Forum:O przyszłości Nonsensopedii część następna: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
Linia 46: Linia 46:
# To by się przydało. Sama rejestracja jednak nic mam nie da, trzeba jakoś zachęcić użytkownika do edytowania.
# To by się przydało. Sama rejestracja jednak nic mam nie da, trzeba jakoś zachęcić użytkownika do edytowania.
# Nowi userzy są zapraszani na IRC. Pojawiają się tu jednak pewne problemy, tkwiące w niektórych użytkownikach: pytają przybysza kim jest, czego chciał, traktują go jakby mieli go za śmiecia. Obiecuję tu, że za takie coś będę kopał, a stawianie porum jaki jestem zły i takie tam niczego nie da.
# Nowi userzy są zapraszani na IRC. Pojawiają się tu jednak pewne problemy, tkwiące w niektórych użytkownikach: pytają przybysza kim jest, czego chciał, traktują go jakby mieli go za śmiecia. Obiecuję tu, że za takie coś będę kopał, a stawianie porum jaki jestem zły i takie tam niczego nie da.

:Lol. Chcecie zrobić z Nonsensopedii Wikipedię myśląc, że to coś da. Na litość kurwa nikt nie będzie na podstawie Nonsy pisał pracy dyplomowej. I teraz jest wielka panika, że nie ma ludzi, to próbujecie reformować dla samego reformowania. Wszystkie trzy osoby się za to zabiorą? '''BRAKUJE WAM KURWA LUDZI.''' To powinien być jedyny punkt tej farsy. Chcecie widzieć szybujące słupki wyświetleń, gdy sami dobrze wiecie, że idea humoru tworzonego przez użytkowników już stała się współcześnie przestarzała (to jest tak: "Ktoś pisze te artykuły, ale nie wiem kto. Ja je tylko czytam i sobie krytykuję."). Piszesz o jakims wspomaganiu początkujących edytorów. Kiedy to ostatnio zrobiliście? Inaczej - ilu macie nowych edytorów? Facebook. To porażka. Z tego się zrobiła stronka z marnymi żartami. Ja ostrzegałem Emdeggera, że to kiepski pomysł, bo to tylko rozleniwi czytelników. Różne inicjatywy ich zachęcające do kreatywności to dobry pomysł i warto dalej takie rzeczy rozwijać. FB to świetna platforma do rozszerzania zainteresowania projektem - musi siedzieć przy tym ktoś na bieżąco zaznajomiony z trendami. Kanał YouTube można zaangażować, ale potrzeba chyba czegoś lepszego niż czytanie artykułów (WTF?). I dalej jest zabawniej: co to za twardogłowi wrogowie stanu obniżają ilość ANM? Może po prostu ostatnio nie powstało NIC DOBREGO, a Ty raz narzekasz na jakość, a zaraz postulujesz obniżenie wymagań stawianych artykułom na ANM. Z tego co widzę i tak wypierdala się teksy, tylko dlatego, że są źle sformatowane. Niektóre tzw. śmieci z czasów Szoferki (zależy o czym mówimy) BYŁY LUBIANE. I te szablony, prawa. Wyjebcie encyklopedyczność i googlowalność, pozwólcie na kreatywność. Po cholerę robicie projekt, który PRZESTAJE BYĆ ZABAWNY. Zajmujecie się przeróbkami szablonów, robiąc z nich nudną, szarą biurokrację. Nowa witajka (tzn. witajka Wikipedii) jest chujowa. Przydzielanie zadań użytkownikom - mam nadzieję, że to żart (jesteśmy na Nonsie, hehe). Komitet Arbitrażowy - tu już parsknąłem śmiechem - aż tak bardzo w te pięć osób nie dajecie sobie rady? Chcesz Arturze, żeby na Nonsie było fajnie i było dużo ludzi, ale wprowadzanie kurwa jakiś komunistycznych reguł, limitów, to będzie tylko iluzja tego, że coś się dzieje. Dla czytelnika to będzie jedynie kolejny nieprzystępny kloc. Jestem zamknięty na sugestie. {{Terrapodian}} 17:37, cze 16, 2013 (UTC)
# Najpierw się zdecydujmy. IMO to też ślepa uliczka.
# Najpierw się zdecydujmy. IMO to też ślepa uliczka.
# Można spróbować przeprowadzić takie coś. Tu wiele zależy od nastawienia innych projektów.
# Można spróbować przeprowadzić takie coś. Tu wiele zależy od nastawienia innych projektów.

Wersja z 18:37, 16 cze 2013

Ten wątek nie był edytowany od 3939 dni. Nie baw się w archeologa i nie odkopuj go. Zamiast tego możesz wrócić na stronę główną forum i założyć nowy temat.


