Drifting

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Widać rękę fachowca

Drifting – dyscyplina sportu motorowego uprawiana głównie przez nudzących się i nienarzekających na brak gotówki facetów, najczęściej dresiarzy, którzy nie osiągnęli niczego w życiu, więc próbują sił w sportach. Dyscyplina ta polega na „jeździe bokiem”.

Historia[edytuj • edytuj kod]

Sport narodził się w Japonii. Tamtejsi młodzi ludzie ścigali się samochodami w górach. Najczęściej takie wyścigi kończyły się upadkiem z urwiska i śmiercią, więc rządziła zasada „wygrywa ten, który nie spadnie”. W późniejszych latach ludzie kierowani większą chęcią utrzymania się przy życiu przenieśli go na tory wyścigowe. Dzięki temu z toru nie dało się spaść i przez to nastąpiła modyfikacja zasad. Do momentu osiągnięcia jednak przez japońską młodzież odpowiedniego poziomu wiedzy, dającego jej możliwość zorientowania się czym zazwyczaj kończy się pieprznięcie samochodem w ścianę przy prędkości 140 km/h (w najczęściej rozpadającym się samochodzie) – drifting gościł także na bardziej lub mniej ruchliwych ulicach miast (do dziś jest to prawie tak popularne jak jazda na torze). Połączenie wiedzy i znikomej umiejętności rozumienia sytuacji często doprowadzało do masowych kolizji (byli oni zbyt zajęci: w końcu za kierownicą można wykonywać masę czynności, takich jak czytanie mangi, pilnowanie by woda nie wylała się z kubka przy poślizgu, albo dowożenie zamówionego tofu). Na szczęście większość z młodocianych drifterów szybko zorientowała się w sytuacji i zaczęli się kontrolować (czyt. zaczęli trenować na torach, żeby potem wykazać się na ulicy). To właśnie dzięki nim, drifting stał się sportem znanym na całym świecie – zwłaszcza w naszym wspaniałym kraju, gdzie oprócz profesjonalistów rozpowszechniany był przez kierowców BMW z wydechem z PVC i, jak zwykli to określać śląscy spece od agrotunigu, dupnym (wielkim) spojlerem na tylnej klapie. Próbowali tego także kierowcy Golfów, lecz byli mało skuteczni ze względu na niewystarczającą ilość śniegu i lodu pod Biedronką.

Ciekawostka[edytuj • edytuj kod]

  • Film „Szybcy i Wściekli: Tokio Drift” bazuje na klasycznym drifcie z elementami nowoczesnego, wykorzystując półzawodowych drifterów.
  • Golf nie jest japońskim autem, co dyskwalifikuje 99% dresów z uczestnictwa.
  • Polacy dzięki umiejętności omijania dziur na drodze są doskonałymi drifterami.
  • Przeciętny driftowóz jest poobijany (lub ocieka szpachlą), no chyba, że kieruje nim ktoś z levelem Takumiego Fujiwary.


Crystal Clear app atlantik.png To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny sportu. Jeśli dostałeś się do kadry olimpijskiej – rozbuduj go.