Forum:Encyklopedyczność: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
Linia 22: Linia 22:
:::Yyy, a z placówkami oświatowymi to nie jest tak, że jeśli chodzi o szkoły poniżej poziomu średniego, preferuje się te, których budynki posiadają charakterystyczne cechy architektoniczne lub/oraz one same były pionierskie pod względem rozwoju szkolnictwa w okolicy? To nie jedyne moje pytanie, ale nie chcę na razie rozczłonkowywać dyskusji. {{Argh!}} 20:15, cze 1, 2013 (CEST)
:::Yyy, a z placówkami oświatowymi to nie jest tak, że jeśli chodzi o szkoły poniżej poziomu średniego, preferuje się te, których budynki posiadają charakterystyczne cechy architektoniczne lub/oraz one same były pionierskie pod względem rozwoju szkolnictwa w okolicy? To nie jedyne moje pytanie, ale nie chcę na razie rozczłonkowywać dyskusji. {{Argh!}} 20:15, cze 1, 2013 (CEST)
:Ścisłe stosowanie się do N:E to abstrakcja, która trwa nieprzerwanie od czasów zniknięcia Szoferki, niemniej jednak jeśli mamy już porządkować i tę stronę meta, to porządkujmy, by było jasno i klarownie. Wątek ze szkołami jest otwarty; ja osobiście uważam, że można dopuścić do encyklopedyczności szkoły ponadgimnazjalne, które mają ciekawą historię, budynek bądź program/sposób nauczania – rozmowa na kanale pozwoliła nam porównać przewidywaną jakość artów o liceach w jakiejś pipidówie do małych wsi, które to artykuły o nich są pisane w ten sam sposób. Ponadto dochodzi kwestia opisywania nauczycieli – poniekąd jako funkcjonariusze publiczni nie są osobami prywatnymi, ale to może otworzyć furtkę do nieciekawych dopisków o osobach znanych tylko wąskiej grupie ludzi (w porównaniu z co ważniejszymi politykami ich popularność jest dość nikła). {{Artur21}} 21:30, cze 1, 2013 (UTC)
:Ścisłe stosowanie się do N:E to abstrakcja, która trwa nieprzerwanie od czasów zniknięcia Szoferki, niemniej jednak jeśli mamy już porządkować i tę stronę meta, to porządkujmy, by było jasno i klarownie. Wątek ze szkołami jest otwarty; ja osobiście uważam, że można dopuścić do encyklopedyczności szkoły ponadgimnazjalne, które mają ciekawą historię, budynek bądź program/sposób nauczania – rozmowa na kanale pozwoliła nam porównać przewidywaną jakość artów o liceach w jakiejś pipidówie do małych wsi, które to artykuły o nich są pisane w ten sam sposób. Ponadto dochodzi kwestia opisywania nauczycieli – poniekąd jako funkcjonariusze publiczni nie są osobami prywatnymi, ale to może otworzyć furtkę do nieciekawych dopisków o osobach znanych tylko wąskiej grupie ludzi (w porównaniu z co ważniejszymi politykami ich popularność jest dość nikła). {{Artur21}} 21:30, cze 1, 2013 (UTC)

:Tak prawdę mówiąc, to ta cała encyklopedyczność powstała właściwie wyłącznie jako dodanie kolejnego powodu usunięć (ot, żeby się plebs nie pluł). Taka jest moja opinia. Poniekąd to też odprysk od zasad Wikipedii, co według mnie (ponownie) nie ma żadnego zastosowania u nas. To, co zalecam, to zdanie się na '''zdrowy rozsądek'''. Można przecież dobrze opisać niszowy system RPG (niszowość w świecie erpegów można rozumieć inaczej, a szkoda, żebyśmy przez jakiś przepis nie wspomnieli np. o "kultowym" Złym Cieniu). Czyli po prostu zalecam powiększenie zakresu obowiązku administracji o jeszcze to pole. Żeby nie było, że lobbuje za wyłącznie jedną opcją: tutaj pojawia się inny problem. Mianowicie można natrafić na upierdliwego kolesia, który uznaje, że prawo niepisane nie istnieje. To tyle na razie. W mojej opinii zasada o prywacie zupełnie w tym temacie wystarczy. {{Terrapodian}} 16:43, cze 2, 2013 (UTC)

Wersja z 17:43, 2 cze 2013

Ten wątek nie był edytowany od 3952 dni. Nie baw się w archeologa i nie odkopuj go. Zamiast tego możesz wrócić na stronę główną forum i założyć nowy temat.