Dzisiaj będzie bardzo długo i zarazem rzeczowo, więc proszę zapoznać się z całą treścią tego wątku.

Nonsensopedię od kilku miesięcy dotyka jeden i ten sam problem, który nurtuje wielu z nas – brak napływających do nas użytkowników, ujemny przyrost artykułów (dowód, więcej wylatuje na SDU, niż przybywa), brak oryginalnych i kreatywnych pomysłów. Niedawno zagadnięto mnie na kanale ciemną dość nocą, przedyskutowałem z Pocem kilka spraw i zobowiązałem się napisać ten wątek. Nadeszły czasy dość ciężkie dla Nonsensopedii i nie da się tego ukryć. Wielekroć przywoływałem i nadal będę przywoływał sentencję „coś za coś” – albo zaczniemy działać, albo pozostaniemy przy naszych starych zwyczajach. Musimy pójść krok naprzód.

Jest kilka propozycji, które chciałbym tutaj przedstawić. Bez zbędnego gadania:

  1. Rewizja stron głównych przestrzeni – nie bez powodu wieki temu przenosiłem siostrzane projekty na górę strony głównej zaraz pod tekstem powitalnym. Jest to miejsce o tyle dobre, ponieważ promuje różne części naszego portalu, gdzie, jak udało mi się zauważyć, nie zagląda prawie nikt. Przykładem może być chociażby główna Poradników, gdzie lista jest, powiedzmy sobie szczerze, nieodświeżana w ogóle. To samo dzieje się w innych listach na innych stronach, bo po prostu nikt się tym nie zajmuje. Poc ostatnio zmieniał wygląd głównej Nonźródeł i na tym prace stanęły, więc powinniśmy się zastanowić – albo promujemy nasze przestrzenie (z których kierujemy czytelników dalej, do poszczególnych haseł), albo darujemy sobie walczenie z nimi i zdejmujemy je z głównej. Zakopując je dwutonowym kontenerem piasku.
  2. Prezentowanie nowych artykułów na stronie głównej – tzw. featured article, czyli dobrze zredagowany art, starannie dopracowany, który nie ma być popisową formą na miano ANM, tylko czymś, co możemy zaprezentować czytelnikom. Najlepiej, jeśli brany byłby z nowych stron, ale to musi być propozycja, jak mówiłem, dopracowana względem panujących norm. W opozycji do uśmierconego brakiem weny artykułu na medal. Założenie proste – na głównej coś nowego pojawić się musi.
  3. Zajęcie się czywieszem i promowanymi – zgodnie z powyższym, tutaj też musi zajść jakaś zmiana. Co prawda Poc narzeka, że nie ma czego wrzucać, skoro raport nowych stron wieje pustkami, ale wspólnymi siłami może coś się znajdzie ze staroci. Tłumów do tego nie potrzeba, a rotacja na głównej jest ważna.
  4. Newsy – skoro rotacja jest ważna, musimy sobie też powiedzieć o newsach. Kilka miesięcy temu (jeszcze w lutym i marcu) jakoś dawaliśmy radę, minimum dwie, trzy wiadomości pojawiały się w szablonie, czasami nawet i dwie na dzień, a teraz... Teraz znowu mamy regres, bo nikomu nie chce się pisać. Tyle ciekawych rzeczy dzieje się na świecie, choćby i islamizacja Europy, krótki news z tego powstać zawsze może. Z innych tematów również.
  5. Facebook i Twitter – sprawa wydaje się dość oczywista, aczkolwiek nie jest. Każdy wrzuci coś raz na jakiś czas i to wygląda bezładnie. Jakkolwiek Facebook jeszcze jestem w stanie zrozumieć, bo tam mamy tabun lajków, tak Twittera... niekoniecznie. Konto Nonsensopedii na Twitterze jest nam niezbędne do lansowania się w Internecie? Szczególnie, jeśli większość rzeczy z Nonsy wrzuca się na FB, a nie sądzę, by nasi admini (w tym i ja) często tam zaglądali. Liczę, że Szasz się wypowie odnośnie Twittera, ponieważ to on się tym ostatnimi czasy zajmował.
