Gazeta Wyborcza

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Plik:Rasizm wyborcza.png
Typowa tematyka strony tytułowej

Jesteś wiarygodny jak Wyborcza!

Staropolska obelga
New-Bouncywikilogo.gif Dla tych bez poczucia humoru, eksperci z Wikipedii posiadają nudniejszy powiązany artykuł.
Zobacz: Gazeta Wyborcza

Gówno Prawda – mamy monopol na prawdę.

Hasło reklamowe Wyborczej

A tak, moje ulubione pismo. Miękkie, mocne i doskonale wchłaniające.

Kapitan Czarna Żmija o Wyborczej

– Dzień dobry, jest papier toaletowy?
– Nie.
– To poproszę Gazetę Wyborczą.

Klient kupuje Wyborczą w kiosku

Boli mnie, gdy wyrzucam dodatki z gazety, widząc oczami myśli padające lasy. „Dom” wyrzucam – dąb pada. „Turystykę” – lipa. „Komunikaty” – świerki jak zimowe kwiaty. „Auto-moto” – jak maszty upadają sosny. „Supermarket” – to modrzew, klon – „Nieruchomości”. „Mój Komputer” – i buk się korzeniem nakrywa. A z każdym precz dodatkiem ich żywicą krwawię.

Adaś Miauczyński użala się na różne dodatki z Gazety Wyborczej

Gazeta Wyborcza (znana też jako Gazeta Wybiórcza, GóWno Prawda, Gazeta Kłamców, Gazeta Zaborcza, Gejzeta Wyborcza, Gówniana Gazeta, Kibel Zeitung, Żydowska Gazeta dla Polaków, Gazeta Koszerna, UBecja z Czerskiej, Gazeta Żydów Polskich, Judenrat z Czerskiej, העיתון היהודי, Gazeta do Sracza, Das Judezeitung, Die Juden Zeitung, GóWniana Szechterowa, Szechter Prawda, Scheiss Zeitung, Dreck Zeitung, Gówno Szechtera, Głos Tel Avivu, קולה של ישראל, Żydborcza, Szechter Zeitung, Koscher Zeitung, Koszer Zeitung, Szechter Cajtung, Gazeta Szatana, Gazeta Antypolska, Gazeta Zdrady Narodowej, Gazeta Hańby Narodowej, Volkischer PO-bachter, Fabryka Kłamstwa, Głos Cadyka i Głos Jerozolimy) – gazeta stara jak III RP.

Oficjalny organ prasowy Jedynie Słusznej Światłej Partii (JSŚP). Jej twórcą i redaktorzyną naczelnym jest specjalista od pijaru Aaron Szechter. Błyskawicznie drukowana gazeta codzienna służąca wpajaniu obywatelom miłości do ustroju demokracji ludowej, sławiąca sukcesy Ojczyzny i zapalająca entuzjazm wśród mas niepracujących, inteligencji wiernej Wielkiemu Bratu i zawstydzająca rzesze wątpiących w Mądrość Przodowników Pracy. Pismo niestrudzenie uczy zaufania do Organów Ludowej Sprawiedliwości, daje szansę pracy, rozwoju i nieograniczonego awansu w zamian za wierność Partii i Ojczyźnie.

Przez wrogów Polski Ludowej złośliwie nazywana Gazetą Wybiórczą. Powodem jest oskarżanie tego organu prasowego o cenzurę, stronniczość i zdecydowaną nieobiektywność podyktowaną wyznawaną i propagowaną linią polityczną (którą pasożytnicze i wrogie siły reakcyjne, kułactwo i obszarnicy chętnie zniszczyliby). Jeżeli Gazeta cenzoruje artykuły i wytycza linię polityczną (jedynie słuszną), to robi to dla dobra swoich czytelników, aby żyli szczęśliwie, w niezmąconym spokoju oświeceni ideami socjalizmu. Wróg klasowy, imperialista i spekulant nie śpi. Gazeta robi wszystko, aby uczulić czytelników na potencjalne niebezpieczeństwo. Wybiera więc często tematy mogące zainteresować i uświadomić lud pracujacy miast i wsi współpracując z Ministerstwem Bezpieczeństwa Publicznego dla dobra socjalistycznej Ojczyzny.