Jak wszyscy wiemy encyklopedyczność jest jednym z fundamentów naszego funkcjonowania, mamy nawet poświęconą temu stronę meta. Sęk w tym, że właśnie ta strona jest jednym wielkim błędem. Możemy tam przeczytać między innymi, że encyklopedyczne są

  • Gry RPG i systemy bitewne wydane drukiem w nakładzie większym niż 1000 egzemplarzy, bądź wydawane systematycznie w odcinkach razem z jakąś gazetą (nie dotyczy fanzinów wydawanych w śladowych ilościach własnym sumptem autorów).
    Fajnie, tylko jak to sprawdzić? Proponuję zamiast tego:
    • Gry RPG i systemy bitewne wydane w oficjalnej sieci dystrybucyjnej, a nie własnym sumptem w śladowej ilości.
  • Sport: piłkarze i zawodnicy w innych rozgrywkach ligowych mający przynajmniej dziesięć występów w drugiej lub wyższej lidze (ligi się sumują). Wszelacy skoczkowie narciarscy odnotowani na stronie przez www.fis-ski.com. Ogólnie sportowcy i obiekty sportowe odnotowywane przez przeróżne oficjalne strony danych dyscyplin.
    Znowu warunek niesprawdzalny. Proponuję zamiast tego:
    • Sport: piłkarze i zawodnicy grający w drużynach przynależnych do miast będących co najmniej stolicami powiatu. Wszelacy skoczkowie narciarscy odnotowani na stronie przez www.fis-ski.com. Ogólnie sportowcy i obiekty sportowe odnotowywane przez przeróżne oficjalne strony danych dyscyplin.
  • Zespoły muzyczne, posiadające wydaną co najmniej jedną oficjalną płytę.
    • Zespoły undergroundowe, posiadające wydane co najmniej jedno fizyczne wydawnictwo lub dwa dowolne wydawnictwa, prócz singli i epek, wydane w Internecie, istniejące co najmniej od pięciu lat.
    • Zespoły programowo nie wydające płyt (np. folk, szanty), googlujące się w przynajmniej trzech artykułach poświęconych wyłącznie im, wspominających o nich w innym kontekście.
      Punkt jest tak bełkotliwy i skomplikowany, że strach. Wystarczy warunek:
      • Zespoły muzyczne, posiadające wydaną co najmniej jedną oficjalną płytę, lub których co najmniej jeden członek posiada wydaną płytę. (ponieważ biznes iz biznes nie ma zespołów, które nie dążą do wydania płyty).

To tyle z tematów encyklopedycznych, teraz to, co jest rzekomo nieencyklopedyczne:

  • Strony internetowe spoza pierwszej setki w Polsce wg rankingu Alexy, z wyjątkiem stron o profilu podobnym do Nonsensopedii (tj. humor, nie encyklopedie), których treść jest tworzona oryginalnie na użytek strony, a nie kopiowana z innych źródeł.
    Internet poszedł znacznie do przodu, przez co połowa artykułów o stronach internetowych powinna wylecieć, na dodatek punkt jest zły, bo faworyzuje strony popularne w Polsce, a ponadto samego rankingu nikt nie sprawdza. Proponuję:
    • Strony internetowe domowe bądź prowadzone przez zespół kilku osób prywatnych.
  • Użytkownicy otwartych i zamkniętych projektów internetowych takich jak Wikipedia, Nonsensopedia, projekty programów i pakietów opensource'owych oraz całych wydań i wersji systemów operacyjnych, choćby nawet najbardziej znani i zasłużeni. Patrz też wyżej – twórcy oprogramowania.
    Punkt sugeruje, że wszyscy związani z ww. projektami nie mogą posiadać artykułów na swój temat. Często jednak są to osoby, które zasłynęły także inną działalnością. Proponuję punkt o brzmieniu:
    • Użytkownicy otwartych i zamkniętych projektów internetowych takich jak Wikipedia, Nonsensopedia, projekty programów i pakietów opensource'owych oraz całych wydań i wersji systemów operacyjnych, o ile nie zasłużyli się także na innym polu. Patrz też wyżej – twórcy oprogramowania.
  • Publiczne i prywatne placówki oświatowe do poziomu szkoły ponadgimnazjalnej włącznie (a więc także szkoły policealne).
    A tu odważę się zaproponować wykreślenie tego punktu stosując argument ex Wikipediam. Skoro u nich jakiekolwiek placówki oświatowe uchodzą za encyklopedyczne, u nas także powinny. Opornym proponuję zobaczyć m. in. artykuły o jednym liceum czy o drugim liceum. Można? Można. I jestem świadom, że to prowokuje do prywaty. Tylko, że jakoś z uczelniami wyższymi tego problemu nie ma.