  6. YouTube – była pompa, pompa poszła. Z Sersem był pomysł wrzucania tam czytanych wersji artykułów albo newsów (np. podsumowanie tygodnia). Pomysł był, pomysł poszedł. Może kanałowi YT również pozwólmy pójść? Ewentualnie zastanówmy się nad rolą tego kanału i możliwościami jego wykorzystania. Również tym, czu jest niezbędnie potrzebny.
  7. Embargo na SDU – brzmi śmiesznie? Być może. Ostatnio dał się nam przy okazji stubów we znaki skrajny delecjonizm związany z usuwaniem śmieci z czasów Szoferki (bardzo dobrze, moim zdaniem), ale coraz częściej lądują tam arty stosunkowo świeże. Niedługo doprowadzimy do tego, że nie zostanie art na arcie, nie będzie czego usuwać i obudzimy się z... wiadomo czym i wiadomo gdzie. Żeby mieć możliwość usuwania, musimy najpierw utworzyć trochę artów. Nie wiem, szczerze mówiąc, jak takie embargo miałoby wyglądać, ale kluczem w tej kwestii powinno być raczej ratowanie artykułów przed usunięciem, jeśli istnieje szansa jego rozwinięcia, ewentualnie całkowitej przebudowy. Dodatkowo można też zauważyć tendencję usuwania artykułów z powodem słabe, a tego w N:PUH nie ma...
  8. Akcje informujące użytkowników o możliwości rejestracji – nad tekstem powitalnym na głównej niech zawiśnie czytelny link, który ma odsyłać do strony zachęcającej do rejestracji. Powinien tam być 24/7, dopóki nie uznamy, że jest zbędny. Kwestia tego, co powinniśmy tam umieścić (zarejestruj się, bo niedługo Nonsensopedia padnie trupem nie brzmi zachęcająco). Wskazanie na korzyści, stosunkowo proste zasady na wstępie (N:R ogarniamy wszyscy, a też byliśmy nowi i trzeba to ludziom wytłumaczyć), pomaganie nowym (na grzeczne pytanie każdy admin zobligowany jest do udzielenia grzecznej odpowiedzi, tak w ramach savoir-vivre'u).
  9. Budowanie społeczności – istnieje na Wikii pojęcie community builder, tutaj jedyne, co możemy na tym polu zrobić jest zapraszanie na kanał IRC (co wymaga od nas wprowadzenia pewnego poziomu, żeby nowy nie poczuł się urażony kłótniami Dreadlisha z Dominiolem np.), docenianie wkładu początkujących edytorów, dawanie wskazówek z dobrego serca i koniec z polityką opierdolek (chyba, że rzeczywiście ktoś sobie na to zasłużył, ale niech to będzie w granicach dobrego tonu, nikt nie lubi być wyzywany od dekli). Ładowanie banów za najczęstsze pomyłki początkującego również nie będzie dobrze świadczyło o administracji tutaj przebywającej (choć nie mieliśmy jeszcze takich sytuacji tutaj nigdy).
  10. Muzyka na Nonsensopedii – wiele razy poruszany temat. Nie mamy żadnych kategorii do plików muzycznych i nigdy nie zdecydowaliśmy, czy i jak będziemy ich używać. Jeśli chcemy, to pozostaje uzupełnienie luk, ale wpierw widziałbym jakąś dyskusję na ten temat. Opcjonalne.
  11. Współpraca z innymi Uncy – było, odkopuję. Nie mówię zaraz o angielskiej, bo z nią kontakty mamy raczej takie sobie, ale głównie chodzi o wyzerowanie tej strony metodą my od nich, my im – my im dopisujemy polskie, od nich bierzemy to, co znajdziemy i sprawdzimy (bez martwych iw kierujących w niebyt). Ewentualnie może być jakiś event (np. na Dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej coś wspólnie z węgierską zaplanowanego wcześniej). Zyskamy w oczach innych Uncy i naszych czytelników jako projekt, który wybija się poza swoje poletko i lansuje się u sąsiadów. Nie ograniczam się również tylko do rodziny Uncyclopedii, inne wiki też wchodzą w grę (szczególnie temat humoru i absurdu, ale ciężko znaleźć coś odpowiedniego). Propozycja współpracy z innymi serwisami wniesiona przez Poca padła, ale powinniśmy znaleźć inne drogi (nie wierzę, żeby Węgrzy byli przeciwni zorganizowaniu czegoś takiego).