Cieszący się bezgranicznym - słusznie w nim pokładanym - zaufaniem Obywateli Państwa Polskiego redaktor naczelny wykrył przygotowywaną przez wrogie siły akcję prowokacyjną którą reprezentował niejaki Lew R. Prokuratura dopatrzyła się w akcji zbrodniczych działań wymierzonych w dobro Państwa Polskiego i wykryła grupę przestępczą pod nazwą "Grupa Trzymająca Władzę". Przykładnie ukarani na oczach Obywateli nie mogą już szkodzić Polsce. Redaktor naczelny dowiódł wierności ideom budowy praworządności i porządku.

Jedyne w Polsce pismo, które tanieje, a nie drożeje (z 2,8 zł na 1,5 zł) i wychodzi codziennie; wyjdzie w szabat, a nawet w piątek trzynastego! (prócz świąt i niedzieli). „Gazeta” jest redagowana przez faryzeuszy, a jej szefem jest dobrze znany Żyd Aaron Szechter. Cechą charakterystyczną Wyborczej jest imponująca ilość dodatków do niej, przez co samo pismo ląduje w koszu na śmieci zaraz po nabyciu przez przeciętnego obywatela. Jest wroga faktom i Faktowi.

Poglądy

Gazeta słynie ze specyficznego pojmowania wolności słowa i tolerancji. Toleruje tylko to, co sama głosi. Pismo przeszło też do kanonów politologii dzięki wprowadzeniu pojęcia zagrożenia demokracji oznaczającego najczęściej:

  • Wszystko, co zrobi PiS lub ktokolwiek z nim w jakikolwiek sposób związany, łącznie ze spuszczeniem wody w kiblu przez prezesa PiS.
  • Jakakolwiek (choćby najmniejsza) krytyka naszej ukochanej ZSRE.
  • Jakakolwiek próba dekomunizacji (no bo przecież komuniści byli tacy mili i dopuścili nas do koryta i teraz mamy tak fajnie, więc o co chodzi?).
  • Jakakolwiek próba krytyki narodu wybranego.
  • Każdy przejaw polskiego patriotyzmu (bo to podsycanie ciemnogrodzkiego nacjonalizmu i antysemityzmu, a tak w ogóle to jesteśmy w Unii i patriotyzm to obciach!).
  • Czytanie zawartości teczek, za wyjątkiem sytuacji, gdy robi to redaktor naczelny.

Obecnie na pewnym ogólnopolskim forum historycznym młodzi adepci historii próbują dociec, czy czerwony znaczek GW ma coś wspólnego z flagą III Rzeszy i wojującymi socjalistami.

Aby dostać się na etat, trzeba spełniać szereg kryteriów. Pierwszym i najważniejszym jest pokazanie dowodu na pewien rytuał; wiąże się to ze ściągnięciem spodni (tylko w przypadku mężczyzn), drugim jest bycie w przeszłości TW lub pracownikiem SB, trzecią i najmniej ważną, choć mile widzianą (w szczególności przez Człon Naczelny) jest lizodupstwo vel włazidupstwo. Niestety coraz mniej dziennikarzy spełnia te jakże wygórowane wymagania, więc by mieć czym wypełnić szpalty, kierownictwo jest zmuszone zlecać pisanie tekstów studentom, gimnazjalistom oraz miłośnikom spożywania alkoholu na świeżym powietrzu.

Wiadomości

Plik:Napisaliśmy prawdę.jpg
Cała prawda wyszła na jaw!

