Czasoumilacze

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
To jest najnowsza wersja artykułu edytowana „20:29, 23 lip 2021” przez „Grzeeesiek (dyskusja • edycje)”.
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)
W tym wypadku kierowca postanowił wyjść i zwrócić uwagę czasoumilaczom co tłumaczy, dlaczego zazwyczaj się tego nie robi

Czasoumilacze – biedne dzieci, którym i ty oddać możesz 1% podatku na nowe słuchawki. Wolni duchem artyści, którzy czują niepohamowaną potrzebę dzielenia się swoimi ulubionymi utworami z otoczeniem, Prometeusze XXI wieku, którzy niestrudzenie przynoszą muzykę wszędzie tam, gdzie nie było pieniędzy na opłacenie ZAiKS-ów. Innymi słowy podstawowe źródło wkurzających dźwięków otoczenia.

Występowanie[edytuj • edytuj kod]

  • Trambambaje, bimbaje;
  • Autobusy, busy i jebusy;
  • Chodnik (trasa przód-tył);
  • Wszelkie ławki i murki;
  • Dosłownie każde blokowisko.

Charakterystyka[edytuj • edytuj kod]

Czasoumilacz zmotoryzowany – muzodajnia

Czasoumilacze to najczęściej ludzie młodzi (11–26 lat), ubrani w dresy, zawsze z komórą przy uchu. Uwielbiają umilać czas innym ludziom puszczając ze swoich komór śmiercionośne ultradźwięki – prymitywne techno lub disco polo. Najrzadziej występują czasoumilacze-kindermetale. Również dość nieczęsto spotykaną odmianą są czasoumilacze pykające w strzelankę na PSP. Czasoumilacze, jak to nieszczęścia – chodzą parami. Co drugi z nich robi jeszcze większą wiochę, baunsując w rytm swojej wiejskiej muzyki. Jeżeli ma do tego mordę jak wiadro, można się też i pośmiać.

Reakcje czasoumilaczy na prośby o wyłączenie dźwięku[edytuj • edytuj kod]

  • – Twój autobus?!
  • – E, nie pasi, to wypierCenzura2.svg!
  • Milczenie;
  • Nałożenie kaptura i odwrócenie głowy;
  • Zrobienie niewinnej miny i zadanie durnego pytania Przeszkadza to pani/panu?;
  • Obity ryj zwracającego uwagę, jeśli czasoumilacz jest dresem;
  • Względnie wyjęcie słuchawek i nawrócenie cię na jego jedyną słuszną muzykę;
  • Najrzadsza reakcja (niektórzy twierdzą, że w ogóle nie istnieje): wyłączenie muzyki!