  12. Zejście z zalążkami poniżej poziomu 10% wszystkich artykułów – to w ramach akcji ze stubami, jak mówiłem tutaj jest to jeden z kluczowych punktów, które powinniśmy wraz z końcem roku uzyskać. Jest nas tu kilkunastu, stuby w większości pospolite, więc można w jakiś sposób rozwinąć. Przede wszystkim nie bać się przebudowywać, za to bany nie grożą.
  13. Zmiana witajki – tym można się zająć w każdej chwili, ale zobaczcie tę, którą mają chociażby na Wikipedii (przykład w mojej dyskusji tamże). Jest konkretna, rzeczowa i zdecydowanie lepiej wygląda, niż nasza w formie listy z małym tekstem byleby upchnąć.
  14. Wprowadzenie Komitetu Arbitrażowego – nie wszystko jak dotąd Szoferka zerżnęła z Wikipedii, a biorąc pod uwagę to, co działo się w przeszłości wypadałoby położyć podwaliny pod taką instytucję. Nie mówię tu o zastępowaniu adminów w blokowaniu wandali, którzy blankują arty, tylko niezależną instytucję odwoławczą uciśnionych dusz. Dominiol będzie miał gdzie skargi na Szasza pisać i wszyscy będą zadowoleni. Widzę to w roli sądu koleżeńskiego, powoływanego dwa, trzy razy do roku, ale to pozostawiam wam do dyskusji. Niektórzy z góry mogą ten pomysł odrzucić jako zwiększenie biurokracji albo zbytnie upodabnianie się do Wikipedii, ale warto przemyśleć jakiś sprawiedliwą instytucję odwoławczą, której mediacyjna funkcja ma łagodzić konflikty, jakie mogą powstać.
  15. Zwiększenie ilości odznaczeń – nasi użytkownicy nie cierpią być niedoceniani, a jest tyle kategorii, w których gwiazdy jeszcze nie powstały. Swoją drogą, czy nie lepiej zastąpić barnstara jakimś innym znakiem? Albo najlepiej, jakimś jednym specyficznym dla danej kategorii? Wtedy nie trzeba szukać specjalnie gwiazdek na Wikipedii celem utworzenia odznaczenia tutaj, a po następne, nasze odznaczenia nie będą aż tak zgapione.
  16. Miniodznaczenia – bo kiedyś takowe mogli dawać sobie sami użytkownicy w zamian za zasługi w jakiejś dziedzinie (Nonsensopedia:Order z ziemniaka). Z punktu widzenia N:O nie miałoby to żadnego znaczenia dla tabeli, a ludzie mieliby możliwość obdarowywania siebie wzajemnie pierdyliardem miniodznaczeń na bazie {{userbox small}} czy jakimkolwiek innym (kwestia organizacyjna na potem). Nonsensopedia w ramach przeróżnych akcji mogłaby takowe przygotowywać i wlepiać każdemu, kto się do nich przyłączy (mamy nadal szablony z okazji brania udziału w przygotowaniach do tygodnia MLP).
  17. Więcej wydarzeń – mieliśmy atak kucy, mieliśmy atak komunistów... Może tygodnie tematyczne? Promujące oczywiście kategorie, w których mamy jakieś medalowe sukcesy i arty w miarę porządne. Wystarczy podmienić promowane na arty z danej dziedziny, czywiesz na ciekawostki o danym temacie i stary ANM z danej kategorii. GNM również, jeśli jest takowy, a jeśli nie, w drodze wyjątku można coś wstawić dla kompozycji (oczywiście, to by się nie liczyło jako grafika, która była GNM-em na głównej).