W Gazecie Wybiórczej można wyróżnić trzy rodzaje informacji:

  • Prawdziwe (nekrologi, data);
  • Prawdopodobne (pogoda);
  • Gówno prawda (cała reszta);

Czytelnicy

Gazeta Wyborcza jest przedmiotem lansowania się snobów, wykształciuchów oraz innych nowoczesnych i jaśnie oświeconych. Modne jest wyciągnięcie gazety w autobusie i pokazanie jej wszystkim naokoło. Jakakolwiek dyskusja (zwłaszcza na tematy historyczne, kulturalne, polityczne lub kulinarne) czytelnika Wyborczej z kimkolwiek bardziej kumatym kończy się porażką tego pierwszego, gdyż czytelnikowi po zacytowaniu kilku tekstów z jego ukochanej gazetki najczęściej kończą się argumenty i zaczyna zachowywać się jak Dziecko Neo. Gdy i to nie działa i adwersarz naszego wykształciucha nadal chce dyskutować, ten sięga po jedno (lub oba naraz) ze swoich Wunderwaffe: nazywa przeciwnika antysemitą/faszystą/nacjonalistą/głupim polaczkiem/rasistą/miłośnikiem PiS-u/Braunistą lub wkleja losowo wybrany paragraf z Kodeksu Karnego i straszy wezwaniem Policji lub UB/SB/CBŚ/GZI/WSW/WSI/ABW.

Zastosowania

Gazeta jest wysoce ceniona przez Polaków ze względu na wiele jej cech użytkowych:

  • Dobra jako rozpałka do kominka/grilla.
  • Jest świetnym materiałem na knebel.
  • Znakomita na dno śmietnika
  • Świetna pod dywaniki samochodowe (dla osób z problemem cieknącej nagrzewnicy)
  • Można ją podłożyć pod kapiący olej z silnika naprawianego samochodu.
  • Doskonale zatyka przecieki na Okręcie Podwodnym.
  • Nadaje się do zapychania szpar w ścianach i oknach.
  • Jest wygodna do zawijania kieliszków i filiżanek.
  • Jest świetnym substytutem papieru toaletowego, chociaż z drugiej strony kto chciałby pocierać gówno GóWnem?
  • Rewelacyjnie suszy się na niej mokre buty.
  • Można wykładać nią kuwetę dla kota (badania wykazały, że koty o wiele bardziej wolą robić na Wyborczą niż na żwirek).
  • Żule bardzo chętnie śpią na niej lub przykrywają się nią śpiąc na ławce.
  • Zaspokaja potrzebę Dwóch Minut Nienawiści, której istnienie udowodnił George Orwell co najmniej sto lat temu.
  • Ewentualnie można jej użyć do zabicia muchy lub Szczura.
  • Znakomita jako jednorazowa wycieraczka.
  • Superowa do transportu gówna.
  • Zrolowana nadaje się do zaspokajania kobiecych potrzeb.

Istnieje jej bezpłatna wersja zwana Metro. To ostatnie ma jednak mniej stron i ma gorsze właściwości palno-chłonno-izolacyjne.

Reportaże

Gazeta często jeździ po Chile i Argentynie, aby piórem jednego ze swoich dziennikarzy napisać, że w krajach tych występuje rozwarstwienie społeczne, a następnie przenieść się na Kubę, by stwierdzić to samo, tyle że prostytutki stoją tam na szczycie drabiny społecznej i wykonują swoją pracę jawnie, uosabiając niegdyś pozycję swego państwa wobec USA. Jest to niespotykana w żadnej innej gazecie świata figura retoryczna.

Gazeta w polskiej kulturze

Gazeta Wyborcza zagrała główną rolę w Dniu świra. Codziennie wieczorem Adaś Miauczyński onanizował się, upuszczając weń nasienie, a zużyta gazetka lądowała pod jego łóżkiem i czytał ją przy śniadaniu.

Zobacz też

Szablon:PO