Na uwagi czekam do przyszłej soboty, a jeśli ich nie będzie to wprowadzam ww. zmiany. Józef Piłsudski Signature.svgNu? 17:36, cze 1, 2013 (UTC)

Na razie po pierwszym czytaniu nieścisłości nie znalazłem, potem to zanalizuję i Cię publicznie zjadę za ewentualne błędy Cwaniak.gif. Szklarz (dyskusja | edycje) 19:42, cze 1, 2013 (CEST)
Wiesz, ja nie twierdzę, że jestem nieomylny. Wystarczyła jedna Szoferka, która tak myślała i efekty są jakie są, Józef Piłsudski Signature.svgNu? 17:48, cze 1, 2013 (UTC)
Yyy, a z placówkami oświatowymi to nie jest tak, że jeśli chodzi o szkoły poniżej poziomu średniego, preferuje się te, których budynki posiadają charakterystyczne cechy architektoniczne lub/oraz one same były pionierskie pod względem rozwoju szkolnictwa w okolicy? To nie jedyne moje pytanie, ale nie chcę na razie rozczłonkowywać dyskusji. Argh! (dyskusja) 20:15, cze 1, 2013 (CEST)
Ścisłe stosowanie się do N:E to abstrakcja, która trwa nieprzerwanie od czasów zniknięcia Szoferki, niemniej jednak jeśli mamy już porządkować i tę stronę meta, to porządkujmy, by było jasno i klarownie. Wątek ze szkołami jest otwarty; ja osobiście uważam, że można dopuścić do encyklopedyczności szkoły ponadgimnazjalne, które mają ciekawą historię, budynek bądź program/sposób nauczania – rozmowa na kanale pozwoliła nam porównać przewidywaną jakość artów o liceach w jakiejś pipidówie do małych wsi, które to artykuły o nich są pisane w ten sam sposób. Ponadto dochodzi kwestia opisywania nauczycieli – poniekąd jako funkcjonariusze publiczni nie są osobami prywatnymi, ale to może otworzyć furtkę do nieciekawych dopisków o osobach znanych tylko wąskiej grupie ludzi (w porównaniu z co ważniejszymi politykami ich popularność jest dość nikła). Artur21 21:30, cze 1, 2013 (UTC)
Tak prawdę mówiąc, to ta cała encyklopedyczność powstała właściwie wyłącznie jako dodanie kolejnego powodu usunięć (ot, żeby się plebs nie pluł). Taka jest moja opinia. Poniekąd to też odprysk od zasad Wikipedii, co według mnie (ponownie) nie ma żadnego zastosowania u nas. To, co zalecam, to zdanie się na zdrowy rozsądek. Można przecież dobrze opisać niszowy system RPG (niszowość w świecie erpegów można rozumieć inaczej, a szkoda, żebyśmy przez jakiś przepis nie wspomnieli np. o "kultowym" Złym Cieniu). Czyli po prostu zalecam powiększenie zakresu obowiązku administracji o jeszcze to pole. Żeby nie było, że lobbuje za wyłącznie jedną opcją: tutaj pojawia się inny problem. Mianowicie można natrafić na upierdliwego kolesia, który uznaje, że prawo niepisane nie istnieje. To tyle na razie. W mojej opinii zasada o prywacie zupełnie w tym temacie wystarczy. [[Terrapodian]] Ni! 16:43, cze 2, 2013 (UTC)