  18. Reforma ANM – kluczowy punkt programu. Przede wszystkim stawiam na obniżenie mentalnego progu wszystkich twardogłowych, którzy przyzwyczaili się do artykułów na poziomie Ema czy Ptoka. Pewien czas w naszym okresie minął, a niektórzy nadal się łudzą, że poziom pozostał. Nie, poprzeczka jest teraz za wysoko w stosunku do nowych użytkowników, a to zniechęca w każdym calu. Nie mówię, żeby zaraz progi obniżać, ale należy dać szansę innym (chyba, że arty tych samych autorów mają się na głównej pojawiać). Nie mówię również, żeby wciskać tam każdy zgłoszony na ANM chłam, bo to nie jest celem głosowania nad artykułem na medal. Czyli po prostu mniej krytycyzmu i więcej racjonalnego oddawania głosów. Od razu mówię, że to nie jest agitacja, mająca na celu przepychanie siłą moich artów, bo tu chodzi o wszystkich tych, którzy nie mieli szansy zabłysnąć, a potencjał mają i są oryginalni.
  19. Przebudowa Pomocy – po co ona w ogóle jest, skoro nie ma w niej nic ciekawego, a wygląd wieje od lat tym samym śmierdzącym sandałem? Jest wiele rzeczy, o które wszyscy pytają i które są tak oczywiste, że powinny tam znaleźć swoje miejsce i nie mówię tu o robieniu podpisu. W rozmowie z Argh! stwierdziliśmy, że brakuje nam instrukcji tworzenia szablonów (Pomoc:Jak zrobić szablon – jedna strona, a o ileż problemów mniej). Jest jeszcze kwestia rozdzielenia tego, co jest na stronach meta, a co w Pomocy.
  20. Sprzątanie szablonów – szablony nieużywane do wywalenia, żeby nam pracowało się lepiej. Do tego przenoszenie z Kategoria:Szablony do bardziej szczegółowych wszystkich tych, które mają konkretne zastosowania, bo się burdel zrobił (ostatnio sprzątałem, to wiem).
  21. Inicjatywa regionalna raz jeszcze – ktoś redlinki o wsiach wypełnić musi, choć obawiam się Biedronki i żuli (jak to w każdej wsi bywa). Opcjonalne, ale przeprowadzone z sensem. Tutaj to, co mówił Szasz na kanale – wywalenie redlinków do artów o gminach i powiatach (nawet za dwukrotny czas istnienia Nonsensopedii nie opiszemy połowy gmin i powiatów, jakie są w Polsce i prędzej nastanie reforma administracyjna, niż zdołamy to uzupełnić). Wsie w zupełności wystarczą.
  22. Samoistne przydzielenie użytkowników do określonych zadań – każdy zajmuje się jakąś częścią Nonsensopedii, którą dobrowolnie sobie wybrał. Przede wszystkim admini powinni się zadeklarować w tym, czym będą się zajmować. Optdex zajmuje się technikaliami, Argh standardyzacją plików, Grą, statami i tak dalej – rozdzielmy wszystko, co zostało do tej pory nieogarnięte i niech to będzie zrobione perfekcyjnie. Zawsze można jeszcze dyżury na OZ wprowadzić Mordka.png
  23. Przejrzenie Kanciapy i odświeżenie jej zasad – niektóre wiszą od lat niezmienione, a pasowałoby dostosować je do sytuacji obecnej (to, co Poc robił m.in. z N:E wypadałoby przeprowadzić z podobnym skutkiem na innych stronach). Duch Szoferki raczej się nie obrazi. Najwyżej będzie się nam śnił po nocach... Powywalać te strony, które są nam zbędne, a resztę przeredagować i rozwinąć, gdzie się da.

Na ten moment to wszystko, co przychodzi mi do głowy. Wstawki z nickami poszczególnych osób, szczególnie takie, które potencjalnie mogą być negatywne, zapewniam, nie są (wstawiłem je tylko przykładowo). Liczę na was i na to, że jako społeczność odpowiecie na ten wątek, bo głos każdego jest ważny dla przyszłego wyglądu Nonsensopedii. Proszę również o powstrzymanie się od wszelkich zbytecznych i niemerytorycznych komentarzy (się nie uda – tego nie wie nikt). Nie podaję rozwiązań idealnych – warto po prostu przedyskutować każdy aspekt, jaki przedstawiłem. Dyskusję pozostawiam wam, droga społeczności. Artur21 16:08, cze 16, 2013 (UTC)


Według mnie najważniejsze jest przyciąganie nowych użytkowników i nie odstraszanie ich. Witajka nie jest taka tragiczna, ale strona główna wygląda na prawie martwą, a w pomocy i kanciapie brakuje informacji dla nowych, bo jak dla mnie, to tam jest tylko wstęp do podstaw (piszę to jako użytkownik, który jeszcze niedawno był całkiem nowy i jeszcze nie wie wszystkiego o Nonsensopedii). Pomysł z miniodznaczeniami też jest ok, zmotywowało by to użytkowników do pracy. Tljjz 16:45, cze 16, 2013 (UTC)

Ok, to będę jechał od początku:

  1. Niektóre strony główne zostały już odświeżone, więc konsekwentnie powinno być to zrobione z innymi. Proponuję dyskutować o tym w dyskusjach tych stron, gdzie powinno się ustalić satysfakcjonujące wszystkich wyjścia.
