. Czyżby twórcom kończyły się pomysły na bossów?
  11. Których swoją drogą nie ma. No, bo do czego one mogłyby być? Chyba tylko na nieśmiertelność, nieskończoność monet – punktów (które jest bardzo łatwo zdobyć i trzeba się wysilić, aby przez całą grę mieć ich zero) oraz nieskończoność amunicji (której starcza do końca gry i jeszcze zostaje)
  12. Tryb występuje tylko w pierwszej części gry, tylko raz (gdyż jest już na resztę rozgrywki). Kiedy zbierzesz śpiącego na chmurze smerfa, twoja postać staje się maciupeńka. Nie wiadomo, czy to w czymś pomaga, ale wkurza niemiłosiernie
  13. W grze, oczywiście
  14. Może dla zapełnienia lokacji, ale kto ci tam wie…