  2. Obecnie wszystkie nadające się do wystawienia na głównej artykuły lądują na niej. Nie widzę na razie potrzeby tworzenia nowego boxu na głównej, jeśli nie mamy go czym zapełnić. Najpierw pisać, później decydować gdzie co włożyć.
  3. Teoretycznie każdy o tym wie, w praktyce tymi szablonami zajmuję się albo ja, albo ktoś kogo opierdolę, że się nie interesuje główną. Recepta jak wyżej: pisać. Dobrze by było, gdyby sami autorzy artykułów przychodzili do adminów i pytali czy można to umieścić w którymś z szablonów.
  4. Jak wyżej – pisać, pisać, jeszcze raz pisać.
  5. Facebook, wiadomo, popularny w Polsce, przydałoby się tylko więcej postów niż jest obecnie. Twitter jest trochę zaniedbany (najpierw jeden mój urlop, potem drugi, w międzyczasie zajmowałem się ważniejszymi sprawami), ale gdy dawałem tam posty, liczba obserwujących nasz profil wzrastała. Spróbuję się tym zająć, zwłaszcza, że obecnie mamy boom na ćwierkanie.
  6. YouTube to IMO ślepy zaułek. Olać.
  7. Nie zgadzam się na zablokowanie jedynej instytucji, która dba o jakość artykułów na Nonsensopedii. Wystarczy trzymać się limitu i polegać na zdrowym rozsądku.
  8. To by się przydało. Sama rejestracja jednak nic mam nie da, trzeba jakoś zachęcić użytkownika do edytowania.
  9. Nowi userzy są zapraszani na IRC. Pojawiają się tu jednak pewne problemy, tkwiące w niektórych użytkownikach: pytają przybysza kim jest, czego chciał, traktują go jakby mieli go za śmiecia. Obiecuję tu, że za takie coś będę kopał, a stawianie porum jaki jestem zły i takie tam niczego nie da.
Lol. Chcecie zrobić z Nonsensopedii Wikipedię myśląc, że to coś da. Na litość kurwa nikt nie będzie na podstawie Nonsy pisał pracy dyplomowej. I teraz jest wielka panika, że nie ma ludzi, to próbujecie reformować dla samego reformowania. Wszystkie trzy osoby się za to zabiorą? BRAKUJE WAM KURWA LUDZI. To powinien być jedyny punkt tej farsy. Chcecie widzieć szybujące słupki wyświetleń, gdy sami dobrze wiecie, że idea humoru tworzonego przez użytkowników już stała się współcześnie przestarzała (to jest tak: "Ktoś pisze te artykuły, ale nie wiem kto. Ja je tylko czytam i sobie krytykuję."). Piszesz o jakims wspomaganiu początkujących edytorów. Kiedy to ostatnio zrobiliście? Inaczej - ilu macie nowych edytorów? Facebook. To porażka. Z tego się zrobiła stronka z marnymi żartami. Ja ostrzegałem Emdeggera, że to kiepski pomysł, bo to tylko rozleniwi czytelników. Różne inicjatywy ich zachęcające do kreatywności to dobry pomysł i warto dalej takie rzeczy rozwijać. FB to świetna platforma do rozszerzania zainteresowania projektem - musi siedzieć przy tym ktoś na bieżąco zaznajomiony z trendami. Kanał YouTube można zaangażować, ale potrzeba chyba czegoś lepszego niż czytanie artykułów (WTF?). I dalej jest zabawniej: co to za twardogłowi wrogowie stanu obniżają ilość ANM? Może po prostu ostatnio nie powstało NIC DOBREGO, a Ty raz narzekasz na jakość, a zaraz postulujesz obniżenie wymagań stawianych artykułom na ANM. Z tego co widzę i tak wypierdala się teksy, tylko dlatego, że są źle sformatowane. Niektóre tzw. śmieci z czasów Szoferki (zależy o czym mówimy) BYŁY LUBIANE. I te szablony, prawa. Wyjebcie encyklopedyczność i googlowalność, pozwólcie na kreatywność. Po cholerę robicie projekt, który PRZESTAJE BYĆ ZABAWNY. Zajmujecie się przeróbkami szablonów, robiąc z nich nudną, szarą biurokrację. Nowa witajka (tzn. witajka Wikipedii) jest chujowa. Przydzielanie zadań użytkownikom - mam nadzieję, że to żart (jesteśmy na Nonsie, hehe). Komitet Arbitrażowy - tu już parsknąłem śmiechem - aż tak bardzo w te pięć osób nie dajecie sobie rady? Chcesz Arturze, żeby na Nonsie było fajnie i było dużo ludzi, ale wprowadzanie kurwa jakiś komunistycznych reguł, limitów, to będzie tylko iluzja tego, że coś się dzieje. Dla czytelnika to będzie jedynie kolejny nieprzystępny kloc. Jestem zamknięty na sugestie. [[Terrapodian]] Ni! 17:37, cze 16, 2013 (UTC)
  1. Najpierw się zdecydujmy. IMO to też ślepa uliczka.
  2. Można spróbować przeprowadzić takie coś. Tu wiele zależy od nastawienia innych projektów.
  3. Co do zalążków, recepta taka sama jak zwykle: pisać, pisać, pisać. Wyjściem jest tu też event, który mam zamiar przeprowadzić.
  4. Możemy przeprowadzić konkurs na nową witajkę, podobny do tego na panel głównej.
  5. Mamy tak mało userów, że taki trybunał nie spełniałby swojej roli. Dlaczego? Żeby wyroki były w miarę sprawiedliwe, dobrze by było gdyby w jego skład weszło około 5 userów, co stanowi połowę społeczności. Większość z nich to będzie administracja, więc z zakończenia ucisku nic nie wyjdzie :P. Lepszym wyjściem byłaby mediacja i spokojna rozmowa między skonfliktowanymi, na pewno nie na zasadzie prowadzonych przez Dominiola rozmów w toku. Czyli niech zostanie tak jak jest.
  6. Wystarczy dodać kilka gwiazd i nie krępować się ze startowaniem do nich. Zazwyczaj użytkownicy się boją zgłosić. Żadna reforma nie zmieni nastawienia userów, a szkoda.
  7. Nic nie stoi na przeszkodzie żeby utworzyć kilka szablonów wierzy i wklejać innym do dyskusji. Zenek choćby tak robił. Więc nic nowego, tylko, że i tu użytkownicy się krępują.
  8. To jest materiał na inne porum. Tygodnie tematyczne polegające na promowaniu pewnych artykułów mogłyby wypalić, i ja się pod tym pomysłem podpisuję. Co do wydarzeń – wymyślcie coś. Tu też się userzy krępują niestety, a mogły to być chociaż tydzień Latającego Potwora Spaghetti.
  9. Na żadną zmianę zasad się nie zgadzam. Tu też jest recepta taka jak wyżej: pisać, pisać, pisać.
  10. Po pierwsze, przebudować samą główną pomocy. Ja się zobowiązałem do napisania dwóch stron, co zrobią inni, tego nie wiem.
  11. Nieużywane szablony dać na SdU i po kłopocie.
  12. Można spróbować. Ustali się termin, ale to już w innym wątku.
  13. Nie, nie, nie. Każdy niech robi to co lubi, to na czym się zna i to na co ma ochotę. Przypisywanie pewnych rzeczy do userów spowoduje ich wypalenie. Zresztą, nieformalnie wiadomo kto za co odpowiada, i niech tak zostanie.
  14. To też sprawa na inne porum.

Dziękuję, jak widać, póki się nie weźmiemy w garść i nie zaczniemy czegoś robić oprócz pierdolenia gdzie się da, nawet takie wątki nie pomogą, zwłaszcza, że większość z tutejszych spraw przy obecnym nastawieniu społeczności nie wejdzie w życie. Szklarz (dyskusja | edycje) 19:21, cze 16, 2013 (CEST)